FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: czerwony16 w Październik 11, 2015, 20:14:23 pm
-
Witam serdecznie, mam zamiar kupić Jaguara S-type. Trochę oczytałem na ten temat ale wiadomo że lepiej popytać użytkowników. Myślę o silniku 3.0 V6 + ewentualnie LPG, jak silnik znosi LPG ? Z tego co wyczytałem jest to silnik Forda i podobno bardzo dobry. Po 2002 roku auto przeszło lifting, szukać tylko i wyłącznie po 2002 roku ? Autem będę robiło około 80 km dziennie. Czytam też są problemy z elektryką, ciężka sprawa czy tylko trochę grzebania ? Z tego co patrzę części eksploatacyjne nie są aż tak wysokie, po kupnie mam zamiar doprowadzić auto do ładu (zawieszenie itp), czy w 5000 tys złotych się wyrobię ? Dla przykładu czy tuleje w wahaczach można wymienić ? Dziękuję za rady z góry.
-
Kolego wystarczy przejrzeć forum, nie jest tego dużo. Jeśli masz hajs kupuj polifta...z szybkich wad to:
- problemy z klimą w 90% przypadków
- problemy z korozją progów i tylnych błotników - głównie auta jeżdżone po Polsce długi czas
- roczniki 2002,5-2004 niewielkie problemy z płytą mechatroniki skrzyni biegów
- zawiecha droga pioruńsko - do tego ograniczona liczba tulei, jak padnie sworzeń to zostaje regeneracja wahacza lub kupno nowego. Górne ok. 500-600zł/szt, przedni grubo ponad 1k, do tylnych są tuleje ale tylko poliuretany. Zamiennik ok 1,8-2,1 tys zł. Jednakże są to wytrzymałe zawieszenia
Problemy z elektronika?? Pierwsze słysze. Głównie co pada to patrz punkt problemy z klimą - sypią się moduły klimy, elektrozawory, czasem fiksuje centralny zamek
Przedlifty wady:
- korozja jw
- słabsze przednie zawieszenia ale znowu tuleje dostępne z tego co pamiętam
- gorsze materiały w środku
- jeszcze gorszy zawór ogrzewania niż w polifcie
- silniki 4.0 i skrzynie automatyczne 5 biegowe wysoko podatne na awarie
Tak na szybko. Ogólnie kupujesz tanio ale jak coś yebnie to trzeba sięgnąć do kieszeni troche ale ratują szroty i zakłady regenerujące np. wahacze.
-
Kolego jeśli chodzi o tył w przedlifcie to są tuleje nie poliuretanowe.
koszt regeneracji wahacza max 400pln
-
Ile tam jest tych wahaczy ? Czyli co w 5000 zł bym się wyrobił z zawieszenie ? Np ten wahacz: http://allegro.pl/jaguar-s-type-wahacz-przedni-lewy-i5709510082.html te tuleje są normalnie wymieniane ? Z czego te wahacze są zrobione ogólnie rzecz biorąc ? Trwałe są? Wiadomo że tuleje mogą się uszkodzić no ale cały wahacz ?
-
Spokojnie, rozkminiłem temat już z driv3errrr'em na privie, mam to na tapecie... przeczytałem cały internet dwa razy, i wszystko jest. dopinam już temat ostatecznie, niedługo na podnośnik wjadę. koszt całego dołu... 500, hahaha! trochę farta z używką, trochę kombinacji. martw się o silnik i skrzynię. ja mam 4.0 przedlift, i przez forum boję się jechać dalej niż do bramy... czasem lepiej nie czytać. a samochód, się wcale nie psuje... i to mnie dziwi, a mam już na liczniku 271 kkm. kupiłem tylko dlatego, że merce były po wypadkach, a szukałem V8. i tak traf poszedł na jaguara.
-
Kolego podałeś link do górnego wahacza i sprawa z nimi jest z lekka skomplikowana. Tuleje są - owszem. Ale jak padnie sworzeń to albo regeneracja albo nowy albo używka w fajnym stanie. Ogólnie najbardziej opłacalna jest regeneracja. Jak pisał filar12 koszt regeneracji jest zazwyczaj 50-70% tańszy niż nowe zamienniki, a jakość przeglądając internety wcale nie odbiega od tego co produkty LMO czy TRW ;). Ogólnie w wielkim skrócie - jest na to auto sposób.
