BlackV6
ja narazie lusterka nie ruszam
dzisiaj zawiozłem koło do wulkanizatora i drugie do wyważenia i następne 2 umyłem, wyjąłem żarówki ze świateł obrysowych, bo u nas chyba nie można mieć (jutro jadę na przegląd)
no i sobie już na spokojnie wysprzątałem autko
W miarę możliwości bedę likwidował kolejne małe problemy z autem
to lusterko, brzęczący czujnik koło kierownicy
no i muszę jeszcze zaprogramować sobie pilota do bramy (robiłem już jedno podejście, ale bez powodzenia, a że miałem mało czasu wtedy to sobie to odłożyłem na potem)
przy okazji usunąłem jeszcze 2 kawałki linek, które niewiadomo z jakiego powodu dyndały przy tylnych amortyzatorach (patrz zdjęcie)
może to jakieś pozostałości po mocowaniu w kontenerze, czy coś w tym stylu
w każdym bądź razie nie spodziewałbym się takich kwiatków
zaskakuje mnie ten samochód pod każdym względem
od kilkunastu lat miałem Hondy Civic i tam to się absolutnie nic nie działo
same wymiany materiałów eksploatacyjnych...
a teraz mam nadzieję, że też tak będzie jak już go doprowadzę do 100% sprawności