Witam.
Ostatnio pojawił się problem z odpaleniem auta. Najpierw po kilkudniowym postoju, potem co raz częściej. Zauważyłem przy tym ze mnie ma wtedy ciśnienia na "wentylku"na listwie.ale po kilku próbach zapalał. Dziś miałem jechać na przegląd i dupa. Za cholerę nie zapali, choć wczoraj chodził jak złoto. Załadowałem aku, podłączyłem, pokręciłem i nic. Pompa paliwa działa, ciśnienia brak.nie słychać za to pompki w baku. Zmierzyłem czy dochodzi napięcie , wszystko jest, a nie chodzi. Myślę ze tu problem. I kilka pytań do forumowiczów, proszę o opinie i pomoc. :
1. Czy możliwe ze owa pompka jak zaczyna się psuć to pada stopniowo?
2. Jak się dostać do niej. Trzeba demontować cały bak? Jeśli tak, to jak jest w nim zamontowana? Jest na jakimś zaczepie? Trzeba składać rękę do środka i ja demontować czy wyjdzie luźno? ( jak już się za to wezmę to chce wiedzieć. )
3. I pytanie chyba tendencyjne
kupić nowa, czy używane dadzą jeszcze rade?
Jeśli się mylę, bo tak tez może być, proszę o podpowiedz. Jest to jaguar xj308 3.2 2001 z lpg.
Pozdrawiam i z góry dziekuje.