Opony zimowe 245/40 R18 + 225/45 R18

[kirk42]

Też mam cały sprzęt łącznie z kluczem dynamometrycznym. W poprzednich samochodach zawsze miałem osobne koła, ale niestety do tego samochodu nie mam drugiego kompletu felg stąd decyzja o tym żeby kupić same opony i zakładać je na letnie felgi.

[Zbyszek01]

Raz kupisz i nie umawiasz się, nie stoisz w kolejkach, zmieniasz kiedy chcesz i kiedy potrzeba.
Warto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[piotrrf]

Też mam cały sprzęt łącznie z kluczem dynamometrycznym. W poprzednich samochodach zawsze miałem osobne koła, ale niestety do tego samochodu nie mam drugiego kompletu felg stąd decyzja o tym żeby kupić same opony i zakładać je na letnie felgi.

Tez kupilem auto bez zimowek.ZIMA .Auto stalo na letnich ,300 km od mojego miejsca zamieszkania.
Dojechalem normalnie bo tu prawie nigdy sniegu nie ma.
Odrazu zaczalem szukac kompletu kol.Byl styczen i ceny oscylowaly w granicy 1 tys.euro.
Poniewaz zaczal sie cyrk z corona wiec auta wiecej stalo niz jezdzilo.Zrobilo sie cieplo i komplety kol zimowych zaczely taniec.Ostatecznie ten komplet za tysiac wyszedl mnie 440 euro.
Warto kupic teraz zimowe.Masz dobry czas na zakupy.

[kirk42]

Raz kupisz i nie umawiasz się, nie stoisz w kolejkach, zmieniasz kiedy chcesz i kiedy potrzeba.
Warto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przegladam właśnie allegro. Myślę, że jak już kupować to komplet 17 i do tego opony 225/50 R17 no i czujniki - muszę zerknąć ile to w ogóle kosztuje czy kupować nowe czy używki. Całych kół z czujnikami i oponami nadającymi sie do jazdy za bardzo nie ma.
Zastanawiam się jak to wizualnie będzie wyglądało jak dam węższą felgę i węższą oponę. Czy nie schowa się to za bardzo w nadkolu i nie bedzie wyglądać źle. Przypominam cały czas, że mam R-Sporta, który ma te dokładki na listwach co optycznie go poszerza.

[Robik]

Nie chce nikogo urazic ale RSport na mniejszych kolach wyglada srednio. Mam letnie czarne 19" i prezentuja sie oblednie,  opony b. dobrze sie trzymaja asfaltu. Na zime kupilem drugi zestaw 18" i przyznam szczerze ze auto traci sporo uroku. Podobnie jak przedmowcy nie jestem zwolennikiem przekladania zimowek na te same felgi, niszczy sie opona i rant felgi. Co do czunnikow, zakupilem komplet alutel i sklonowalem u wulkanizatora numery czujnikow oryginalnych dzieki czemu auto "mysli" ze ma te same kola.

[Zbyszek01]

Gdybym nie dostał z autem dwóch kpl to  lato by był na 100% kpl 19”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[msiwow]

lepszym pomysłem będzie 4x 225/45/18 a jeszcze lepszym 4x 205/55/17

Wiadomym jest że na zimę węższe opony są lepszym wyborem lecz czy po założeniu tej ostatniej propozycji będzie to auto ci się podobać jak popatrzysz na nie z boku i pewnej odległości 

Dlaczego węższe opony są lepsze na zimę? Ktoś kiedyś powiedział czy nawet udowodnił, że węższa opona w głębokim śniegu łatwiej "dokopie" się do podłoża - ok.

Kilka razy w roku trafi się wam taka sytuacja a pozostałe 99% sezonu zimowego jeździcie po suchym, mokrym lub śliskim asfalcie na węższej oponie o mniejszej przyczepności niż to samo koło szersze.

Opona i felga się niszczy przy przekładce? Zmień warsztat!

[Zbyszek01]

Na mokre założysz szersze? Szybciej wodę odprowadzi?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[msiwow]

Racja, latem nie pada. Jak ulewa to tylko zimą...

Jeśli ktoś ma problem z gotówką czy dodatkowymi kosztami obsługi swojego auta jakimi są dwa komplety opon, wymiany itd to polecam opony wielosezonowe...oczywiście z wyższej półki. Koszt półtorej kompletu opon sezonowych i święty spokój. Sam to rozwiązanie praktykuje już w drugim aucie.