Ogólnie te auta się nie psują. Mając Merca, Volvo, Chryslera i Jaguara....najbardziej chrzaniło się Volvo. Jaśkiem póki co 8 tys km i nic się nie dzieje. Szwankuje z lekka elektrozawór no ale jak pisałem to takie jego bolączki.
-
Ok czyli jest górny i dolny, a jak sprawa ma się z dolnym ? Łączniki stabilizatora itp występują ? Jak z amortyzatorami, występują normalne tylko czy są np pneumatyczne(chciałbym od nich uciec). Widzę że masz LPG, można wiedzieć jakiej firmy i ile Ci pali ? I jak tam się spisuje skrzynia biegów (automatyczna).
-
miałem ten sam zestaw prawie, i psy wieszałem na S80 T6, ale hit to Oldsmobile Aurora, żeby go szlag trafił... to dopiero kupa łajna. mój jaguar na razie nawet nie kichnął, zupełnie nic z napędu, a zgoniłem 10kkm zawias tylko puka. co nie znaczy że taki odważny jestem jak w mercedesie.
-
Wahaczy w przedlifcie jest 8, natomiast polift ma ich...10. Także jest 4 górne (2 tył, 2 przód), 2 tylne dolne i na przodzie mamy 4 w sumie - 2 główne dolne i 2 "banany".
Łączniki jak najbardziej są, amortyzatory mamy 3 rodzaje. Komfortowe, sportowe i regulowane elektrycznie CATS. Napisałem też w kolejności od najtańszych do najdroższych.
LPG mam na sterowniku STAG 300-6 Premium, wtryski Hana zielone, reduktor AC-R250, zasilanie Faro, butla w kole. Spalanie traska 11-11,5, samo miasto 17-18, średnio w koło komina 14-15l.
-
LPG 4.0 jakieś mam, spalanie wkoło komina 17-22. benzyna z komputera na dystansie 8300km równo 14. (większość jazdy po drogach srednio zatłoczonych)
-
Reasumując z tego co piszecie to nie ma się czego bać. Chcę kupić auto, zrobić co trzeba i jeździć sobie na spokojnie ;) Jeszcze jedno pytanie, które te wahacze są najdroższe ? Te banany ?
-
Najdroższe są tylne dolne oraz górne tak samo przód i tył. Banan jest tylko w polifcie ale są tuleje do niego. Przedlift ma jeden duży dolny wahacz do którego są tuleje jeśli się nie mylę oraz sworzeń.
Całych nowych przednich dolnych wahaczy oprócz banana to nie spotkałem do polifta. Natomiast przedni dolny do przedlifta jest dostępny (też pierun drogi)
-
Najdroższe są tylne dolne oraz górne tak samo przód i tył.
Do nich nie ma tulei ? Ogólnie to mi napisz tylko do których nie ma tulei, tylko trzeba wyjąć kasę i płacić(regeneracja wchodzi w grę ). Wg Ciebie szukac polifta ? Czy nie robi to dużej różnicy ?
-
Ogólnie jeśli gotówka Ci pozwala ale nie mówię o 15-18 tys zł to uderzaj w polifta. Jak masz te 15-18 to szukaj przedlifta. Albo szukaj naprawdę okazji bo sie czasem zdarzają. Ja swój kupiłem za 16k...ale pisałem o korozji nie?? Wiec na dzień dobry do roboty miałem progi oraz tylne nadkola. Wyszedł mnie w sumie 20 kawałków. I od takiej kwoty realnie zaczynają się eSki po lifcie w fajnym stanie i oryg. nalotem
Z tulejami już Ci piszę.
Przedlift jak i polift zrobisz całość z przodu na samych tulejach ALE brak sworznia do górnego wahacza - także ten w wypadku uszkodzenia do regeneracji.
TYŁ: Przedlift i polift mają ten sam. Wahacze dolne robisz na tulejach, górne sytuacja jw.
