Dział Techniczny > X-TYPE (2001-2010)

problem ze ssaniem X type 2.5

<< < (3/5) > >>

zadek07:
Nie rozumiesz jednej rzeczy, mianowicie to moze byc wina samej pompy lecz ona moze czsami nie pracowac bo sie tak zaadoptowala i sie po prostu wylacza w okreslonych momentach. Jest tak dlatego, ze jak jezdzisz na gazie to pompa paliwa nie pracuje. Bo cisnienie w ukladzie benzynowym ciagle i pompa sie nie zalacza. I ta pompa sobie wbila to swojej glowy, ze samochod jedzie, kilometry leca a ona nie musi pracowac (pewnie jej sie to podoba) bo ty ciagle jedziesz na LPG. W momencie gdy chcesz samochod odpalic rano na benzynie, pompa cos tam podaje paliwa ale dalej mysli ze jak przedtem nie musiala pracowac i bylo dobrze to teraz tez tak bedzie. Jest tak jakby kompletnie rozleniwiona (rozregulowana) i dopuki nie zrobisz przelewu mechanicznego, tak zeby pompa zas sie wziela do roboty to wg mnie dalsze czynnosci wogole nie maja sensu. Szkoda czasu i nerwow. Przelew i tak musisz zrobic predzej czy pozniej, a ze swojego doswiadczenia wiem ze lepiej to zrobic lepiej, bo potem juz wogole nie odpalisz samochodu na benzynie i bedziesz potrzebowal VCM-a zeby zresetowac adaptacje pompy.

specnaz:
nie rozumiem też tego, czemu "fachowcy" od gazu nie robią od razu takich przelewów mechanicznych, tylko później wychodzą i dzieją się różne takie rzeczy, ale chyba faktycznie nie pozostaje mi nic innego tylko zrobić ten przelew, dzięki panowie za pomoc i jeśli będę coś więcej wiedział to napiszę czy się poprawiło, nawet w celu informacyjnym dla innych osób którzy mogą mieć podobne problemy.Pzdr.

specnaz:
witam ponownie... bedek miałeś rację,  mimo to postanowiłem wymienić tą pompę paliwową i oczywiście nic nie pomogło nie było żadnej różnicy, ale postanowiłem pojezdzić  na samej benzynie przez jakiś czas ,i przez pierwsze 100- 130km było bez zmian tzn rano go szarpało, ale po przejechaniu 200km zauważyłem że szarpie go przy odpalaniu na zimno mniej i im więcej robiłem kilometrów na benzynie tym go mniej szarpało teraz mam zrobione ponad 500 na samej benzynie i rano jak zachodzę żeby go odpalić przy temperaturze ok -15  silnik pracuje równiutko bez szarpnięć ssanie płynnie schodzi na dół i jest taj jak powinno być, ale schody się zaczęły jak przęłączyłem na lpg pojezdziłem przez dzień na lpg i następnego dnia rano przy mroźnym porannym jak odpaliłem auto wszystko wróciło do pierwotnego stanu tzn, brak ssania, szarpania silnikiem, nierówna praca, strzały w układ wydechowy, wybieram się w połowie lutego do gazownika bo już wiem że to ewidentnie wina gazu tylko teraz pytanie co jest w niej źle (zrobione, podłączone)?

Bedek:
Podejrzewam że można szukać w dwóch kierunkach - instalacji tzn źle wyregulowana lub niewłaściwe wtryskiwacze gazowe.
Druga droga według mnie właściwa - nie sprawdza się emulator ciśnienia paliwa ( jeżeli wogóle jest ) i bez mechanicznego przelewu paliwa się nie obejdzie.

Oczywiście wszystko co napisałem to tylko moje domysły i nie muszą się sprawdzić - ale mogą.

specnaz:
podjadę w połowie lutego do gazowników co zakładali mi instalację i zobaczymy co powiedzą podejrzewam Bedek że z Zadkiem macie racje ale jak zrobię, to oczywiście dam znać co było przyczyną, puki co, wielkie dzięki.. :) Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej