Mam z sukcesem zagazowany 4.2, z którym nie mam absolutnie żadnych problemów. Nie ma co się tam za bardzo psuć, ale takie rzeczy jak świece, cewki, kosztują podobne pieniadze, co 3.0, czy też do aut innych producentów. Uszczelki pokryw zaworów oryginalne kosztowały kilkadziesiąt złotych. Problem pojawia się, jak walnie coś nietypowego, tylko nie w kwestii kosztów, a dostępnosci. Jak mi padł wężyk od przepustnicy, to kosztował mnie całe 7 funtów, tylko drugie tyle zapłaciłem za expresową przesyłkę. Do silnika wchodzi prawie 7L oleju, więc wymiana swoje kosztuje
Silnik brzmi genialnie, bmw, mercedes, audi może się schować. Jedynie v8 z maserati brzmi bardziej rasowo
Bardzo elastyczny silnik, ciagnie w całym zakresie obrotów spalając przy tym śmieszne ilości benzyny. Średnio mi wychodzi 12,5L-13,5L w cyklu mieszanym, a wcisnąć sobie lubie
Tylko problem w tym, że za auto z 4.2 w dobrym stanie trudniej znaleźć, i trzeba jeszcze więcej zabulić.