-
Jasna sprawa w takim wypadku. Jeszcze jedno, nie ukrywam że przy moim obecnym aucie Opel Omega B praktycznie wszystkie naprawy wykonywałem sam (w myśl zasady sam to zrobisz najlepiej), ostatnio nawet rozrząd wymieniłem, lubię też sobie pogrzebać trochę ;) W przypadku eSki nie ma większych problemów np z wymianą takiego wahacza ?
-
Jak w każdym innym aucie :). W przedliftach ze sworzniem jest problem czasami bo go nawet nie rusza "wyciskarka" do sworzni i trzeba się pobawić ale to takie powiedzmy sprawy warsztatowe od kuchni czyli do ogarnięcia.
No ogólnie poczujesz skok jakościowy ale także eksploatacyjny w porównaniu do Omegi (swoją drogą super fura za te pieniądze co teraz kosztuje). Na pewno trzeba mieć zawsze zapas gotówki do Jaga ale mówie - jak trafisz dobry egzemplarz, nie wytłuczony to powymieniasz oleje i heja. Jazda, paliwo i wsio
-
Omega bardzo komfortowa to fakt, tanie części. Ogólnie to ja zostawię bo jest w bardzo dobrym stanie techniczny, co do eSki to tak jak piszę właśnie po zakupie jadę do diagnosty mówi co jest nie tak wymieniam i na jakiś czas spokój ;) Druga sprawa że weź traf na egzemplarz w miarę jak styczności z autem nie miałeś ;)
-
Ja miałem ogólnie kupować E39/W203....ale był blisko Jag to mówie podjadę. Mimo, że po rocznikach szyb widać było, ze składak to się przejechałem i zakochałem. I później już szukałem tylko Jaga, aż trafiłem na okazję. Nie wiedząc że lubi je rdza kupiłem....i po tygodniu oddałem do blacharza :D
-
Ja też polecałbym polifta,
z mojej strony, w nawiązaniu do tego co wyżej zostało powiedziane:
1. W mojej ocenie elektronika w tych autach jest jednak stosunkowo awaryjna. Wiadomo, że palmę pierwszeństwa niesie sterowanie klimatyzacją, ale oprócz tego powszechnie powtarzają się problemy dotyczące elektronicznego hamulca postojowego, rozładowywania się na postoju akumulatora, działania zamka centralnego. Ciągle przecież ludzie piszą, że komuś tam przyciski podnoszenia szyb nie działają, albo wentylator się nie załącza itd. Generalnie, to w tym aucie jest sporo tych bajerów i wszystko to jest bardzo fajne... dopóki wszystko działa. Problem w tym, że jak coś z tego się posypie, to usterki te albo są bardzo irytujące, albo nawet uniemożliwiają korzystanie z pojazdu np. ciężko znieść podróż w aucie, w którym "klimatyzacja" w lecie (w zimie też może dać w kość) grzeje na max, albo jak nie można ruszyć z miejsca, bo zablokował się hamulec postojowy, albo nie można podnieść szyby, zamknąć szyberdachu, albo (teoretycznie, bo o takim przypadku nie słyszałem) odsuniesz fotel kierowcy i nie będzie dało się go przysunąć z powrotem (i np. nie dosięgniesz do pedałów).
2. Dokładnie ogarnij co to jest przedlift, a co to polift. Rzecz w tym, że w tym modelu osobno liftowano wnętrze i osobno karoserię, wobec czego są warianty w starej karoserii ale z nową deską wewnątrz (ale zegary są "stare") i w nowej karoserii i z nowądeską. Takie rzeczy wychodziły w latach 2002, 2003 (o ile mi wiadomo), w późniejszych rocznikach były też mniejsze zmiany np. osłony przedniego zderzaka, zmiana rozmiaru przednich tarcz hamulcowych.
Jest jeszcze jedna kwestia, która mnie zastanawia i którą zasygnalizuję i liczę na dementi doświadczonych forumowiczy. Chodzi o poliftowe i predliftowe zawieszenie. Spotkałem się z przypadkiem, gdzie do 2.7D były w katalogu dostępne przednie amortyzatory, które ewidentnie były przeznaczone do przedliftowego zawieszenia (tj. dolne oko), ale chyba 2.7 wychodził tylko w polifcie (mam na myśli karoserię i wnętrze). Czy występuje więc taki wariant, który by miał poliftowe wnętrze i karoserię ale przedliftowe zawieszenie? Tak czy inaczej poliftowe zawieszenie zawsze ma z przodu amortyzatory z widełkami u dołu. Piszę o tym dlatego, żebyś się nie rozczarował, że chciałeś kupić polifta, a kupiłeś "przedlifta w polifcie", czy coś podobnego. Pooglądaj sobie oferty S-Typów na stronie mobile.de (jest też wersja polska), ale nie patrz na roczniki, bo zdaje się, że tam dany rocznik oznacza datę pierwszej rejestracji, a nie jak u nas datę produkcji.
