FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: seawik w Czerwiec 25, 2017, 19:18:10 pm
-
Hej, witajcie i dzień dobry!
Przymierzam się powoli do zakupu kota, ale chciałbym najpierw się dowiedzieć kilku rzeczy od fachowców :)
Głównie celuję w wersję 2.5l że względu na manual. Jednak jeżeli nie uda mi się znaleźć owego, zastanawiam się nad wersją 3.0 w automacie. W internecie pełno jest opinii, artykułów, z których w sumie ciężko jest sklecić coś sensownie w całość. Wyczytałem, iż 3.0 jest najlepsze, a rocznikowo celować od 2004 w górę. Jednak jak już wspomniałem, bardziej zależy mi na manualu - automat niespecjalnie leży w mojej naturze i szczerze mówiąc trochę się boję. Jak wygląda awaryjność skrzyni? Często trzeba zaglądać żeby wszystko działało jak należy? Jeśli tak to jakie mogą być tego koszta?
Wracając jeszcze do wersji 2.5.. Czy jest duża różnica pracy silnika między 3.0? Nie mówię tu o mocy czy momencie obrotowym, ale o samej kulturze.
Trochę dużo pytań, ale jak mawia Saul: 'better safe than sorry' ;D
-
2.5 to za słaby silnik, poza tym pewnie pali tyle samo, co 3.0
automatu nie ma co się bać. Często eksploatacja jest tańsza, niż w przypadku manuala :P Jak przychodzi do wymiany sprzęgła + ewentualnie dwumasu w manualu, to nieraz remont automatu tańszy. Poliftowe skrzynie bardzo dobre, ekonomicznie i dynamicznie, poza tym raczej bezawaryjne, a jak coś to zamiast bulić na remont można w wersji ekonomicznej po prostu kupić używkę za śmieszne pieniądze.
Generalnie ekspolatacja automatu ogranicza się do wymiany oleju i filtra. Jak było to robione regularnie, to powinna przeżyć reszte auta.
-
Nie baw się w 3.0 szukaj 4.2. Spalanie to samo, dynamika na innym poziomie i wg mnie mniej problematyczny. 3.0 ma posypany dolot i odpowietrzenie i jak zacznie walić restricted to szukaj wiatru w polu bo błędu tez nie pokaże.
Automaty po 2004 pancerne
-
ja mam 2.5 i silnik nie jest mułowaty, uważam że jest ok, wiadomo nie jest to jakiś demon ale wystarcza do bezpiecznej jazdy, nie ma problemu z wyprzedzaniem. Jednak nie baw sie tylko bierz 4.2, ja bym teraz tak zrobił :) Kultura pracy 2.5 bardzo dobra, pieknie mruczy, spalanie lpg u mnie 100% miasto 15-16 l.
I koniecznie przyjrzyj sie blacharce, bo koty lubi rdza.
-
4,2 mówicie hmm 🤔 fakt jeszcze się taki nie urodził co by więcej koni pod maską nie chciał :D ale do sedna. Mówicie panowie o wersji 300 czy 400 konnej? Cenowo jak przejrzałem jest trochę różnica, ale niczego nie skreślam. Oczywiście chciałbym zagazować więc czy do tej najmocniejszej wersji idzie zrobić? Kolejna sprawa to z tego co się orientuję (a raczej wyczytałem w internetach), że 4,2 został stworzony zupełnie od podstaw, bez współpracy z Fordem, tak więc jak wygląda sprawa z częściami? Dużo droższe czy może bez różnicy? No i jeszcze raz ta nieszczęsna skrzynia. Kolega wyżej napisał, że po 2004 pancerne są. A jak wygląda sprawa dajmy na to w roczniku '03 w tej wersji?
-
Mam z sukcesem zagazowany 4.2, z którym nie mam absolutnie żadnych problemów. Nie ma co się tam za bardzo psuć, ale takie rzeczy jak świece, cewki, kosztują podobne pieniadze, co 3.0, czy też do aut innych producentów. Uszczelki pokryw zaworów oryginalne kosztowały kilkadziesiąt złotych. Problem pojawia się, jak walnie coś nietypowego, tylko nie w kwestii kosztów, a dostępnosci. Jak mi padł wężyk od przepustnicy, to kosztował mnie całe 7 funtów, tylko drugie tyle zapłaciłem za expresową przesyłkę. Do silnika wchodzi prawie 7L oleju, więc wymiana swoje kosztuje :D
Silnik brzmi genialnie, bmw, mercedes, audi może się schować. Jedynie v8 z maserati brzmi bardziej rasowo :) Bardzo elastyczny silnik, ciagnie w całym zakresie obrotów spalając przy tym śmieszne ilości benzyny. Średnio mi wychodzi 12,5L-13,5L w cyklu mieszanym, a wcisnąć sobie lubie :P
Tylko problem w tym, że za auto z 4.2 w dobrym stanie trudniej znaleźć, i trzeba jeszcze więcej zabulić.
