FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Sebastian_XT w Styczeń 25, 2016, 22:13:30 pm
-
Witam niestety muszę wymienić silnik w moim jaguarze i chciałbym się dowiedzieć czy musi to być silnik od x-type czy od jakiegoś innego jaguara będzie pasował?
Z góry dziękuje za odpowiedz.
-
Od X'a
-
Witam,
To samo nie siedzi przypadkiem w Mondeo? :-chyt, nie da się zaadoptować osprzętu?
-
Nie ma sensu bo kolektor i przepustnica inna. Mapa silnika zapewne ciut inna i jescze się coś znajdzie.
-
Ten od Mondeo, to chyba zmiennych faz rozrządu nie ma. Z tego co widzę na zdjęciach to zapłon też jest inaczej realizowany - jakoś tego nie widzę.
Prędzej jak już coś, to S-type po zmianie kolektorów i osprzętu.
-
Trochę nie rozumiem pytania - silników do X-a w ogłoszeniach jest tak dużo że pozbawione jest jakiegokolwiek sensu podpasowywanie czegoś innego. I to właśnie do X-a można najłatwiej znaleźć niezajechany z anglika.
-
Trochę nie rozumiem pytania - silników do X-a w ogłoszeniach jest tak dużo że pozbawione jest jakiegokolwiek sensu podpasowywanie czegoś innego. I to właśnie do X-a można najłatwiej znaleźć niezajechany z anglika.
Aczkolwiek nie zamierzam wymieniac mojego ktory mi wystarcza w kontekscie ograniczonych szybkosci obecnie - przez ciekawosc tylko chcialbym sie dowiedziec czy jest mozliwe
w X-typie 2;1l. V6 zalozenie silnika 2.5 l. lub 3.0 l.
Oczywiscie moglby to byc anglik. rusek lub inny innostraniec... :)
-
Trochę nie rozumiem pytania - silników do X-a w ogłoszeniach jest tak dużo że pozbawione jest jakiegokolwiek sensu podpasowywanie czegoś innego. I to właśnie do X-a można najłatwiej znaleźć niezajechany z anglika.
Szukam już jakiś czas silnika 3.0 i dotychczas jak znalazłem to były kosmiczne ceny typu 3tyś za sam silnik..
-
Oczywiscie moglby to byc anglik. rusek lub inny innostraniec... :)
Niunia - dzięki za tego innostrańca ... :-zly
-
3 tys to normalna cena. Do suzuki grand vitara pierdziawka 2.0 kosztuje 10 tys bo silniki ida jak świeże bułeczki. Tutaj z robota wyrobisz sie w 5 tys zł co jest zajebista ceną
-
Szukam już jakiś czas silnika 3.0 i dotychczas jak znalazłem to były kosmiczne ceny typu 3tyś za sam silnik..
3 tyś to i tak 1/3 kosztów remontu i uważam że nie jest to jakaś astronomiczna kwota a dobry silnik, bo lepiej zapłacić 3 tyś za dobry sprawdzony motor niż dać 1800 za byle g....no i mieć dalej ten sam problem.
-
Szukam już jakiś czas silnika 3.0 i dotychczas jak znalazłem to były kosmiczne ceny typu 3tyś za sam silnik..
3 tyś to i tak 1/3 kosztów remontu i uważam że nie jest to jakaś astronomiczna kwota a dobry silnik, bo lepiej zapłacić 3 tyś za dobry sprawdzony motor niż dać 1800 za byle g....no i mieć dalej ten sam problem.
1/3 kosztów remontu? Czyli z jakimi wydatkami mam się liczyć przy wymianie silnika?
-
Oczywiscie moglby to byc anglik. rusek lub inny innostraniec... :)
Niunia - dzięki za tego innostrańca ... :-zly
Cyberda - Ty mi nie dziekuj. Ty mi raczej powiedz czy do naszych mozna wrzucic
silniki 2.5 lub 3.0 l.
Nikt mi na to moje pytanie nie odpowiedzial... :-nie
-
Dziwisz się niunia???
Ludzie tu rozwiązują prawdziwe problemy ze swoimi autami, a nie tzw. "problemy z dupy", które są Twoją specjalnością...
Sorry chłopie, ale ogarnij się w końcu, bo naprawdę przesadzasz.
Bez urazy i obrazy.
-
3000zł to dobra cena.
Zobacz ile roboczogodzin jest na zdemontowanie silnika z rozbitka czy tam anglika, dołóż do tego koszt diagnostyki, koszt magazynowania.
Dla porównania 1.9TDi BKD 5000zł płaci handlarz, 1.TDCi Mondeo MKIV handlarz płaci 5000-6000zł, 2.0CDTi Insignia ok 7000zł :)
Trzeba było sobie kupić 2.0D, goły słupek do niego hm... 500-1000zł bez najmniejszego problemu znajdziesz.
