FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: maarp w Kwiecień 09, 2016, 20:00:17 pm
-
(http://imageshack.com/a/img923/5403/QRc1Pm.jpg)
Koledzy.
Proszę abyście odwiedli mnie od zakupu owego kota.
Jest mi kompletnie nie potrzebny, mam jeszcze 2 inne auta i nie mam kiedy nim jeździć. Jednak nie mogę sobie wybić z głowy tych pięknych aut. Tak więc proszę o pomoc.
Auto to Jaguar XJR X308 z 2001 roku. Teoretyczny przebieg około 149 tyś. km - raczej wątpliwy aczkolwiek...
Miejsce RADOM. Tak, tak Radom. Zagłębie cudnych okazji ze Szwajcarii.
Nieco sceptycznie podchodzę do auta z wiadomych przyczyn.
Rzućcie wprawnym okiem na owo ogłoszenie i obrzydźcie mi te auto bo za bardzo mam ochotę na kolejnego Jaga:
http://otomoto.pl/oferta/jaguar-xj-xjr-4-0-363-km-alpine-ze-szwajcarii-rarytas-ID6ykImH.html
Każda uwaga co do niezgodności w aucie mile widziana. Zależy mi na jak najbardziej oryginalnym aucie i co oczywiste w jak najlepszym stanie. Nigdy nie miałem X308 tak więc i konkretnego obycia z tym modelem nie mam.
A może jest ktoś z Radomia i byłby skłonny z ciekawości podjechać i zrobić wizję lokalną. Mam niby tylko 250 km no ale to i tak cały dzień zmarnowany.
(http://imageshack.com/a/img924/6731/X4CcNt.jpg)
(http://imageshack.com/a/img923/2222/yV4II6.jpg)
(http://imageshack.com/a/img921/7595/KcwVzj.jpg)
-
Prawe przednie drzwi i przedni błotnik są w porządku. Warto brać! :-hehe
-
Jędrzeju - a poważniej? :)
Powiem szczerze, ja widzę w zasadzie tylko ciut krzywą deskę zegarów. Poza tym jestem ślepy...
-
Poważnie... jak najbardziej... Prawy przód jest ok, reszta lakierowana. widać że ładne są te dwa elementy, na zdjęciu od tyłu, przy powiększeniu. Jak się przypatrzysz, w odbicie, to zauważysz. Ostatnie z załączonych na post. W środku to już kierownica, poduszka jakaś dziwna, jakby odnawiana. A poza tym, łosie katowali furę, na placu na którym potem robili foty... to już szczyt formy.
-
audio profeska w montażu :-gwizd
-
no widziasz, maarp, możesz brać w ciemno, przebieg autentyczny, sprzęt idealny, pali opony aż do zdarcia, lakier podwójny, czyli działa...
-
No to pakuję walizę z kasą i jadę...
Dzięki Jędrzej że zwróciłeś moją uwagę na te "lustrzane" odbicia tła na bokach auta. Faktycznie idealne.
Szkoda. Tak bardzo nie chciałem kupić, no ale w tym wypadku chyba powinienem? ;) Wszak auto "rarytas" jak w tytule ogłoszenia.
-
No raczej, polecam takie "rarytasy" jak cholera... wystarczy Ci? o to chodziło? czy mam ci pojechać litanię? nie chce mi się za bardzo, widzisz sam jak powinien wyglądać cały. A jeszcze nikt nie osmarował wnętrza, tylko niewaskieauto zazdrości sprzęta radyjka!
-
Radyjko to tragedia. O tym szkoda gadać.
Na temat reszty proszę o więcej. Chcę bardzo się ustosunkować do tego egzemplarza.
Noooo, odwagi Panowie. Dawaj Jędrzej.
-
Tył masz cały słaby, było przerabiane już przeze mnie, błotniki robione, albo zgnił, albo mu tył wpakowali do kabiny, przód, żadna linia się nie zgadza, maska leży skosem, prawa ciasno nisko, lewa wyżej. Błotnik tylny lewy i prawy z drzwiami kompletnie nie działa, na garbie najbardziej, prawe przy nadkolu, klapa blisko lewej, gdzie się nie przypatrzysz, to jakieś rodzynki, lewa cała jakaś packą zacierana. Deska rozdzielcza koślawo poskładana, oprócz radia oczywiście, i jeszcze wycieraczkę jedną ukradli... hahahaha. Ale kolor ma ładny, mi się podoba, brałbym bez targowania, tylko w garażu u rodziny na wsi schowaj, szwajcar z karabinem będzie szukał, bo się rozmyślił.
