Autor Wątek: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???  (Przeczytany 9639 razy)

Offline bodi

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 605
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 01, 2014, 20:50:47 pm »
Ja na Twoim miejscu dobrze zastanowiłbym się nad kupnem Jaga z niepewnego źródła. Sam mam osobiście przeze mnie sprowadzony z USA (w chwili zakupu miał na 100% pewne 108tys km - teraz mam 154tys). Użytkuję go ponad 2 lata, rok stał w garażu i czekał na mój powrót. Dbam o niego, olej w silniku wymieniam max co 10.000 i jest to olej z najwyższej półki (mobil 1 lub Shell Helix Ultra) każdorazowo oczywiście filtr oleju do kompletu. Co roku wymieniam filtr powietrza i przeciwpyłkowy - co pół roku dodatkowo czyszczę i odkurzam te filtry. Sprawdzam regularnie poziom oleju, płynu chłodzącego. A pomimo tego zdarzają się dość często różne mniejsze lub większe historie.
Wymieniłem już chyba z 8 sztuk żarówek H1, zimą 2012 wymieniłem na poliuretany gumy stabilizatora tył i przód, potem próbowałem usunąć usterkę podgrzewania przednich foteli (niestety nie jest to prosta sprawa i po dwóch wizytach u elektryka zrezygnowałem), w sierpniu 2013 zmieniałem piastę tylnego prawego koła plus dodatkowo zacisk hamulca, niedługo potem wymieniłem tuleje wahacza tylnego na poliuretany, bo strasznie skrzypiało tylne zawieszenie, niedawno wymieniłem piastę lewego tylnego koła, w poniedziałek będę wymieniał łożyska w obu przednich kołach, bo "huczenie" nie ustało po wymianie tyłu - jest lepiej, ale jeszcze głośno szumi ( łożyska SKF, piasta jedna SKF druga FAG) , niedawno wymieniłem akumulator na Bosch Silver z fabrycznego, bo od ok 3 tygodni zacząłem mieć przygody i kilka razy musiałem pożyczać prądu, około roku temu musiałem wymienić korek wlewu paliwa, bo nie dał się odkręcić tylko okręcał się i przeskakiwał i musiałem go rozwalić - oczywiście ściągnąłem nowy oryginał z Anglii.
Nie oszczędzam na częściach i jak coś siada to wkładam tylko dobrej jakości, przebieg tez nie jest jakiś niesamowity, dbam o auto, a mimo wszystko trzeba do auta sporo dokładać...
Aż boje się pomyśleć co by było gdyby auto pochodziło od handlarza.
PS. Mój kolega ma 2.5L 2001 też z USA z jeszcze mniejszym przebiegiem ok. 100.000 i też zdarzają się może nie identyczne, ale podobne sprawy.
Moim zdaniem auto fajne, ale nie dopracowane z dość szybko objawiającym się zużyciem pewnych elementów (np. wspomniane łożyska).
Dodatkowo w trakcie eksploatacji wymianiałem też klocki hamulcowe - ale to oczywiście normalna sprawa i tego nie liczę - oczywiście również nie oszczedzałem i dałem ATE - czyli teoretycznie producenta oryginałów - przynajmniej taką miałem informację i na tym bazowałem.

zapomniałęm jeszcze o wymianie obydwu łozysk McPersona w ubiegłym roku na oryginalne Jaguarowskie ściągane z Anglii
i jeszcze jedno - w czasie tego roku oczekiwania brat go odpalał regularnie co 2 tygodnie na kilka kilkanaście minut
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2014, 22:23:14 pm wysłana przez Choina »
2004 X-Type V6 3.0 AWD Automatic Black on black

Jaca2233

  • Gość
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 01, 2014, 22:50:35 pm »
I właśnie to daje mi do myślenia. Już na chwilę obecną widzę że handlarzy ominę szeroki m łukiem bo rzeczywiście wszystkie sztuki w komisach mają dziwnie małe przebiegi.... ewentualnie można skorzystać ze znajomości i poprosić o poszukanie czegoś dobrego za granicą... ale widać że jeżeli faktycznie trafi się coś konkretnego i zadbanego to na pewno nie za 15 tys. Powoli zaczynam się przestawiać na BMW bo w tej cenie ( może maksymalnie 18 tys) kupię dobry egzemplarz z serii 5. Ale do Jaguara jak miałem słabość tam mam :) BMW owszem komfortowe, ładne z charakterem, ale dresiarze i cwaniaczki uczynili w Polsce z tej marki dno... z drugiej strony dzięki nim rynek wtórny jest wypchany po brzegi :) Jaguar jest bez skazy ale za taką cenę jak planuję wydać - chyba będę musiał od razu szukać weterynarza :)