Co do 3.0 Jag a 3.0 MDO, jest troche różnic, przede wszystkim głowice są inne. Inny zapłon, Jag ma variator od zmian faz rozrządu. W Mondeo występowała wada fabryczna (źle zaprojektowane kanały chłodzenia głowicy) i lubiły sie przegrzewać, choć to bardziej w Duratec 2.5 V6.
-
Dziwisz się niunia???
Ludzie tu rozwiązują prawdziwe problemy ze swoimi autami, a nie tzw. "problemy z dupy", które są Twoją specjalnością...
Sorry chłopie, ale ogarnij się w końcu, bo naprawdę przesadzasz.
Bez urazy i obrazy.
Ja tam sie nie urazam ani obrazam w stosunku do Ciebie - bodi, bo wiele cennych rad mi
dales na forum. Inni rowniez - dzieki Wam udalo mi sie rozwiazac sprawe popsutego aku
- co mnie bardzo ucieszlo - jak i moja kieszen.
To nie byl przeciez "problem z dupy" - smiem zauwazyc.
A ze zadaje czasem pytania ktore nie wszystkim sie podobaja - to juz jest insza inszosc.
Podobno nie ma glupich pytan... sa tylko glupie odpowiedzi. :-za ta opinia!
-
Czy da sie wyjać silnik w x typie od góry ze skrzynią?
-
Według Jaga da sie
-
Chodzi mi bardziej o konkrety.Czy ktoś już miał okazje wyciagac silnik ze skrzynia do gory.Silnik 2.5 v6 4x4
-
Witam orientuje się może ktoś na jakim szrocie znajdę części do jaguara x-type 2001r? Głównie chodzi o silnik 3.0 i kilka drobiazgów
-
proponuje na allegro poszukać albo jaguargieremek.pl tylko jak dla mnie troche wysokie ceny mają
-
najlepszy złom to allegro, i olx, dzisiaj kupiłem komplet "wkładu koła" i wreszczie trójkąt do stypy... jak i inne własnie drobiazgi...
-
Pozwolę sobie odkopać temat.
Różnica w silniku X-type 2005 vs. S-type 1999
Co tak na pierwszy rzut oka:
- kolektor dolotowy
- kolektory wydechowe
- miska olejowa
- pompa wody
- przedni dekiel rozrządu?
- pokrywa zaworów (wyjście na pompę wody)
Ktoś przerabiał temat w praktyce?
-
Oatatnio mialem 2.5 na warsztacie X i porownalem do swojego 3.0 jakie mialem w esie. Powiem szczerze ze osobiście nie bawilbym sie w przekladanie silnika z esy do ixa.
Połowa gratow do przełożenia tak naprawde. Z pompa wody nie wiem czy coś innego by sie dało wycudowac. Inaczej poxciagniete przewody wodne itp.
Konstrukcyjnie podobne jak to zawsze powtarzam ale osprzęt inna bajka. Nie oplacalna taka przekładka krótko mówiąc
-
No niestety mój postanowił obrócić panewkę, więc bez zrzucania głowicy korby raczej nie wymienię, robią się koszty, więc szukam alternatywy.
W X'ie kojarzę jakieś kolanko między głowicami, na przodzie silnika,które prowadzi wodę na chłodnicę. Chłodnica wody też ma inaczej wyjścia, więc różnice są, ale może do obejścia.
-
To może zrobic 1 z 2 silników. Szukaj bloku i wałków z esy a resztę ogarniesz ze swojego
-
Czy dobrze rozumiem, proponujesz blok z wałem od S'a, a resztę od siebie założyć?
-
Dokladnie. Jeśli nie ma nic konkretnego na rynku z X'a to może tak pokombinować
-
Trochę nie widzę w tym sensu. Wolę już mój silnik otworzyć, szlif, nadwymiar, zmiana korby i poskładać. W takim przypadku nie widzę sensu kupowania drugiego silnika.
-
Wszystko da się zrobić. Tylko czy panewy znajdziesz wtedy
-
Panewki standard i +0,25 są bez problemu dostępne. +0,5 na następny dzień.
Kwestia tego co wyjdzie przy pomiarze wału.
-
To jak tak to powinno się udać. Oby wał był jeszcze w stanie do szlifu
-
Oglądając zdjęcia bloku, to widzę, że są różnice w wyjściach wodnych (ze względu na lokalizację pompy). To jest do obejścia. Bliżej przodu silnika S ma kolanko do przodu silnika, a X do tyłu - to idzie do pompy wody. Bliżej tyłu silnika jest taki wielki otwór, który w Xie jest zaślepiony, a S ma tam króciec przykręcony, który idzie gdzieś w stronę grodzi - to też jest do obejścia.