-
No no, surowa ocena z tak kiepskich zdjęć.
Wdzięczny jestem. Dzięki. Nie zmarnowałem zatem dnia, tak cennego...
W takim razie zaczynam od początku wybijanie sobie kolejnego niepotrzebnego auta.
-
Sprzedam, Protona 316i fioletowego, 4.ooo zł malezyjski wóz! Działa, ładny stan. Chcesz? :-hehe
Nie wiem, czy widzę, inni niech powiedzą czy widzę. Nie mi siebie oceniać.
-
Protony, neutrony i inne elektrony leżą poza kręgiem moich zainteresowań. Ale dzięki za propozycję.
Chcę tylko XJRa... Kolejnego.
-
zdjęcia dobre po fotce przodu już bym sobie darował resztę , a audio mistrzostwo zazdroszczę strasznie po piętnastu minutach w aucie na bank torsje na reszte dnia
-
Panowie zazdroszczę Wam bardzo sokolego wzroku i ogromnej wiedzy co i jak powinno wyglądać.
Szczególnie kolega Jędrzej nie przestaje mnie zaskakiwać :-R
-
Czołem,
Patrzę na fotkę z przodu i nie wiem na co zwrócić uwagę - napiszcie proszę na co jest źle.
Może wprowadźmy na forum zasadę by pisać co dokładnie jest nie tak.
Pozdrawiam
Piotr
-
Popatrz na linie maski nad lampami prawa strona niżej lewa wyżej strony określa się z pozycji kierowcy .
Po co pisać jak widać
-
Dziękuję za wyrazy uznania. To nie jest jakaś nadzwyczajna wiedza. Patrzę tylko i marudzę.
-
Pisać głównie po to, by ci co nie widzą - czyli np. tacy jak ja ( i ci co się krępują przyznać że nie widzą), też mogli zobaczyć.
Całkiem miło jest wiedzieć więcej.
Piotr
-
z reguły piszemy co im dolega
-
Witam jestem właścicielem owego auta. Czytam te wasze wypociny i komisja Macierewicza przy waszych teoriach spiskowych to pikuś.
Ludzie czy wy nie macie co w domu robić żeby takie głupoty wypisywać po oględzinach paru zdjęć. Zdjęcia robiłem w takim miejscu, w którym odpowiadało mi naświetlenie i ślady palenia gumy nie są z tego auta. Malowane było 5 elementów. Auto ma oryginalny przebieg co zagwarantowałem w opisie w ogłoszeniu, nie ma dziur w podłodze i jest w dobrym stanie. A to że sprowadzone ze Szwajcarii i Radom jeżeli wam nie odpowiada to proszę sobie sprowadzać samemu może z Kazachstanu.
-
Malowane było 5 elementów.
A gdzie to jest napisane w ogłoszeniu? Dopiero na naszym forum koledzy zauważyli że coś nie tak z tym "rarytasem ze Szwajcarii"
Czytam te wasze wypociny i komisja Macierewicza przy waszych teoriach spiskowych to pikuś.
To po co czytasz te nasze wypociny? Temat jest bardzo prosty: trzeba było napisać w ogłoszeniu wszystko co było uszkodzone i jak naprawione, i ne byłoby żadnych teorii spiskowych. Tak się kończy cwaniakowanie i nieuczciwe handlowanie samochodami.
Boli co?
-
Człowieku auto ma 15 lat i nie jest nowe, jeżeli to problem że było malowane to szukaj takiego nie malowanego, życzę powodzenia.
-
Bo widzisz kolego Olsza siedzisz od stycznia 2015 na forumi jeszcze cie to nic nie nauczyło ani naprawić Jaguara po bombie ani go porządnie opisać w ogloszeniu
-
Człowieku auto ma 15 lat i nie jest nowe, jeżeli to problem że było malowane to szukaj takiego nie malowanego, życzę powodzenia.
Kolego, odniosę się jeszcze raz do twojego ogłoszenia i zacytuję samego siebie
"To po co czytasz te nasze wypociny? Temat jest bardzo prosty: trzeba było napisać w ogłoszeniu wszystko co było uszkodzone i jak naprawione, i ne byłoby żadnych teorii spiskowych. Tak się kończy cwaniakowanie i nieuczciwe handlowanie samochodami.
Boli co?"