3. Co do skrzyni w poliftach (ZF), to problemy poniekąd można usunąć aktualizując sterownik skrzyni + reset adaptacji + powtórna adaptacja.
4. Koniecznie zostaw sobie drugi samochód. Problemem w Jaguarach jest dostępność niektórych części (mam na myśli nowe), można je dostać, ale nie od ręki (mi na alternator do 2.7 kazali 9 tygodni czekać), co może być problemem, jeśli chcesz używać auta na co dzień. Trudny dostęp powoduje, że usterkę łata się używką (które są w większości łatwo dostępne), ale ta używka zwykle zaraz się rozpada - zwłaszcza jeśli regularnie jeździsz. Jeśli chce się skuteczne usunąć usterkę to w takim przypadku niestety najpierw trzeba kupić używkę i równolegle zamówić nową część. W przeciwnym wypadku wpada się w błędne koło i ciągle łata się używkami i ciągle naprawy, wtedy włącza się koci charakter tych aut, kiepska prowizorka mści się bezlitośnie i w najlepszym przypadku spieprzy się to samo, w najgorszym to samo + coś jeszcze. Dlatego samochód "zastępczy" to wg mnie konieczność, jeśli chce się regularnie używać kilkudziesięcioletniego auta.
5. Do częstych problemów z 3.0, które znam to padające cewki zapłonowe. Zwykle rozwiązaniem jest kupić wszystkie nowe i nie kombinować, ale niestety trzeba się wydatkować.
-
To i ja dodam swoje 3 grosze,zamierzasz robic ok 80 km dziennie,ja robie min 160 dziennie i kocisko na prawde daje rade sobie w codziennej eksploatacji,wiadomo ze w trakcie cos ciagle wychodzi do zrobienia ale nie unieruchamia auta pod jednym warunkiem...nie pakuj sie w automata!
-
Ja też polecałbym polifta,
z mojej strony, w nawiązaniu do tego co wyżej zostało powiedziane:
1. W mojej ocenie elektronika w tych autach jest jednak stosunkowo awaryjna. Wiadomo, że palmę pierwszeństwa niesie sterowanie klimatyzacją, ale oprócz tego powszechnie powtarzają się problemy dotyczące elektronicznego hamulca postojowego, rozładowywania się na postoju akumulatora, działania zamka centralnego. Ciągle przecież ludzie piszą, że komuś tam przyciski podnoszenia szyb nie działają, albo wentylator się nie załącza itd. Generalnie, to w tym aucie jest sporo tych bajerów i wszystko to jest bardzo fajne... dopóki wszystko działa. Problem w tym, że jak coś z tego się posypie, to usterki te albo są bardzo irytujące, albo nawet uniemożliwiają korzystanie z pojazdu np. ciężko znieść podróż w aucie, w którym "klimatyzacja" w lecie (w zimie też może dać w kość) grzeje na max, albo jak nie można ruszyć z miejsca, bo zablokował się hamulec postojowy, albo nie można podnieść szyby, zamknąć szyberdachu, albo (teoretycznie, bo o takim przypadku nie słyszałem) odsuniesz fotel kierowcy i nie będzie dało się go przysunąć z powrotem (i np. nie dosięgniesz do pedałów).
2. Dokładnie ogarnij co to jest przedlift, a co to polift. Rzecz w tym, że w tym modelu osobno liftowano wnętrze i osobno karoserię, wobec czego są warianty w starej karoserii ale z nową deską wewnątrz (ale zegary są "stare") i w nowej karoserii i z nowądeską. Takie rzeczy wychodziły w latach 2002, 2003 (o ile mi wiadomo), w późniejszych rocznikach były też mniejsze zmiany np. osłony przedniego zderzaka, zmiana rozmiaru przednich tarcz hamulcowych.