Offline bodi

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 605
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 03, 2014, 14:38:01 pm »
No i lipa...
Wymiana łożysk nie wyeliminowała hałasu.
Jest trochę lepiej, ale słychać wyraźnie taki pulsujący szum.
Jest podejrzenie,  że to dyfer, ale nie potwierdzone, bo zwyczajnie nie mam teraz czasu, aby non stop przy samochodzie "tańcować".
Sprawdziłem tylko, że nie jest to wina opon (wyząbkowane opony mogą powodować podobny hałas). Po chwilowej zmianie na letni komplet hałas pozostał.
2004 X-Type V6 3.0 AWD Automatic Black on black

ghrh

  • Gość
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 03, 2014, 15:14:54 pm »
Łączę się w bólu (bulu i nadziei ;)).
Mój kotek dzisiaj poszedł na eliminację huczenia. Tak jak pisałem wcześniej - według mojego speca to właśnie tylny most. W ciągu kilku dni będę wiedział już na 100% Normalnie myślałem, że łeb mi pęknie przy dłuższej jeździe, tym bardziej, że najgłośniej jest przy typowych w Polsce prędkościach (40-60 i 80-100).

Offline lucas.lp

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 169
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 03, 2014, 19:11:49 pm »
Miałem bardziej piszczenie przy prędkosci 50km/h. Wszyscy mowili ze to tylne most, ale gdy znikly mrozy, znikl problem :)

ghrh

  • Gość
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 03, 2014, 20:12:56 pm »
I wróci razem z mrozami :)

JXT

  • Gość
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 09, 2014, 10:03:15 am »
Siema,
u mnie 2.0D Estate sprowadzilem z Niemiec przez kolege, autko uwielbiam pomimo paru drobnotek, ktore moga niektorych (mnie czasami tez) wkurzac. Nie wiem kto nim wczesniej jezdzil, 169000km, silnik piekny suchy, podwozie tez bez rdzy, generalnie piekne.
Kilka mankamentow ktore musialem lub musze zrobic:
rura EGR miala dziore,
okno bagaznika sie nie otwiera- stycznik zepsuty,
podnoszenie fotela kierowcy do gory-przekladnia slimakowa
czujniki cofania-modul i jeden czujnik padl,
zacisk recznego mi padl.
co jeszcze moze wkurzac to parciejace listwy podszybia w bocznych szybach, ktore sa cholernie drogie 150zl/szt co najmniej
A ostatnio spadla mi linka otwierania wlewu paliwa i 'se zatankowalem' :)
jak ja to nazywam syndrom ZKC czyli Zawsze K..wa Cos...
Technicznie Autko super sprawde ale te drobnostki to czasami rece opadaja...
Mimo tego wszystkiego Jag daje mi niesamowita przyjemnosc z jazdy i codziennie nie moge sie doczekac zeby usiasc za kolkiem.
Zycze powodzenia w wyborze....

Offline bosniak

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 482
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 09, 2014, 14:09:40 pm »
Czym wcześniej jeździłeś?

Jaca2233

  • Gość
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 09, 2014, 23:02:12 pm »
o to chodzi własnie że do tej pory jeździłem passatem b3 a to auto które teraz kupię ma być moje pierwsze - takie o które zacznę dbać i poważnie traktować. Passat to już kawał historii i nie inwestowałem w niego kasy z prostych przyczyn... aby doprowadzić go do stanu świetności trzeba co najmniej 3-4 tys........ auto jest tak czy inaczej warte 2... teraz zamierzam kupić coś lepszego - nie koniecznie nowszego ale o bardziej zaawansowanej myśli technologicznej, i o to auto chcę dbać na bieżąco, ale wiadomo że chcę uniknąć sytuacji że na dzień dobry wpakuje kilka tys w naprawy. zaczyna mnie ciekawić BMW e38 730i z silnikiem v8. za 15-20 tys jestem  w stanie kupić egzemplarz który nie zdrenuje mi portfela, koledzy twierdzą że za dobrego x-type trzeba więcej to daje mi do myslenia