To że nie umiesz pisać (rzetelnie) to już ustaliliśmy, a że nie potrafisz czytać (ze zrozumieniem) wyszło teraz.
Wstyd. :-thumpdown
-
Jakie elementy nie były malowane zostały opisane więc + 5 malowanych = ani jeden nie został zgubiony :-10points
Czuje, że Pan komisowy szukał informacji na temat usprawnienia "rarytasa" tuż po zakupie i prosze - niespodzianka.
15 letniego Jaguara, który nie był cały malowany znajdziesz bez problemów, ludzie z tego forum trzymają je i na wzajem pomagają w zakupach - tutaj się szuka samochodów, by się nim cieszyć i trzymać go w najlepszej kondycji przez lata. Nie by zadrutować, palić gumę i cieszyć się z chromowanych nakładek na pedały (szwajcar - turek?).
BTW, VIN SAJAA15N21MF38516 jest czysty jak łza - więc także mogę dać gwarancję niesprawdzalności przebiegu
no i pytanie do sprzedającego:
Dla czego wersja drewna w kierownicy różni się od tej w reszcie tapicerki?
Spasowanie drewna przy zegarach z resztą także nie gra (wiem, teoria spiskowa, ale świadomy klient o to może zapytać).
-
Piszecie bzdury na temat auta które widzicie tylko na zdjęciach, nikt z was nie pofatygował się nawet żeby zadzwonić i zapytać się co było naprawiane i jak. Pomalowałem maskę bo lakier się złuszczył , na błotniku wychodziła rdza. Co jest w tym złego że auto przywróciłam do stanu takiego żeby podobał się kupującemu i nie musiał wstawiać go od razu do lakiernika. To jest paranoja że auto mam z oryginalny przebiegiem który jestem w stanie potwierdzić w 100% a robicie ze mnie oszusta. Powodzenia !!!
-
Pewnie byłby sposób, żeby zamknąć usta malkontentom :)
Ja, malując auto (zwłaszcza przed sprzedażą), strzeliłbym kilka fotek przed robotą, właśnie po to, żeby pokazać następnemu właścicielowi, że fura nie jest po dzwonie, tylko kosztownym liftingu, podnoszącym wartość. Zresztą dokładnie tak robię z obecnym autem, które niedługo (mam nadzieję :) ) będę mógł sprzedać. Wszystkie prace dokumentuję na fakturę, tak bym mógł się pochwalić stanem samochodu, a nabywca wiedział, co bierze i co zostało zrobione.
Mierząc się z taką krytyką wstawiłbym też może jakieś foto dokumentów, z których wynika przebieg (z zasłoniętymi danymi "wrażliwymi").
XJR fajne auto, ale nie ma się co dziwić, że osoby w temacie chcą uniknąć inwestycji w worek bez dna... :D
Bez napinek Koledzy 8)
-
Czemu to nam życzysz powodzenia? To Ty masz do opchnięcia samochód, który widać, że się nie klei.
Nikt nie będzie dzwonić widząc to co widać - szkoda czasu na słuchanie bajek.
Opisz merytorycznie jak przebiegała naprawa. Wklej proszę zdjęcia złuszczonego lakieru na masce.
Doceniam, że podejmujesz dyskusję, jednak chyba sam siebie nie czytasz. Nie wracaj ciągle do przebiegu. Zareklamuj ten samochód, że był dobrze zrobiony i po pierwszej ziemie nie zakwitnie.
Nie odpowiedziałeś na powyższe pytania. Miej świadomość, iż przyszły nabywca prędzej czy później trafi na to forum, jak przy eksploatacji będzie coś potrzebował i coraz bardziej będzie się zastanawiać, czemu poprzedniemu właścicielowi ostrogi spadały z nakładek wydrapując dziurę w dywaniku.
-
KaeN
Jesteś wyrazicielem wspanialej ( cennej i rzadkiej obecnie :) ) filozofii!
Filozofii umiaru!
Cechy, niegdysiejszych `gentelmenow` :-za
-
Panowie, naprawdę wierzycie, że zobaczymy zdjęcia czemu trzeba było malować "złuszczenia" lakieru na prawie całym samochodzie ?
Co do filozofii umiaru - czy kręcąc samochód o 100K, to umiar czy przegięcie pały?
http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/2608-Honda-Accord-2.4-2004r.-Radom (http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/2608-Honda-Accord-2.4-2004r.-Radom)
Dziwne bo widneje ten sam nr telefonu, ten sam adres komisu, tylko nazwa inna.