Jest jeszcze jedna kwestia, która mnie zastanawia i którą zasygnalizuję i liczę na dementi doświadczonych forumowiczy. Chodzi o poliftowe i predliftowe zawieszenie. Spotkałem się z przypadkiem, gdzie do 2.7D były w katalogu dostępne przednie amortyzatory, które ewidentnie były przeznaczone do przedliftowego zawieszenia (tj. dolne oko), ale chyba 2.7 wychodził tylko w polifcie (mam na myśli karoserię i wnętrze). Czy występuje więc taki wariant, który by miał poliftowe wnętrze i karoserię ale przedliftowe zawieszenie? Tak czy inaczej poliftowe zawieszenie zawsze ma z przodu amortyzatory z widełkami u dołu. Piszę o tym dlatego, żebyś się nie rozczarował, że chciałeś kupić polifta, a kupiłeś "przedlifta w polifcie", czy coś podobnego. Pooglądaj sobie oferty S-Typów na stronie mobile.de (jest też wersja polska), ale nie patrz na roczniki, bo zdaje się, że tam dany rocznik oznacza datę pierwszej rejestracji, a nie jak u nas datę produkcji.
3. Co do skrzyni w poliftach (ZF), to problemy poniekąd można usunąć aktualizując sterownik skrzyni + reset adaptacji + powtórna adaptacja.
4. Koniecznie zostaw sobie drugi samochód. Problemem w Jaguarach jest dostępność niektórych części (mam na myśli nowe), można je dostać, ale nie od ręki (mi na alternator do 2.7 kazali 9 tygodni czekać), co może być problemem, jeśli chcesz używać auta na co dzień. Trudny dostęp powoduje, że usterkę łata się używką (które są w większości łatwo dostępne), ale ta używka zwykle zaraz się rozpada - zwłaszcza jeśli regularnie jeździsz. Jeśli chce się skuteczne usunąć usterkę to w takim przypadku niestety najpierw trzeba kupić używkę i równolegle zamówić nową część. W przeciwnym wypadku wpada się w błędne koło i ciągle łata się używkami i ciągle naprawy, wtedy włącza się koci charakter tych aut, kiepska prowizorka mści się bezlitośnie i w najlepszym przypadku spieprzy się to samo, w najgorszym to samo + coś jeszcze. Dlatego samochód "zastępczy" to wg mnie konieczność, jeśli chce się regularnie używać kilkudziesięcioletniego auta.
5. Do częstych problemów z 3.0, które znam to padające cewki zapłonowe. Zwykle rozwiązaniem jest kupić wszystkie nowe i nie kombinować, ale niestety trzeba się wydatkować.
ad 1 no ale to nei są chyba usterki nie do naprawienia ? W mojej omedze tez lubiła się psuć elektryka typu elektryczne szyby itp i jakoś dawałem rade ;)
ad 3 chodzi o skrzynię automatyczną ? Gdzie to się robi jak ?
ad 4 właśnie o to mi chodzi żeby autko od razu po zakupie doprowadzić do ładu
ad 5 też o tym gdzieś wyczytałem, patrzyłem koszt okolo 90 zł sztuka a jest ich 6 ?
To i ja dodam swoje 3 grosze,zamierzasz robic ok 80 km dziennie,ja robie min 160 dziennie i kocisko na prawde daje rade sobie w codziennej eksploatacji,wiadomo ze w trakcie cos ciagle wychodzi do zrobienia ale nie unieruchamia auta pod jednym warunkiem...nie pakuj sie w automata!
a czemu nie automat ? Z tego co poczytałem nie są takie najgorsze....