Offline bodi

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 605
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 13, 2014, 21:41:49 pm »
kupuj beemę
ja pojechałem sprawdzić dzisiaj geometrię, bo ten pozostały hałas wydaje się od opon (po zmianie na letnie hałas ucichł), więc zainteresowałem się dlaczego opony wyząbkowało (chociaż tego nie widać) i postanowiłem zbadać geometrię.
Lewa strona nie mieści się delikatnie w normie, ale niestety nie da się wyregulować, ponieważ końcówki drążków mają najprawdopodobniej wymulany gwint. Warsztat w którym to sprawdzałem zaproponował mi po 300PLN za sztukę, ale nie byłem głupi i sprawdzałem w iParts to tam za LEMFÖRDER-u chcą 140PLN, a inne sa dużo tańsze. Nie chcę pchać jakiegoś badziewia, ale Monroe, Bilstein, Delphi są po ok 70PLN. Wydaje mi się, że powinny być jakościowo w porządku.
Musze jeszcze poczytać coś w tym temacie - no chyba, że mi ktoś szybko odpowie z własnego doświadczenia o wymianie końcówek drążków kierowniczych...
Z tyłu chyba będę próbował minimalnie rozwiercać otwory i próbować tym sposobem trochę odchylić koło. Regulacja nie jest przewidziana, więc trzeba kombinować. Ogólnie to mam te lewe koła zbyt położone górą do wewnątrz.
2004 X-Type V6 3.0 AWD Automatic Black on black

Offline cezar

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Kocham to forum
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 10, 2017, 09:04:26 am »
Dobrą opcją było by się umówić na kupowanie auta z kimś kto jest autentycznym znawcą tematu. Kimś kto potrafi osłuchać silnik, podzespoły, oszacować czy opis jest zgodny ze stanem faktycznym... Tak jak kolega napisał wyżej "auto z polskiego salonu a wnętrze wskazuje na przekładki z Anglika" Niektórzy wiedzą z jakiej strony na to spojrzeć, Ja przyznam szczerze że nie znam się na tym a już na pewno nie na Jagach bo nie miałem z nimi styczności.

Proszę Pana Mam przekładkę i jestem w stanie rzec, że wszystko zależy kto to przekładkę robił, ile czasu na to poświecił i jakie miał doświadczenie, moja jest zrobiona dobrzy wszystko jest przełożone oprócz programowania 4 pozycyjnego w fotelu :) ale akurat to nie jest aż tak mega ważne . nie ma problemów jakikolwiek z trakcja wozu, jest jedno małe ale, nie ustawili czujnika konta skrętu na kierownicy. Na razie z tym walczę i myślę ze jest to do ogarnięcia  :) Moim zdaniem warto zakupić auto które ma sprawny układ napędowy przede wszystkim skrzyknę kontowa i dyferencjał wtedy unikniemy huku w aucie i nieprzyjemnych doznań z jazdy .
X-type sport-premium 2005 3.0 243km

Offline Paki_GD

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 99
Odp: X-Type - czyli na co tak na prawdę się piszemy ???
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 13, 2017, 11:05:03 am »
Co do kosztów utrzymania Jaguara X type powiem tak. Mam wersję 2.0 diesel jeżdżę nim od blisko 10 lat. Zakupiłem jak miał 3,5 roku po jednym właścicielu z pewnym przebiegiem, bezwypadkowy, z konkretnej firmy w UK. Zapłaciłem za niego 8000 GBP (w UK jaguary są tańsze niż w Polsce czy Europie). Obecnie na liczniku 240 tys km i do tej pory blisko kolejne 8000GBP włożyłem  w naprawy. Mój 13 letni Jaguar niestety strasznie zaczyna rdzewieć (cóż cały czas stoi pod chmurką) więc moja rada przy zakupie auta ponad 10 letniego sprawdź poziom rdzy.
by³
X-Type 2.0 D SE 2004
Jest
X-Type 2.0 D SE 2005
XF 3.0  D 2013 Premium Luxury