[Zbyszek01]

W zimie masz jak nie zamarznięte to mokre, o błocie pośniegowym nie wspomnę.
W lecie jak wjedziesz w kałuże to jak auto reaguje? Błoto pośniegowe jest gorsze.
Nikogo nie zmuszam do tego aby zakładał węższe, tym bardziej jak jeździ dużo w jeździe miejskiej czyli na około komina.
Co do wielosezonowych u mnie się nie sprawdziły.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[M737]

Opona i felga się niszczy przy przekładce? Zmień warsztat!

zapewniam że nie muszę zmieniać warsztatu
ale wiem jak to zwykle wygląda... felga brudna, opona stawiana na feldze, pole styczne maszyny do odklejania
opony przed demontażem uwalone, czasami duża nakrętka na wyważarce... czynności podczas których w większości
wulkanizacji powstaną nowe rysy jest co najmniej kilka...
przy moich felgach ręcznie woskowanych i wycieranych do sucha także od wewnątrz oczywiście nie akceptuję
takiej obsługi - ale znam realia i obawiam się że dla większości może to być trudne

jeszcze kwestia felg szlifowanych CNC pokrytych bezbarwnym lakierem - jeśli uważasz że zmiany opon im nie zaszkodzą
to ja się tylko mogę uśmiechnąć

[msiwow]

Felga brudna? Dla Ciebie i Twoich "ręcznie woskowanych felg" przecież nie powinien być to problem?
Opona stawiana na feldze? A jak mają ją założyć? Przy pomocy magii?
Pole styczne maszyny do odklejania? Tutaj jak to napisałeś "mogę się tylko uśmiechnąć" bo chyba nie wiesz o czym piszesz bo zbijak służący do zdejmowania opony ma kontakt z oponą a nie z felgą.

Jeden z moich klientów to właśnie duży serwis ogumienia i takie XE to żaden tam rarytas bo mają kontakt z dużo droższymi furami....i jakoś felg ludziom nie niszczą.

[Robik]

Panowie schodzimy na zbyt duzy poziom emocji. Jak kogos stac kupuje sobie drugi komplet i nie przejmuje sie kolejkami i brakiem profezjonalizmu zakladow wulkanizacyjnych. Kazdy z nas zapewne zna takich, ktorzy sie znaja na rzeczy i takich partaczy ktorym lepiej auta nie zostawiac.

[M737]

Felga brudna? Dla Ciebie i Twoich "ręcznie woskowanych felg" przecież nie powinien być to problem?
Opona stawiana na feldze? A jak mają ją założyć? Przy pomocy magii?
Pole styczne maszyny do odklejania? Tutaj jak to napisałeś "mogę się tylko uśmiechnąć" bo chyba nie wiesz o czym piszesz bo zbijak służący do zdejmowania opony ma kontakt z oponą a nie z felgą.

Jeden z moich klientów to właśnie duży serwis ogumienia i takie XE to żaden tam rarytas bo mają kontakt z dużo droższymi furami....i jakoś felg ludziom nie niszczą.

sam nie wiesz o czym piszesz, zbijak naciska oponę a felga z drugiej strony się o coś opiera,

stawianie opony na feldze w celu posmarowania rantu, obrót o 180 i ponowne smarowanie - serio to musi się
odbywać na feldze? ulubiona czynność gumiarzy...

polecam też czytanie ze zrozumieniem - nie powinien bo nie jest
piszę o polskiej przeciętności i bylejakości a nie moich woskowanych felgach pod dobrą opieką


Felga brudna? Dla Ciebie i Twoich "ręcznie woskowanych felg" przecież nie powinien być to problem?
Opona stawiana na feldze? A jak mają ją założyć? Przy pomocy magii?
Pole styczne maszyny do odklejania? Tutaj jak to napisałeś "mogę się tylko uśmiechnąć" bo chyba nie wiesz o czym piszesz bo zbijak służący do zdejmowania opony ma kontakt z oponą a nie z felgą.

Jeden z moich klientów to właśnie duży serwis ogumienia i takie XE to żaden tam rarytas bo mają kontakt z dużo droższymi furami....i jakoś felg ludziom nie niszczą.

[msiwow]

M737 ciekawe jak często wyważasz swoje koła skoro się tak boisz wulkanizacji....no chyba, że dbanie u Ciebie kończy się tylko na woskowaniu a sezonowe wyważanie to już zbędna czynność bo naraża felgę na otarcia.

Napisałeś o smarowaniu rantu na feldze i obracaniu na niej opony, piszę po raz kolejny: zmień warsztat! Bardzo rzadko już widuje takie praktyki a codziennie jestem w takich miejscach.

Odpowiadając na pytanie autora o skompletowanie opon w różnych rozmiarach jak fabryczne, przejrzałem przed chwilą pobierznie sklep intercarsu i wydaje mi się, że jest to wykonalne aby zachować tego samego producenta, model i wzór bieżnika.