E, nie pęknięcie jest naprawdę maciupcie. Tzn dwa małe pęknięcia. Chyba poszukam jakiegoś uzdolnionego i natchnionego spawacza od plastiowych zderzaków. Bo plastiki podobno się spawa gorącym powietrzem.
Może znacie jakiegoś uzdolnionego warsztatowca, co potrafi spawać plastikowe zderzaki? Ja poszukam u siebie lokalnie w Łomiankach...
Tico ma przestawiony zderzak tylni. Kiedy skręca to zahacza o koła conieco, do lekkiej naprawy. Sam zderzak nie pękł. Wina ewidentnie moja. Oczywiścię zapłacę pani, która kierowała Tico za naprawę. Sprawa wyglądała tak, że pani skręcała przede mną w prawo na skrzyżowaniu, włączając się do ruchu z ulicy podporządkowanej. Ruszyła. Więc ja za nią, ale bacznie obserwując lewą stronę, czy coś przypadkiem nie nadjeżdża. Nic nie nadjeżdżało
Ale pani jednak się zatrzymała, czego już nie zdążyłem zobaczyć, no i był lekki stuk.
W sumie nic wielkiego, ale pęknięcie jest.
Pozdrówka