Autor Wątek: Przebieg Jaguara...?  (Przeczytany 4070 razy)

Offline ostryxj

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 66
Przebieg Jaguara...?
« dnia: Listopad 30, 2009, 09:56:50 am »
Sprawdzałem tematy i... nie znalazłęm... może przeoczyłem
Dlatego mam pytanie o przebiegi silników: kto ile ma przejechane, kiedy już trzeba się zastanawiać, a kiedy na pewno robić porządny remont/przegląd?
Wiem że dużo zależy od eksploatacji, ale zakładam optymistyczną wersję, iż właściciele jagów to porządni goście i dbają o kociaki
CZy przebiegi rządu 200 tkm czy 250 tkm pozwalają jeszcze troszkę pojeździć?

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.282
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 30, 2009, 13:49:17 pm »
Kolega kupił XJRa z 98 roku z przebiegiem 488 tyś. km. Auto jeździ i ma sie dobrze. Jedyne co to albo ze 100 koni zdechło albo kompresor sie kończy.
Jest XE MY20, XJ6 1995, Daimler Super Eight 2006
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

Offline ostryxj

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 66
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 30, 2009, 17:36:02 pm »
488... wow :-R
może jeszcze ktoś się wypowie...
znalazłem oferty z końca lat 90-tych, ale mają po 170-220 tkm... i nie wiem...

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.282
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 30, 2009, 17:47:21 pm »
Musze jeszcze dodać że auto pochodzi z lat nikasilu. Auto przelatało pół miliona kilometrów na benzynie. Książka prowadzona do samego końca, motor nie był wymieniany, a auto pochodzi ze Szajcarii.
Jest XE MY20, XJ6 1995, Daimler Super Eight 2006
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

qbaty

  • Gość
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 30, 2009, 18:21:06 pm »
Byłem pod wrażeniem, jak napisałeś 488tyś km. No a jak teraz jeszcze napisałeś, że to silnik z nikasilem to jestem w szoku  :o
Czyli, że ten nikasil to jednak nie jest taki straszny  ?????? Czy ktoś zna PRAWDZIWY przypadek "rozkompresowania" się silnika z powodu rozpuszczenia się nikasilu ?? Jeśli tak to przy jakim przebiegu się to stało ??

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.282
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 30, 2009, 18:37:04 pm »
Podobno koło 200.000km juz daje o sobie znać nikasil, a tu nic się nie dzieje. Może w Szwajcarii maja lepsą benzynke niż u nas. I podstawowa rzecz to to auto raczej krótkich tras nie robiło. A nie rozgrzany silnik i krótkie trasy ponoć przyspieszają odrywanie nikasilu.
Jest XE MY20, XJ6 1995, Daimler Super Eight 2006
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

qbaty

  • Gość
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 30, 2009, 18:49:52 pm »
To wiem - tylko kupując auto 10-11 letnie nikt nam nie powie jak ono było użytkowane przez cały ten okres.
A ja mimo nikasilu, plastikowych napinaczy, plastikowych chromów, itd. ;) choruję na 308kę i nie mogę nic poradzić na to, że bardziej mi się podoba niż 300tka ;) Niestety roczniki 2000-2003 są na razie poza zasięgiem, a z 1998-1999 może by się udało coś wyhaczyć  ::)

maxdzax

  • Gość
Odp: Przebieg Jaguara...?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 16, 2009, 16:49:19 pm »
A ja zwyczajne zrobiłem rozrzad powymienialem napinacze slizgi lancuchy nowe uzczelki itd wymienilem kilka tez przekazników chromy dalem do ponownego nalozenia, wymienilem tuleje w silniku, jak go kupilem mial 380 000 ok. i silnik faktycznie ledwo co dawal rade teraz jest jak nówka oczywiscie kosztowalo mnie to okolo 8ooo plus wydech z nierdzewki chula jak nowy pół miliona zaraz peknie a autko chodzi jak zegarek, w srodku jak nowe, mialem problem jedynie z regeneracja kolumny zf ale zrobilem w uk za 218funa i jest gitara auto po polskich drogach jezdzi od grudnia 2008 przywiozlem je z kanady gdzie sluzylo jako 3 auto taty, 4 dzieci hehe:-) w srodku do dzis znajduje klocki lego i różowe spinki do włosów o drobnych centach niewspominam, w sumie jesli mowic o kosztach autko z 2001 roku kosztowalo mnie 39 000 w sumie ze wszystkim z remontami itd. Ale zapewniam warto. Raz zrobione tuleje i metalowy rozrzad sa bezobsługowe, o skrzyni biegów wogul niewiem ze istnieje tesz ZF pozadna firma