-
ad 1 no ale to nei są chyba usterki nie do naprawienia ? W mojej omedze tez lubiła się psuć elektryka typu elektryczne szyby itp i jakoś dawałem rade ;)
ad 3 chodzi o skrzynię automatyczną ? Gdzie to się robi jak ?
ad 4 właśnie o to mi chodzi żeby autko od razu po zakupie doprowadzić do ładu
ad 5 też o tym gdzieś wyczytałem, patrzyłem koszt okolo 90 zł sztuka a jest ich 6 ?
a czemu nie automat ? Z tego co poczytałem nie są takie najgorsze....
ad1 - pytałeś, czy usterki elektroniki występują, a nie czy są nienaprawialne ;) Naprawialne teoretycznie jest wszystko, problemem jest jednak zdiagnozowanie i znalezienie przyczyny problemu, a i jego usunięcie może być czasochłonne - np. wymiana wiązki
ad.3 - tak chodzi mi cały czas o automat. Na pewno się to zrobi w ASO, zapewne też w dobrym serwisie specjalizującym się w skrzyniach. Teoretycznie można spróbować pomocy w ASO pojazdów innych marek, gdzie być może cena usługi będzie konkurencyjna względem Jaguara, np. w BMW (poszukaj informacji w jakich autach występuje skrzynia automatyczna ZF 6HP26 - to jest ta "poliftowa".
ad.4 - według mojego doświadczenia, jak kupi się używane auto, to siłą rzeczy przez jakieś pół roku będą z niego wyłazić jakieś niedomagania, zwłaszcza jeśli chodzi o kilkudziesięcioletnie auto. Nie wymienisz przecież od razu wszystkiego, zrobisz zawieszenie, to będzie padał np. osprzęt silnika.
ad. 5 - nie napisałeś gdzie znalazłeś taką cenę i za co. Ja znam taką cenę (do polifta, przedlift trochę tańszy): http://sklep.niedozwolony link/p/pl/2072/cewki+zaplonowe+-+zestaw+6+szt-+c2s42673.html
Co do skrzyni, te poliftowe ZF naprawdę mają dobrą opinię, o ile się ją prawidłowo serwisuje. Natomiast sporo osób narzeka na przedliftowe skrzynie. Prawda jest jednak zawsze taka, być może też o to chodziło naszemu koledze aro, że automat to kolejny skomplikowany dodatek do auta, który może paść w każdej chwili. Nic nie poradzisz, to trochę kwesta szczęścia, choć zwykle na etapie kupna czuć i słychać, że ze skrzynią coś nie tak. A manual? Cóż, z tego co mi wiadomo, to 3.0 ma... dwumasę, więc czego nie wybierzesz, to i tak będzie o co się martwić :)
-
Tak jak to ująłes Zdrapciooch:-) automat to kolejny skomplikowany dodatek do auta,moim zdaniem automat tak ale w nowym aucie lub jak ktos nie bije duzo km.S-ka szczegolnie przed liftem ma dosc awaryjne skrzynie wystarczy poczytac ile postow jest z problemami z tymże zwiazanych,robiac duze przebiegi i biorac pod uwage ze te auta juz tez maja swoje najechane lepiej sobie oszczedzic klopotow,stresu i kosztow z tym zwiazanych,automat ma tylko jedna zalete-wygoda...po za tym same minusy niestety...
-
Reasumując, wszystko zależy od szczęścia :D Z tego co piszecie nie jest aż tak źle, przecież wszystkie cewki na raz mi nie padną (mam nadzieję). Będę szukał polifta, strasznie mi się ten wóz podoba, na początku myślałem o BMW e53... teraz już sam nie wiem :D
-
Wujek ma E53...nie kupuj tego. Zawieszenie taczka, jaki silnik nie kupisz to mułowaty i żłopie od cholery. V8 praktycznie większość z pneumatyką, a nivo chyba w standardzie w nich było, prócz 6 garowych. Te 6 garowe jw. napisałem - to nie jedzie, a spala, że hoho. U wujka 3.0d 184km...w trasie 9-10l, a dynamika tylko do 60-80km/h.
Co do cewek w 3.0. Głównie w przedliftach. Tam są różnice w przepustnicy, kolektorze i coś jeszcze innego. No ogólnie suma summarum jak koledzy dopisali - szukaj polifta ;)
-
jeszcze kilka takich postów, i wrócę do laguny, a jaguara szybko zmielę... przed zapoznaniem się z forum, jezdziłem beztrosko, a teraz mam stracha do bramy dojechać, mimo że ganiam auto w kółko. Ma schizmy swoje, coś mu brzęczy czasem, więc naczytałem się że to konwerter, i że wybuchnie mi skrzynia, potem zauważyłem, że mi podpija olej, i się naczytałem, że nikasil się starł, i zaraz tłoki mi wypadną na ulicę, osiem, po kolei... ale, w zasadzie mam to gdzieś... a samochód jakoś kompletnie sobie nic nie robi, i działa wyśmienicie. nawet nie kichnął. pisałem to już zresztą...
