FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: truten23 w Czerwiec 08, 2017, 09:36:43 am
-
Witam panowie, mój kot się na mnie obraził :-cry
Postał ok. 2 tygodnie. W ostatnią niedzielę pasowało się przejechać. Nie chciał odpalić. W końcu chwycił, ale pracował mniej równo na benzynie. A na gazie to już w ogóle telepało silnikiem i był problem żeby w ogóle przyśpieszyć.
Aha, komputer nie pokazuje żadnych błędów i nie ma lampki Check Engine.
I teraz tak, odświeżyłem wszystkie masy i punkty plusowe. Przepsikałem kontaktem wszystkie złącza. Jak auto kulało tak kuleje.
Mam dwa czujniki wału, na obu zachowuje się tak samo. Ogólnie czuć spaliny, że pracuje na bogatej mieszance.
Komp pokazuje że sondy sięgają wartości 1,2V, to za dużo raczej. ECU próbuje zjeżdżać korektami, ale jakoś dziwnie, jak mi się wydaje. No i przepływomierz coś nie reaguje, padł?
poniżej film:
https://youtu.be/gQuGi14cZZ0 (https://youtu.be/gQuGi14cZZ0)
Kurcze, nie mam pomysłu. Auto stało, przed tym chodziło idealnie. Padła przepływka? ECU? :- pojecia
-
Może sondy lambda dostały trochę syfu i nagaru. Trzeba by je wygrzać, coś jak z dpf. Nie ma takiej opcji by ci padła przepływka padła w czasie postoju. Ewentualnie zerknij na złącze komputera, w nogach pasażera, czy tam nie zaśniedziało.
-
No złącza kompa są jak z fabryki. Dziś podstawiłem 2 dodatkowe przepływomierze i różnica jest taka, że odpala i na kompie diagnostycznym pokazuje bardziej normalne korekty wtrysków i sondy pokazują wartości mniej rozbieżne. Równiej też pracuje. Na gazie na jałowych nadal go telepie, ale można normalnie dodać gazu i silnik się rozkręca, a nie gaśnie.
Co ciekawe teraz wsadzony jest mój przepływomierz i pracuje lepiej, jak na podmienionych.
Coś się kotu poprawia samo?
Nie wiem, przedzwonię może przewody od przepływki do kompa.
Muszę też chyba zobaczyć do rozrusznika, bo zaczął raz na jakiś czas rzęzić, jakby nie zazębiał się z wieńcem.
Nie wiem co mu odbiło :/
-
Mam taką koncepcję jak obserwuję tarcze hamulcowe w samochodzie. Jak postoi kilka dni to się robi taki nalot rdzawy. Obstawiam że podobny nalot, albo śniedź, patyna czy cokolwiek tam się może pokazać na innych elementach auta. Na połączeniach elektrycznych, mechanizmach typu rozrusznik lub innych. Weź kota na przejażdżkę i niech sobie trochę polata, tylko nie dawaj mu po ogonie za mocno. Myślę że wszystko wróci do normy.
-
Jak na gazie ci telepie to patrz na elektryke, wiec cewki i swiece zerknij.
-
Cewki i świece raczej są dobre. Specowi od gazu szalały parametry pracy, silnik nie reagował na zmianę parametrów pracy na LPG.
Komputer diagnostyczny nadal pokazuje dziwnie skaczące parametry korekt czasu wtrysku. Sondy podskakują do 1,24V, a przepływomierz na jałowych 0,0 g/s,. Kiedy się przygazuje wskazania rosną na 0,1; 0,2; 0,3g/s. Zależnie od obrotów.
po spalinach czuć że pracuje na bogatej mieszance.
świece są okopcone, oprócz 1 i 6 cylindra. Dziwne trochę.
No i silnik drży na jałowych.
Na dziś dzień posprawdzane są masy i plusy, bezpieczniki, przekaźniki i złącza.
W ECU widać było efekt dzałania kropli wody na jednej z kości. Nóżki wyczyściłem i przelutowałem.
Efektu brak.
Mógł paść komputer?
-
Odlacz kazda cewke przy pracujacym silniku i sprawdzaj przy której sie pogarsza praca silnika. Przy tej której przy odlaczeniu nic sie nie zmienia(albo prawie nic) zatrzymaj sie i sprawdz dokladnie.