-
użytkowałem przez ponad rok 3.0 z manualną skrzynią (według mnie najlepsze połączenie) ,ale jest ich jak na lekarstwo. teraz gdybym miał znowu kupić jaga to nie zastanawiałbym się nad zakupem 4.2 z autom. polifcie. nie pchaj się w 2.5 . kup tak jak ci doradzają ,no chyba że znajdziesz gdzieś 3.0 w manualu ale to graniczy z cudem. kupuj 4.2.
-
4.2 w wersji 300 konnej :)
400 konna to wersja R, one juz swoje kosztują no i znaleźć zadbaną sztukę też ciężko.
Chyba że byś chciał to może ja bym swoje 2.5 w niedługim czasie sprzedał.. :)
-
Jak miałbym się przesiadać to brałbym 4.2 naturalnie napowietrzany + automat. Nie podoba mi się odgłos kompresora w STR tj. tym 400 koni, a poza tym w tej wersji to jest większa egzotyka jeśli chodzi o serwis tj. obsługa kompresora, wyczynowy układ hamulcowy, sportowe tarcze, wszystko to jest droższe od standardu, a S-Type taniości w zamiennikach nie lubi, za oszczędność mści się bardzo szybko, taki kot :-tylko . Skrzynia automatyczna bardzo udana, naprawdę poprawia frajdę z jazdy tym autem, na manual nigdy bym nie przeszedł. Musisz przejechać się z automatem, to zobaczysz. W razie awarii wolałbym naprawiać nawet automat niż wymieniać dwumasę i tarczę w manualu. O ile się nie mylę to dobre skrzynie (6 biegów ZF 6HP26) występują od VIN ...M45255 i to jest chyba poniżej 2004 r. We wcześniejszych modelach siedzi pięciobiegowa skrzynia Forda.
-
O ile się nie mylę to dobre skrzynie (6 biegów ZF 6HP26) występują od VIN ...M45255 i to jest chyba poniżej 2004 r. We wcześniejszych modelach siedzi pięciobiegowa skrzynia Forda.
Skrzynie ZF 6HP26 (6 biegów) w S-Type były wkładane po liftingu czyli od 2003r. do końca produkcji... przed liftem były właśnie te średnio udane skrzynie 5 biegowe...
Do codziennej eksploatacji jeżeli masz trochę cięższą nogę wybrał bym tak jak koledzy piszą 4,2 (wolnossące)... jeżeli jeździsz spokojnie albo w 90% po większym mieście to wybrał bym 3,0... silnik 2,5 jest zdecydowanie za słaby do tego auta... Na wersję R (400 KM), czyli ta z kompresorem zdecydował by się jeżeli miało by być to 2, 3 lub kolejne auto w domu - jako kaprys lub auto na niedzielne przejażdżki...
Diesle bym odrzucił... chyba że trafił by Ci się jakiś zadbany z bardzo małym pewnym i udokumentowanym przebiegiem...
Jeżeli chcesz auto z automatem, to szukaj tylko tych po lifcie (czyli z nowszym 6 biegowym)...
Co do skrzyni manual czy automat to zależy kto co lubi... w wersji 4,2 były tylko automaty... 3,0 oba rodzaje skrzyń... koszt wymiany kpl. sprzęgła w manualu (jest dwumasa) jest niewiele mniejszy niż standardowy remont skrzyni automatycznej (zf6hp26)...
Ta 6 biegowa skrzynia automatyczna, dość udana i raczej nie sprawiająca problemów...
-
Popieram przedmówców, od roku jeżdżę 3.0 i uważam, że jest to minimalne minimum jeśli chodzi o tak ciężkie auto :) Osobiście teraz też brałbym 4.2 :)
-
No zobaczymy jak wszyscy się rzucą na ten 4.2 jak będe swojego wystawiał :D :D , bo zastanawiam się nad przejściem na DG i wzięciem nowego XF.