FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XF (2008 - obecnie) => Wątek zaczęty przez: Kocur95 w Lipiec 24, 2016, 11:58:49 am
-
Witam
Stało sie to co było do przewidzenia... Silnik w moich rękach padł po 6 tyg i 6200 km. Teraz pytanie Jak i gdzie to naprawic i Czy sie oplaca?
Jaguar XF 4.2 298 HP
-
No ale że co padł? wybuchł? Skoro mieszkasz w Niemczech arabskim kraju, to nie podjedzie nikt sprawdzić. Opisz co i jak, i weź pod uwagę że tu się nie za bardzo trawi handlarzy cwaniaków, którzy kleją śmieci, i potem próbują nam taki szajs wcisnąć. Więc z ilości postów, i miejsca gdzie zdechł samochód jesteś na cenzurce.
-
Jakich handlarzy, czlowieku mam 20 lat i prawie wgl nie znam sie na samochodach, dalem do sprawdzenia w DEKRA i mowia ze nie do naprawy. I teraz pytania:
Czy mozna zamontowac silnik inny niz V8 4.2, moze byc np. 4.2 V8 Supercharged??
Ile kosztuje wymiana takiego silnika w Polsce?
Czy wgl oplaca sie wstawiac nowy silnik?
Jesli tak to gdzie?
A Jak nie, to gdzie sprzedac taki samochod? Bo przyjezdzaja jacys handlarze i mi 3 Tys Euro wsciskaja i ze Jak nie sprzedam to mam im 200 Euro za Paliwo dawac.
Ja liczylem sobie ze Jak dalem za niego 16 500, to chociaz za 6 mi teraz zejdzie?
Pomocy!!
-
Skoro zarznales silnik którego nie da sie praktycznie zarznac to zmień marke albo przesiadz sie na rower.
-
Pisz po kolei! Podaj na spokojnie dokładnie: model rok, przebieg, co się stało jakie objawy. Czy to rozrząd? czy jaka cholera. Zdjęcia sinika zrób żeby określić co to jest, na allegro jakimś w Szamotułach u Giermka może kupisz.W jakim mieście stoi wrak, ile km od godnego warsztatu w Polsce. Co można napisać wiedząc tylko ze spotkał Cie wielki wybuch? Jeśli nie ściemniasz to coś postaram się ogarnąć. Jak miałem dwie dychy potrafiłem zabić wszystko, niezależnie czy to była beczka garbus kaszlak czy motór. A Niemcy to wszystko najlepiej na szrot, szczególnie DEKRA.
A do reszty, dajcie chłopu spokój, jak nie łże to co się czepiacie. Kto wie jaki szajs mu wcisnęli, i ile ma przebiegu, nawet jak go zarżnął, to co, naprawi i jak chce to zakatuje drugi.
-
@Kocur95 napisz na spokojnie i po kolei co się stało. Zapas szklanych kul się forumowiczom wyczerpał, a z fusów wróżby wychodzą niespecjalnie.
Resztę kolegów proszę o opanowanie emocji.
-
Taka sytuacja
-
Każdy silnik może się spartolic i każdy tu kto najwięcej wie dobrze o tym wie to tak samo twierdzić że nóż się nie stepi i co chłopak ma powiedzieć jak pisze że się nie zna. Ale kolego Kocur zabiłeś tu nie jednemu klina więc opisz jak najlepiej potrafisz bo sam ciekaw jestem?? Proszę ;)
Ps możesz bluznic tylko szyfrem bo Twój wpis zostanie zutylizowany ;D
-
Zaczelo sie od tego, ze 4 tygodnie temu w Jaguarze powiedzieli, ze jest wyciek oleju, to sobie pomyslalem, a gowno mnie to obchodzi najwyzej bede sobie czesciej olej dolewal
Potem( 2 tyg pozniej od info) wyjechalem sobie na przejazdzke( oczywiscie wczesniej nie sprawdzilem oleju) i po 30 km wyskoczyl mi komunikat brak oleju, zatrzymalem sie, zmierzylem bagnet i faktycznie go nie bylo. Potem dzwonie do mamy, mama kup olej i mi przywiez bo stoje na trasie, no przywiozla ja wlalem, oczywiscie wlalem az 1.5 litra! Potem sobie przypomnialem ze w starym passacie lalem maks 0.5 jak byl komunikat. Pojechalem dalej, minelo 20 km, jade 170, chce depnac na 250 bo jakis gosciu cwaniakowal audica i wtedy wrzucilo na 5 tys obrotow i pach poszedl bialy dym z silnika, ja wyladowalem na poboczu( przedostatnia sobota) mechanicy stwierdzili ze silnik nie do naprawy, w piatek przyjechal facet z dekry i mowi, ze niestety tez, a podobno sie zna bo sam 20 letnie porshe od nowa zbudowal...
