FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => Warsztaty i sklepy => Wątek zaczęty przez: Paulo w Styczeń 14, 2010, 17:41:53 pm
-
Serwus,
15 grudnia (wtorek) zdechł mój kot. Zdechł na amen. Zdarza się, laweta do serwisu. Miły pan powiedział, że otworzą kota w czwartek (17 XII) - trudno, co zrobić - pomyślałem - w danym momencie brak alternatywy, zgłosiłem jeszcze falujące obroty w zakresie 1500 - 1700 rpm. Do samochodu zajrzeli w poniedziałek, i w radosnej rozmowie telefonicznej miły Pan stwierdził uszkodzenie wiązki ( tak tej głównej od silnika ) - cena ponad 5000, na stanie brak, trzeba ściągnąć z UK. Trudno, co zrobić - pomyślałem - brak czasu na sensowną alternatywę. Wiązka będzie za tydzień i zamontują. Poprosiłem, aby stara wiązka trafiła do bagażnika - bo jakość tak nie do końca im wierzę. Skracając historię - miałem odebrać samochód w poniedziałek, odebrałem wczoraj, bo jeszcze te pływanie obrotów robili. Wynik operacji: oczywiście starej wiązki brak ( pomimo wielokrotnych próśb o zachowanie i przekazanie tej części) co gorsza, w dowodzie rejestracyjnym ubezpieczenia OC brak - jedno i drugie gdzieś się zapodziało. Byłem już mocno :-zly , na tyle mocno, że zszedł kierownik serwisu. Przeprosił i zaproponował, że odwiozą mnie do domu, niestety samochodów zastępczych nie mają. Wróciłem sam, bez dokumentów. Ukoiły mnie dopiero falujące obroty, których mimo zapewnień, nie udało się jednak naprawić. Czekam teraz na kontakt w sprawie brakującej części i dowodu ubezpieczenia. Mój telefon milczy. W salonie trwają ostatnie prace przed uruchomieniem sprzedaży Astona Martina - cóż to będzie za piękna profesjonalne, luksusowa tragedia........
-
:-zly :-zly :-zly- :-thumpdown- co to za serwis..????
-
Paulo dawaj namiary...
-
...a zna ktoś jakieś inne ASO w Warszawie oprócz JLR na ul. Waszyngtona 50 ?
-
Reklamuj usługę - przynajmniej tyle - a jak się będą migać to do PIH'u a później do rzecznika konsumentów
-
Dużo złego było powiedziane o tym serwisie jeśli faktycznie rusza tam serwis astona to można powiedzieć o prawdziwej namacalnej tragedii.....
-
servis to totalna porażka, mam gdzieś ksera faktur od znajomego który robił tam auto, co oni tam nawypisywali..... hoho a zderzenie z rzeczywistością był straszne bo nie zrobili nic oprócz wymiany części na nowe ale jeśli chodzi o regulalcję to po prostu pokręcili w lewo w prawo i zostawili jak było. Fajna niunia tam pracuje, koniecznie chciała coś mi sprzedać, przez chwilę czułem się jak Hank z Californication kiedy kupował porschaka :-off :-wstyd
-
Serwus,
jest postęp - niedawno zadzwonił do mnie miły Pan i uprzejmie zapytał, kiedy może mi dostarczyć mi do domu starą, wymienioną wiązkę. Na pytanie, czy dostarczy razem z moim ubezpieczeniem OC/AC odpowiedział, że musi się zapytać kolegi..... :-K czekam dalej. Nerwy mi już puściły, bardziej mnie teraz ta sytuacja bawi. Generalnie do chłopaków nic nie mam, wiem, że czasem im też nie jest łatwo - klienci są różni. Mam nadzieję, że dzięki takim wpisom poziom obsługi i usług się poprawi - być może też czytają to forum. Jestem ciekaw, czy wpadną na pomysł by zrekompensować mi niedogodności....no i oczywiście znaleźć moje OC. We wtorek przedzwonię do nich w sprawie "falujących obrotów" - zdam relację. :-gwizd
-
A propos fajnej niuni z ASO i seriali telewizyjnych - chyba teraz będzie obsługiwać Astona. W odróżnieniu od kolegi czułem się jak bym oglądał "Bez skazy" ;D może teraz taka moda.