E53... hahahaha, wolę omegę MV6, i przynajmniej będzie fajnie jezdziła, lepiej niż ta skrzynka nieporadna.
-
Wujek ma E53...nie kupuj tego. Zawieszenie taczka, jaki silnik nie kupisz to mułowaty i żłopie od cholery. V8 praktycznie większość z pneumatyką, a nivo chyba w standardzie w nich było, prócz 6 garowych. Te 6 garowe jw. napisałem - to nie jedzie, a spala, że hoho. U wujka 3.0d 184km...w trasie 9-10l, a dynamika tylko do 60-80km/h.
Co do cewek w 3.0. Głównie w przedliftach. Tam są różnice w przepustnicy, kolektorze i coś jeszcze innego. No ogólnie suma summarum jak koledzy dopisali - szukaj polifta ;)
jak już to e53 3.0 231KM lub 4,4 benzyna rzecz jasna ;) ale już się napaliłem na jaguara, żonie też się bardzo podoba ;)
-
Kolego czerwony16,ja Ci powiem tak,mam przedlifta,w poltora roku zrobilem nim 90 tys,300 dochodzi na liczniku i nie zdziwil bym sie jak ze stowka jest cofnieta,wozi mnie dzielnie i niezawodnie,co wypadnie to staram sie na bieząco naprawiac i zawsze jak do tej pory dowiozl mnie do celu,w polifcie poprawiono wiele niedociagnieć tak ze nie ma sie co bac,nie taki jaguar straszny jak go malują :-))
A...i jeszcze jedno :-) co przemawia przeciwko Jaguarowi...nie kupuj jeżeli masz kochanke i potrzebujesz do niej dyskretnie podjechać bo szybko zostaniesz namierzony :-))
-
Odrobina realu. Każdy stary trup, zużyty, kilkunasto-letni mający grubo ponad 200.000km (na licznikach, w realu z 500,000) będzie się sypał, i gnił... czy to merol, volvo czy bmw. Jaguar w tym rankingu jest całkiem niezły, przynajmniej nie ma takiej plagi porozbijanych na sztosy, i nie jest już opatrzony na ulicach, bo mało tego, ze względu że ludzie się w Polsce jaguarów boją, a na wyspach, za każdym krzakiem jakiś stoi.
A...i jeszcze jedno :-) co przemawia przeciwko Jaguarowi...nie kupuj jeżeli masz kochanke i potrzebujesz do niej dyskretnie podjechać bo szybko zostaniesz namierzony :-))
:-clap :-hehe :- pojecia :-super zgadza się!!!!! :-clap :-clap :-clap
-
Jędrzej jak chcesz coś dodać do tematu to skorzystaj z opcji (http://jaguarclubpoland.net/forum/Themes/classic/images/polish/modify.gif). Opcja ta działa jeszcze przez 3 godziny od napisania posta.
Odnośnie tematu ... szukaj eSki po ostatnim lifcie czyli min. 2004 z nową tylną lampą i jak dla mnie tylko w automacie.
Kiedyś naczytałem się o psujących automatach w X-Type'ie i kupiłem żonie 3.0 w manualu. Przez 3 lata wkurzało mnie to auto własnie z powodu skrzyni biegów. Naprawa automatu nie jest wcale droższa od kosztów obsługi manuala. Koszt naprawy kompletnego sprzęgła i dwumasy przewyższy naprawę automatu.
-
aż po 2004 roku ? Czytałem że po 2002 był lift, jak patrzyłem to tych po 2004 roku mało jest ogólnie do sprzedania
-
Możesz śmiało szukać już tych po 2002. Wg. mnie ładniejsze niż te po drugim lifcie :)
-
W Niemczech jest kilka sztuk z przebiegiem nie przekraczającym100.000km. Nie wiem jaką kwotą dysponujesz, ale ja bym szukał po 2 lifcie. Ladniejszy jest i mlodziej wygląda.
