Oczywiście że trudniej i drożej.
Uważaj w sklepach, bo niektóre katalogi (przynajmniej te w necie) są trochę popaprane i nawet do późnych poliftów piszą że amorek jest z dolnym okiem. To właśnie sprawdź przed zakupem, czy z przodu masz na dole amorka "widełki", czy "oko", a z tyłu jest zawsze "oko".
Jak uda Ci się coś nabyć to daj znać gdzie i za ile, bo wkrótce i mnie czeka taka wycieczka.
Gdyby trudno było zdobyć amorki sporty, to alternatywą jest wymiana sprężyn na zwykłe i kupno zwykłych amorków. Tutaj tylko jest problem, czy sprężyny nowe, czy używane. Nowe to dodatkowy koszt, a używane są tanie, ale trzeba mieć pewność, że wyjęto je ze sporta i nie są jakieś wykołysane, a o tym to dowiesz się dopiero jak je założysz na auto.