Witam,
Od paru dni śledzę wątki na Waszym forum. Od paru dni , bo właśnie parę dni temu przejechałem się pierwszy raz w życiu XJ-tem, dokładnie tym:
http://otomoto.pl/jaguar-xj8-C21662395.htmlMimo że to auto jest w dość opłakanym stanie to muszę przyznać że zostałem "zarażony"
Niby też mam kota, a dokładniej to lwa 607 z motorem 2.7 HDI i zupełnie poważnie zatstanawiam się nad zmianą na XJ8. Rzućcie proszę okiem na moje dotychczasowe koszty:
2005 - salon Polska, z książką serwisową, na blacie 150k km. W ciągu 1,5 roku eksploatacji stało się:
Piszcząca rolka paska osprzętu ( rolka napinacz pasek i robota - 750 ), cieknący przelew wtrysku ( przelew + robota 500 ), rozerwany termostat ( hol + termotat + robota 750 ), przegnity przewód metalowy w układzie chłodzenia ( rurki + płyn 200 ), zacięty egr ( egr + robota 1200 ) i na koniec panewka na trzecim cylindrze ( 11.000 za : używany słupek + rozrząd na wszelki wypadek + robota ) i jeszcze tylny zacisk za 450 ( zacisk + robota )
Jak się to ma do Waszych kosztów. Może inaczej, co Wam się popsuło w Waszych autach i ile kosztowała naprawa. Interesują mnie również koszty stałe, oleje, filtry, klocki , tarcze - ale tego dowiem się z pierwszego lepszego sklepu.
Ruszam do dalszej lektury ...
Pozdrawiam
Piotr