No i standardowy test, odpal auto odkrec wszystkie cewki i delikatnie sprawdzaj unies kazda do góry o centymetr czy dwa. Kazda cewke powinienes slyszec jak strzela - jesli strzela - jest ok, jesli nie slyszysz strzelania - cewka uszkodzona.
Oczywiscie przy okazji podnoszenia cewek przy pracujacym silniku sprawdz czy ktoras nie strzela bokiem w pokrywe zaworów.
Po sprawdzeniu daj znac jak to wyglada. Cewki moga pasc w kazdym mozliwym momence wiec to powinno byc pierwsza rzecza jaka sprawdzasz.
Przeplywomierz zignoruj, w x300 OBD zawsze zle go pokazuje, jak bedziesz mial jeszcze jedna cyfre po przecinku to powinien pokazywac 0,02g.
No i na pewno masz cos nie tak z rozrusznikiem.
-
Cewki już kiedyś tak sprawdzałem i znalazłem jedną która miała tak z pół mocy.
No ale jeszcze je przejrzę. Tylko to nie tłumaczy pracy na bogatej mieszance.
Przydało by się kompa podmienić, ale taką możliwość będę miał dopiero pod koniec miesiąca.
No i zdaje się że do tego wszystkiego trzeba zmienić bendix w rozruszniku.
Jakaś fala porażek ostatnio kota dopadła.
-
Dopadla bo sie kotek obrazil ze poszedl w odstawke, poglaszcz, szepnij cos do lustereczka i bedzie po sprawie :D
-
Jak nie spala sie mieszanka na jednym garze bo cewka nie domaga to sonda jak najbardziej bedzie pokazywac bogata mieszanke bo paliwo idzie w tlumik.
-
Sondy są bankami podzielone. 1 do 3 pierwsza sonda, 4 do 6 druga. Jeśli zakładamy że cewki padły na 1 i 6 to obie sondy gówniano pokazują i wszystkie cylindry kuleją. Sprawdź cewki, ewentualnie weź taśmę izolującą i zawiń fajkę cewki. Co ciekawe da guma jest wymienialna, z czasem guma twardnieje i już tak nie izoluje. Koty nie lubią za długo stać.
-
Katar, Krzysiek, no macie rację, zrobię jeszcze raz przegląd tych cewek. To mogło by tłumaczyć wariowanie czasów wtrysków, bo ecu próbował by dojść z tym do ładu.
Na szczęście mogę pożyczyć cały komplet cewek z xjr brata. >:D
No ale ten przepływomierz może mieć takie niskie wartości?
Demo, ale ostatnio był dopieszczony, nawet dostał kotka na maskę. No chyba że obraził się za dziurę w niej. :- pojecia
-
Przeplywomierz tak, z jakiegos powodu kazde OBD pokazuje na nim 0.02g. Zgaduje ze fabryczna wada OBD ktore nie bylo jeszcze w tamtych czasach sfinalizowane.
Co do cewek, gumowe fajki sa zawsze w porzadku, same cewki albo padaja albo peka plastik obudowy i strzela przez pekniecia w pokrywe zaworów. Najprosciej jest lutownica przetopic pekniecia. Tasma izolacyjna sie nie nadaje bo jest tam za goraco.
-
Mam takie wielkie koszulki termokurczliwe z klejem używane na platformach wiertniczych. część cewek jest tym zabezpieczona.
Podmieniłem cewki brata, silnik pracuje jakby spokojniej, jedna z moich cewek wydaje się mieć problem. ogólnie i tak lipa. Podmienie jeszcze świece od brata, bo moje mają już nalatane z 15tys.
Póki co na stole leży rozrusznik. Do zmiany bendix i tulejka wałka.
-
Męczyłeś się z wyjęciem rozrusznika, czy masz jakiś patent?
Niedługo mnie czeka ta przyjemność...
-
Powiem tak, bez kanału nawet o tym nie myśl.
Rozrusznik trzyma się na dwóch śrubach na klucz M13. Ta dolna jest od przodu dostępna i to nie problem. Ale górna ma łeb od strony skrzyni.