-
Mam nadzieję, że dzięki takim wpisom poziom obsługi i usług się poprawi - być może też czytają to forum. Jestem ciekaw, czy wpadną na pomysł by zrekompensować mi niedogodności
Dobre! ale następnym razem proponuję w dziale - Coś na polepszenie humoru.
Ciekaw jestem ile skasują Cię następnym razem za to samo...
AHA... nie zmieni się nic, nie miej złudzeń.
-
Paulo, szczerze to napisze że wszystko dobrze ale z tym OC o po prostu przesada !!!!
Liczysz na rekompensatę ???? Ja w Twoim położeniu domagałbym się rekompensaty chociaż w takich chwilach człowiek chce mieć jednak całe takie bagno już za sobą ale żeby zgubić OC ??!!
Lepiej uodpornić się tymczasowo na uroki niuni i dla odmiany złapać z " jaja " serwisowego chefa zanim skasują Cię aż szczęka opadnie i nawet sprawny ( w co szczerze wątpię ) Jaguar :-V już nie będzie cieszył to pewne
-
no ale w czym wielki problem? zgubili świstek, to się każdemu zdarza. się dzwoni do ubezpieczyciela, prosi o kopie oc i po krzyku.
-
nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi...... a każdy pijak to złodziej problem polega na tym że ceny troche nie z filmu Bareji
-
Rozumiem, że kot na gwarancji jest. Jak można przeczytać na forum, większość po gwarancji ucieka z ASO do warsztatu, który umie obchodzić się z kotami, lubią to i dbają o klientów. W razie czego adresy warszawskich warsztatów możesz znaleźć na forum. A kontaktu z ASO współczuję.
-
A kto powiedział, że musisz jeździć do ASO jak masz gwarancję :-gwizd
-
no ale w czym wielki problem? zgubili świstek, to się każdemu zdarza. się dzwoni do ubezpieczyciela, prosi o kopie oc i po krzyku.
Oczywiście zgubili OC, nie mają wiązki, równie dobrze gdyby zgubili kluczyki w czym problem zawsze można dorobić drugi zestaw a ten zgubiony " może " się komuś przyda ??? Problem polega na tym że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca może jestem przewrażliwiony ale zbyt dużo kombinatorstwa jest wokół Nas więc trzeba dbać o swoje interesy
-
Daj spokjój, ASO w Polsce to jest jakaś absolutna kpina. I tak wydaje mi się, że JLR w Gdańsku(na razie) jest znacznie lepszy niż ASO BMW, Audi, nie wspominając o Mitsubishi.. Dobrze, że powstał PP, bo w 3miescie strach było EVO przywieźć do ASO nawet na zmianę oleju :-thumpdown
Współczuję Ci stary bo nie ma nic gorszego niż gdy masz przeczucie, że nie dają rady z Twoim autem i coś na bank spier**lą. >:(
Trzymaj się i jedź z nimi grubo, rób aferę za aferą, aż się głąby nie poprawią!!! :-zly :-zly :-zly :-zly :-zly :-zly
Peace
:-V
-
...chyba za wcześnie mi przeszło. Z ASO zero odzewu, anie w sprawie wiązki, ani w sprawie OC. Chyba do nich zadzwonię.....
-
ASO na waszyngtona to totalna porazka:
w moim xj6, 06, cos dzwieczalo przy zimnym silniku - slyszalne bylo tylko z kabiny - podjechalem do serwisu gdzie po kilku godzinach obserwacji i osluchu stwierdzono, ze do wymiany sa poduszki silnika plus oslony termiczne =7 tys. pln.
Poduszki (1000zl/2 szt w serwisie 4tys/2 szt. netto) sciagnalem z uk, oslony tez - koszt wymiany oszacowany zostal w serwisie na 800 zl - postanowilem rozejrzec sie za kims tanszym - na ul. mechanikow powiedziano, ze wymienia za 400 zl - podjechalem i co sie okazalo? poduszki sa/byly ok.!!! zadnego wycieku oleju, suche i czyste - a dzwieczala oslona termiczna ktora serwis zapomnial dokrecic lub odkrecil!!! kjm!