Ogolnie to jestem zalamany, bo pieniadze na ten samochod odkladalem od 16 roku zycia, kiedy wszyscy sie bawili itp. ja pracowalem i odkladalem a teraz i tak gowno mam :( 6 tyg. sobie pojezdzilem...
Najgorsze jest to, ze najpierw samochodu szukalem w polsce, szukalem miedzy BMW 6, Mercedes CLS i wlasnie XF... jednak wszyscy doradzali kupuj tylko w DE! Zwlascza jak tam mieszkasz i kupilem od handlarza... i wgl ten facet co porshe budowal mowi ze wiecej nie dalo sie chyba oszukac, bo licznik cofany, z kazdej strony bity, nawech dach lakierowany, szyba wymieniana, no i ten wyciek oleju.. ach szkoda gadac... a mialo byc niemiec plakal jak sprzedawal.. wiec radze uwazac w przyszlosci
a ogolnie daleko od granicy, okolice koblenz/ kolonia..
Jaguar XF 2008 4.2 V8 298 HP, Przebieg na liczniku 85 tys, a prawdziwy 170.. WGL HANDLARZ byl taki cwany, ze nie cofal licznika tylko wgl cala deske rozdzielcza z predkoscimierzami od innego wstawil!
Wczoraj jeszcze przyjechali jacys handlarze, powiedzieli ze dadza 6 tys euro, przyjechali ponarzekali powiedzieli 2.5 Euro, a ja mowie nigdy w zyciu, to wytargowali sie do 3.5 euro i mowia ze jak za tyle im nie sprzedam mam im 200 euro za paliwo oddac bo inaczej do sadu pojda.. smiechuwarte.. ci handlarze w Niemczech to gorsi niz w Polsce
-
Strzelam ze wysadzilo uszczelniacz któryś i zatarty silnik kompletnie. Także dobrze mówią ze nie ma co w gownie rzezbic.
A toku rozumowania i podejmowania decyzji nie skomentuje....
-
Jak od Turków kupiles to dużo wyjaśnia to jak od Litwinów co poniektórych( nie wszyscy tacy)
-
No dobrze, ale co dalej?
Czy opłaca się nowy silnik montować i czy może to być silniejszy/ słabszy?
Nie od Niemców! Same luksusowe samochody tam stały, mój to był jeden z najtańszych!
-
Taki sam ma być. Chłopie bez obrazy ale umysłowo nie wygladasz na 21 lat. Zachowujesz sie jak troll i robisz nas wszystkich chyba w ujka. Te wszystkie sytuacje i twoje opisy sa tak durne aż nie prawdziwe %-)
-
Dzieki...
ale sa prawdziwe.. i nie jestem zadnym trolem
Jaki koszt !?!?- prosze
-
Driv przestań ja też trollem byłem ale wujek Google mnie wyleczył i Wy moi drodzy może prawdę pisać a że młody to narwany hiihi :)
-
Zaczelo sie od tego, ze 4 tygodnie temu w Jaguarze powiedzieli, ze jest wyciek oleju, to sobie pomyslalem, a gowno mnie to obchodzi najwyzej bede sobie czesciej olej dolewal
Nie obraź się. Ale jesteś sam sobie winien. Nie obwiniaj handlarzy bo i nie mu tu żadnej ich winy. Napaliłeś się jak szczerbaty na suchary, a prawda jest taka, że nie dorosłeś do TEGO auta i do TAKICH mocy. Bo jakiś gościu cwaniakował Audicą? Dorośnij, kup coś słabszego, naucz się samochodu i wróć. Reszta bez komentarza. Szkoda klawiatury męczyć. Odpowiedź dostałeś co robić. Albo jak mówi klasyk: "Jak nie uważałeś co robisz to teraz rób co uważasz". Zamykam.