Pavel, na pewno był czarny i na pewno miał kota na masce i rejestracja była SK. Co do tych numerów, to mogłam je wymyślić lub źle zapamiętać. Stałyśmy wtedy z koleżanką na przystanku autobusowym, obok jest ING bank i jakiś sklep typu biedronka czy inny polomarket, bo dokładnie nie pamiętam.