Sprawdzilem przy okazji oferty cenowe polecanych na forum warsztatow z zalem musze stwierdzic, ze ich oferty cenowe byly o 30% wyzsze niz w ASO!!!
Paranoja; np. wymiana poduszek w ASO to 800 zl a w JP chca 1100 zl, filtr paliwa kosztuje w ASO 230 zl brutto w JP chca 320 zl !!! za wymiane oleju z filtrem powietrza i oleju chcieli 700 zl netto w feu vert zaplacilem 500 zl brutto itd.
Zwracam sie zatem z apelem aby na forum podawac tylko sprawdzone na wlasnym kocie info!!!
-
witaj na forum !
dziekujemy za cenny informacje, jezeli chodzi o warsztatow ktory chcieli od ciebie 30 proc wiecej niz
w ASO smialo podaj konkretow prosze.
-
Paranoja; np. wymiana poduszek w ASO to 800 zl a w JP chca 1100 zl, filtr paliwa kosztuje w ASO 230 zl brutto w JP chca 320 zl !!! za wymiane oleju z filtrem powietrza i oleju chcieli 700 zl netto w feu vert zaplacilem 500 zl brutto itd.
Zwracam sie zatem z apelem aby na forum podawac tylko sprawdzone na wlasnym kocie info!!!
Hmmm a co to za firma JP?
-
dokladnie JP cóż to za wyznalazek ???
-
ASO na waszyngtona to totalna porazka:
w moim xj6, 06, cos dzwieczalo przy zimnym silniku - slyszalne bylo tylko z kabiny - podjechalem do serwisu gdzie po kilku godzinach obserwacji i osluchu stwierdzono, ze do wymiany sa poduszki silnika plus oslony termiczne =7 tys. pln.
Poduszki (1000zl/2 szt w serwisie 4tys/2 szt. netto) sciagnalem z uk, oslony tez - koszt wymiany oszacowany zostal w serwisie na 800 zl - postanowilem rozejrzec sie za kims tanszym - na ul. mechanikow powiedziano, ze wymienia za 400 zl - podjechalem i co sie okazalo? poduszki sa/byly ok.!!! zadnego wycieku oleju, suche i czyste - a dzwieczala oslona termiczna ktora serwis zapomnial dokrecic lub odkrecil!!! kjm!
Sprawdzilem przy okazji oferty cenowe polecanych na forum warsztatow z zalem musze stwierdzic, ze ich oferty cenowe byly o 30% wyzsze niz w ASO!!!
Paranoja; np. wymiana poduszek w ASO to 800 zl a w JP chca 1100 zl, filtr paliwa kosztuje w ASO 230 zl brutto w JP chca 320 zl !!! za wymiane oleju z filtrem powietrza i oleju chcieli 700 zl netto w feu vert zaplacilem 500 zl brutto itd.
Zwracam sie zatem z apelem aby na forum podawac tylko sprawdzone na wlasnym kocie info!!!
napisalem JP a mialo byc JC czyli jagcar :-wstyd
ogolnie rzecz ujmujac odwiedzajac co jakis czas serwis na waszyngtona mam wrazenie, ze klient traktowany jest jak idiota - szczytem bylo dla mnie wymiana zarowki xenon chcieli - 1000zl/szt!
padl mi kiedys czujnik cisnienia wydechu - serwisant powiedzial, ze to koszt kilku zlotych - kiedy okazalo sie, ze te kilka zlotych to ponad tysiac spisalem numer czesci wstukalem w google i okazalo sie, ze czujnki powszechnie stosowany jest w volvo i fordach - w serwsie forda zaplacilem za niego 240 zl brutto - wymienialem sam.
oszczedzaja bogaci i nam sie oplaci!
-
Praktyka zarabiania kasy na niewiedzy ludzkiej znana jest od dawna i od dawna praktykowana.
Czasem trzeba słono zapłacić za cenną lekcje ale najlepiej ufać samemu sobie ( jeśli cokolwiek się wie w temacie ) i korzystać z doświadczeń innych :-V