A w jakim stanie masz ksenony? Bo ja swoje miałem w sumie w nienajgorszym, ale gdy zrobiłem regenerację przy okazji wymiany klosza, to okazało się, że róznica przed i po była kolosalna. No i dochodzi kwestia homologacji... Mogą być nawet świetnie ustawione, ale w przypadku kolizji i dużego pecha jak zauważy to ubezpieczyciel lub cwany uczestnik kolizji to cóż ... Będziesz miał przechlapane.