Podpinam się pod temat, bo sam zabrałem się za montaż głośników w przednich drzwiach.
Szczerze mówiąc to raczej odradzam rozbieranie paneli drzwi. Raczej nie da się tego zrobić aby nie połamać kołków!!! Ja złamałem 2 sztuki. Poza tym w manualu jest to bardzo lakonicznie wytłumaczone, że trzeba rozłączyć 6 kołków, ale jak to zrobić to ani mru, mru. Jest to trudne i trzeba mieć pomocnika, który bedzie przyswiecał i delikatnie odchyla panel. Poza tym u mnie (rocznik 2004) było kołków 7sztuk a nie 6 i oczywiście ten jeden dodatkowy połamałem.
Długo odwlekałem ten moment, ale tak naprawdę popchnęła mnie to tego inna rzecz. Strasznie denerwowało mnie stukanie z tamtej okolicy. Jeszcze nie doszedłem czy to z drzwi, czy może z lusterka, słupka A czy gdzieś jeszcze obok, ale było nie do wytrzymania.
Kolejna rzecz, która okazała się inna niz moje wcześniejsze przypuszczenia, to że pomimo zakupionej maty wygłuszającej nie ma gdzie jej w tych drzwiach zastosować. Kupiłem 20szt 25x50cm!!!
Inna sprawa to nie do końca podoba mi się to co zauważyłem. Nie występuje tam żadna zamknięta komora - tak jak ma to miejsce w kolumnie głośnikowej). Są za to 2 komory - jedna pomiędzy blachą drzwi, a gąbką która jest przyklejona do następnej blaszanej przegrody, a druga pomiędzy tą gąbką, a boczkiem drzwiowym. Co jest najdziwniejsze, że druga z tych komór pracuje już na zewnątrz głośnika (część powietrza wychodzi przez maskownicę, a część trzema otworami na boki i krąży gdzieś pomiędzy boczkiem drzwiowym a plastikiem wewnątrz drzwi!!! Co to ma być???? To jest jakiś chory system, z którym się jeszcze nigdy nie spotkałem. Co najgorsze nie da się tego w prosty sposób przerobić, bo konstrukcja tego wszystkiego to uniemożliwia. Oczywiście nie mam ani zapału, ani funduszy do tego aby robić sobie profesjonalną zabudowę drzwi, bo nawet tego nie przewidywałem. Pozostaje mi poskładać to wszystko jakoś do kupy i modlić się, aby nie grało gorzej niż fabryka (a fabryczne brzmienie to jest BIEDA dla mnie). Dodam jeszcze, że z obsadzeniem tweetera w fabrycznym otworze też jest problem, ponieważ ten który mam Morel Tempo 6 jest większy niż otwór w plastiku tam będącym i z pewnością nie wpłynie to dobrze na dźwięk. Reasumując mój wywód... DOBRZE SIĘ ZASTANÓWCIE PRZED PRÓBĄ UPGRADE AUDIO, BO TO NIE JEST ROBOTA NA KILKA GODZIN TYLKO RACZEJ NA KILKA DNI,, JEZELI MA BYĆ SŁYSZALAN POPRAWA BRZMIENIA