Oglądając dalej zdjęcia, dochodzę do wniosku, że problemem jest napęd pompy wody w X'ie - czyli dłuższy wałek rozrządu. Tutaj raczej konieczne byłoby przełożenie wałka do S'owego silnika, żeby było czym pompę napędzić - istotne tu jest, żeby silnik był z S'a powyżej bodajże 2003r bo dopiero tutaj, wygląda, że głowica jest taka sama jak w X'ie. Wcześniejsze mają inną głowicę, co można zauważyć np. po lokalizacji czujników położenia wałków.
Oczywiście nie daję 100% gwarancji, że to co powyżej napisałem wystarczy, ale takie są moje spostrzeżenia na podstawie zdjęć i informacji z internetu.
-
no niestety różnic jest troche chocby czujniki wariatorów też są w innym miejscu, w tej chwili nie pamietam ale rozbierałem kilka eSów i kilka Xów. Sam blok jest na bank ten sam ew. króćce są do przełożenia.
Natomiast warto sie zastanowić nad remontem swojego silnika wiadomo że wyjdzie drożej ale przynajmniej jest gwarancja (jeśli jest zrobione uczciwie)
Nie chce szerzyć tutaj reklamy ale do mondeo (blok ten sam) rocznie tych silników robie kilkanaście.
Kiedyś kupiłem silnik od Xa który miał być super ,po rozebraniu okazało sie że mał straszne wżery na gładzi cylindrów od rdzy.
Prawdopodobnie silnik stał kilka lat i wiadomo że któryś zawór zawsze jest otwarty i naszło wilgoć co po kilku latach sprawiło że silnik nie nadawał sie do dalszej eksploatacji.
Więc jeśli używany to tylko taki który jest jescze na aucie.
-
kleber, oczywiście nie neguję Twojej wiedzy, ale wydaje mi się, że z czujnikiem wałka jesteś w błędzie.
Owszem, S'y do 2003 mają czujniki od strony skrzyni, ale powyżej 2003 mają już tak jak X. Według katalogów wynika, że 3 wałki rozrządu są takie same, a czwarty ten napędzający pompę się różni.
Wygląda, że głowica po 2002 roku ma już nawet miejsce na przykręcenie pompy wody.
Zapisałem sobie trochę różnych linków, obrazków - spróbuję to zebrać i wrzucić na forum.
Zauważyłem też, taki specyficzny przypadek jak silnik z S'a bodajże 2002, w którym wygląda, że głowica ma miejsce na montaż pompy wody, ale czujniki wałków są z tyłu silnika. Kojarzy ktoś czy w X'ach bywały czujniki wałków od strony skrzyni?
EDIT: poprawiłem info o roczniku, gdzie głowica posiada miejsce na przykręcenie pompy wody.
-
Owszem, S'y do 2003 mają czujniki od strony skrzyni, ale powyżej 2003 mają już tak jak X.
Może i tak nie pamietam wszystkich które robiłem ale wiekszosc dostepnych na alledrogo jest starego typu.
-
Pozwolę sobie odświeżyć.
A czy ktoś orientuje się czy są jakieś problemy w założeniu silnika 2,5V6 w miejsce 3,0V6?
-
Odgrzewam wątek aby nie dublować tematu.
W moim 3.0 automat brakuje panewki - dosłownie okazało się że jej nie ma. Tzn jest ale w kawałkach na dnie miski olejowej... W korbowodzie nie został nawet cienki listek ...
Muszę go wymienić lub ewentualnie remontować ale mam obawy czy to ma sens... Wpierw jednak muszę wyjąć silnik a to nie wygląda na proste zadanie. Zastanawiam się którędy będzie lepiej go wyjąć. Do dyspozycji mam i podnośnik kolumnowy i suwnicę którą mogę podnieść silnik do góry.
1. Dołem razem ze skrzynią sankami i całym zawieszeniem. Wydaje się to sensowne ale obawiam się czy nie będzie problemów z układem kierowniczym tj rozłączeniem kolumny, przewodami od wspomagania itp.
2. Górą tylko ze skrzynią biegów. Nie jestem pewien czy tak się to w ogóle zmieści.
A jakie są doświadczenia? Ktoś z Was poradzi którędy będzie lepiej go wyjąć?
Kupno używanego silnika to wiadomo wielka niewiadoma. Czy ktoś z Was remontował i jest zadowolony?
Wszelkie wskazówki mile widziane.
Pozdrawiam
-
Wywalaj dołem z saniami. Najszybciej jest.
-
dokladnie tak tylko dołem, natomiast co do remontu to bez problemu wszystko sie robi, wiadomo wał do szlifu ,korbowód używany sprawny (tamten na ktorym obrociło do smieci) głowice przy okazji do regeneracji. Gdybyś potrzebował jakiś info to wal na tel. 669 997 993, zrobiłem tych silników naście i znam je na pamięć,
-
Dzięki, faktycznie wygląda że dołem jest bardziej sensownie.