Jeśli masz wystarczająco szczupłe dłonie, od strony rozrusznika wkładasz rękę i możesz namacać łeb górnej śruby.
Potrzebujesz nasadkę 13, przegub, dwie a najlepiej trzy przedłużki i dużą grzechotkę. No i kogoś do pomocy. Bo Ty musisz nakierować na śrubę nasadkę i ją asekurować przy odkręcaniu. No a ktoś musi kręcić kluczem. Przedłużki z przegubem i nasadką musicie wprowadzić nad skrzynią, od strony tyłu samochodu.
Bendiks jest o numerze Bosch 1006209534.
-
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Nie wiem kiedy nastąpi naprawa, ale info jak najbardziej przydatne :-super
-
Tasma izolacyjna sie nie nadaje bo jest tam za goraco.
Tak, to druciarstwo. Ale mi chodziło że na czas sprawdzenia.
A jeszcze akumulator jest naładowany? Bo czasem były problemy z elektroniką jak bateria siadała.
Jak coś to mam przepływomierz to x300 bo też kiedyś kombinowałem z gaśnięciem silnika, a okazało się że wystarczyło masy i przekaźniki przeczyścić.
-
Akumulator doładowany. Przepływkę jedną mam w zapasie i jeszcze jedną z XJRa brata. Na wszystkich tak samo.
-
No więc Panowie coś już mam.
Mianowicie, wcześniej w ECU znalazłem ślad po kropli wody na nóżkach jednego z układów. korozję wyczyściłem i zlutowałem na nowo.
Efektów było brak.
Sprawdziłem wszystko co się dało, przepływki, Nowe świece, cewki, ewentualne nieszczelności w dolocie. I nadal nic.
Wziąłem kompa na stół ponownie.
https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-MkpoWU9DckdXTkk (https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-MkpoWU9DckdXTkk)
Przyjrzałem się bezpiecznikowi na płycie.
https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-WlN1cEQ2SDVWWjg (https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-WlN1cEQ2SDVWWjg)
Okazał się nie mieć przejścia.
https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-SVgxeHVGOWJiMDg (https://drive.google.com/open?id=0B_w2Wg7AhFq-SVgxeHVGOWJiMDg)
Naprawiłem go, poza tym wygrzałem luty na płytce, złożyłem do kupy i samochód przestał pracować bogato na benzynie.
Ale na gazie dalej szarpało, a komp diagnostyczny pokazywał że silnik pracuje na bogatej mieszance na LPG. I to był trop.
Zrobiłem sobie interfejs do STAGa na kontrolerze TTL.
Pobrałem oprogramowanie ze strony STAGa i do dzieła.
Na reduktorze pokazywało ciśnienie robocze ok. 1,6bar. Zmniejszyłem na 0,8bar, uruchomiłem autoadaptację, komputer LPG jakby się odblokował. Zareagował na wskazania sond lambda, zwiększył czasy wtrysków LPG i silnik zaczął chodzić idealnie.
https://youtu.be/QGeiQlGTgLg
Póki co muszę zwiększyć ciśnienie reduktora na 1-1,1bar, bo podczas wyprzedzania przełącza na benzynę. Zapewne spada ciśnienie poniżej 0,65bar ustawionego w sterowniku. Ponadto w sterowniku ciśnienie reduktora ustawione jest na 1bar, więc tej wartości powinienem się raczej trzymać.
Po weekendzie podjadę do chłopaków od gazu, z wynikami tych napraw i żeby zobaczyli po swojemu co ewentualnie schrzaniłem w ustawieniach ;)
-
Szkoda że nie można edytować starszych własnych wpisów, tylko trzeba nowe dodawać. ??????
Jako ciekawostka dodam, że podmieniając komp ECU może być konieczne zamienienie wtyczek w sondach lambda. Podmieniałem na próbę komputer z auta szwagra i okazało się że potrzeba zamienić sondy bankami.
Dodatkowo zrobiłem modyfikację wg. tej strony: http://www.go-lpg.co.uk/X300_Lambda_Mod.html (http://www.go-lpg.co.uk/X300_Lambda_Mod.html)
Bardzo przydatna sprawa.