Zastanawiająca jest różnica w cenie silników 3,0 pomiędzy X-type gdzie trzeba dać z 3000 PLN a S-type gdzie 1500 powinno wystarczyć ... szkoda ze nie są plug and play.
voitec możesz się pochwalić jak usprawniłeś swój silnik? Remont? Zmiana na inny z X czy S?
-
W moim zrobiłem "remont" w postaci wrzucenia od tak nowych panewek, na zasadzie, może na chwilę pomoże, a w tym czasie szukałem innego silnika, ale z X'a 3.0 (a tych jest mało..).
Teraz nie jestem pewien, ale z takich łatwo widocznych różnic silników to pierwsze S'y mają czujnik wałka z tyłu silnika, po stronie skrzyni.
Drugie mają już z przodu silnika, ale nie mają miejsce na X'ową pompę wody. Trzecie chyba 2003 albo 2004 mają już głowicę taką jak X, więc do przełożenia jest co najmniej wałek, żeby było czym napędzić pompę wody. Jeszcze na pewno jest różnica w wyjściu na pompę wody, S ma w bloku między głowicami, a X ma tam zaślepkę.
Niestety nie miałem możliwości organoleptycznie porównać tych silników, więc to powyżej oparte jest na... obserwacji zdjęć z allegro :-)
-
W moim zrobiłem "remont" w postaci wrzucenia od tak nowych panewek, na zasadzie, może na chwilę pomoże, a w tym czasie szukałem innego silnika, ale z X'a 3.0 (a tych jest mało..).
Hehe i niech zgadnę - silnik z nowymi panewkami pracuje dobrze nic nie stuka i nie puka??
U mnie taka opcja niestety nie wchodzi w grę. Czop bez panewki jest zmasakrowany i od sąsiedniego ma mniejszą średnicę o jakieś 0,2 mm. W dodatku wióry poszły wszędzie.
Co do tematu silnika z S - ja na bank odpuszczam i nie będę się w to bawił. Do X faktycznie mniej tych silników no cenny dużo wyższe.
-
No właśnie tfu tfu niedługo będzie rok od tej "naprawy" i 10k km. U mnie luz był dużo mniejszy, ale wał na tym, szóstym cylindrze jest lekkim jajkiem. To było na zasadzie, panewki 130, olej i filtr, czyli powiedzmy za 300 zł mogłem zyskać trochę czasu na szukanie silnika - no i udało się. Wczoraj nawet nasłuchiwałem i nic niepokojącego nie słychać.
Oczywiście nie polecam tego sposobu, ale robiąc samemu bez dodatkowych kosztów mogłem zaryzykować, a że się udało to nic tylko się cieszyć. 0,2 to jednak może być za dużo na ten patent. Mój silnik chyba miał wcześniej pechowego mechanika, bo ilość silikonu w smoku olejowym, do tego nie wiem z jakiego powodu ale nie przykręcony wspornik smoka na pewno nie pomagały w smarowaniu.
-
jesli wymiane panewek robimy profilaktycznie to ma to racje bytu natomiast jesli jest juz cos z wałem lub obróciło panewke to taka robota psu na buty
-
Przy braku zniszczeń 80% mechaników zaryzykowało by tą metodę ;D Sam też tak raz zrobiłem w poprzednim aucie i przejechałem nim ponad 100 000 km bez problemu. Auto nadal jeździ i nic się z nim nie dzieje ;D
Generalnie lepiej jak jest luźniej na panewce niż za ciasno (jak to się zdarza przy remontach ...) ale te 0,2 pewnie spowodowały by niemal natychmiastowe rozbicie nowej panewki. Gdyby czop był pokiereszowany ale trzymał wymiar to z pewnością założył bym nowe panewki korbowodowe przez miskę olejową, przepłukał, przedmuchał, zalał świeżym olejem i jeździł dalej :) pewnie niedługo ale chwilę bym pojeździł.
Jestem jeszcze zaskoczony tym że pomimo braku panewki silnik pracował (fakt głośno) i lampka ciśnienia oleju się nie zapaliła ...
-
Witam Panowie,
Podpinam sie pod temat. Dzis na trasie, 100 km od domu, niespodziewanie silnik w moim Jagu umarl. Jeszcze nie bylem u mechanika, ale sądząc po objawach motor pewnie bedzie nie do odratowania. Pewnie poszla wlasnie panewka, rozrząd lub sie zatarl. Pytanie moje jest nastepujace:
Mam X Type 3.0 w manualu. Czy szkuajac silnika do wymiany, tez musze kupic egzemplarz z manuala? 99% jest z automatow. Nie jestem ekspertem, ale cyba te silniki sie różnią, chocby mocowaniem skrzyni.
Pozdrawiam.
-
Wysłałem PW. Pozdrawiam
-
Silnik powinien byc ten sam