-
no tak, a akcyza 18%? czy ile na taką pojemność?
-
18,6% i tak sie opłaca. Wole kupić od Niemca niz w Polsce. Jak Niemiec pisze bezwypadkowe, to znaczy żaden element nie lakierowany, a w PL? Szkoda kasy na szukanie ładnej sztuki w PL.
-
może i racja, tyko czy s-type r, też się znajdzie, nie znam żadnej niemieckiej strony typu allegro, otomoto.
-
S-Type w eRce (przebieg do 100.000km, ostatni lift) jak kiedyś oglądałem poniżej 10.000€ ciężko kupić. Raczej 15 + opłaty
-
Nie ma tego tam w Niemczech za duzo ale tu podaje link do strony ...to cos jak ogloszenia ...i mozna sprawdzac codziennie bo zawsze cos nowego sie pojawia.
Jakby cos to mowie po niemiecku i sluze pomoca ,tylko ze mieszkam w Chicago i mamy roznice czasowa,ale jesli u mnie 13 to u was bedzie 20 tak ze w tym czasie mozna jeszcze do kogos dzwonic (chociaz niemcy nie lubia tego...mieszkalem tam 18 lat i wiem ze jak przyjdziesz w odwiedziny do znajomego i tego wczesniej nie zglosiles to nie za bardzo mu sie to podobalo)
http://www.quoka.de/kleinanzeigen/jaguar-s-type/cat_0_ct_0.html?radius=25 (http://www.quoka.de/kleinanzeigen/jaguar-s-type/cat_0_ct_0.html?radius=25)
w kazdym razie moge pomoc na czas europejski miedzy 16 a 4 rano
-
(...) nie znam żadnej niemieckiej strony typu allegro, otomoto.
moja ulubiona: http://www.mobile.de/pl/
-
Z poszanowaniem zdrapciooch...ale wiesz co znaczy na koncu pl...to ze kazdy polak to widzi i oglada a spermull patrza tylko ci co znaja jezyk i rozumieja....jest jescze jena strona ale to miedzynarodowe tak ze cey pewnie wyzsze no ale podam linka
http://www.autoscout24.de/ (http://www.autoscout24.de/)
-
Jeszcze jedno pytanie bo oglądam też gołe benzyniaki, jaki jest koszt instalacji gazowej do tego samochodu ?
-
V6 zagazujesz na dobrych gratach za około 3500 zł.
V8 pewnie 4200-4500 zł.
-
Do bananów w polifcie jest tylko jedna tuleja którą można wymienić, czyli ta duża. Ta druga to uleja pływająca i nie da się jej wymienić. Przerabiałem ten temat 2 miesiące temu. NIE MA TAKICH TULEI . Pozostaje albo kupno nowego wahacza, regeneracja albo dobra uzywka. Ja kupiłem fajną używkę za stówkę i jestem super zadowolony :)
-
Jest mała tuleja do banana
-
jego nie da sie rozebrać. W środku jest plastik, przerabiałem to, grzał mi gośc palnikiem próbował wybić, nie da rady. Pokaż mi tą tuleje. Jeśli chodzi Ci o to z englishcars to ona nie pasuje bo zamawiałem i gośc wprowadza tam ludzi w błąd.
-
To zwracam honor :)
-
V6 zagazujesz na dobrych gratach za około 3500 zł.
V8 pewnie 4200-4500 zł.
No to dość tanio ;) Czyli jakieś BRC w V6 wchodzi w grę ? ;)
Ewentualnie jak jest koszt regeneracji skrzynii biegów (automat)
-
Mojego S type gazowałem dokładnie w lipcu. Instalacja kosztowała mnie 3150zł, butla w kole zapasowym, wchodzi 44l z groszami gdyż podłoga nie pozwala na więcej. Wtryskiwacze Barracuda, komputer Diego G3, resztę musiałbym sprawdzić. Reduktor z tego co pamiętam to KME Red silver s8 do 245 koni. Jak się sprawuje? Zapominasz o tym, że masz instalacje gazową :) Wszystko świetnie współgra, żadnych zadławień, zamulania, przerywania. Idealnie gładko idzie nawet gdy dasz z marszu pełnego buta. Spadek mocy? Brak odczuć :) Najlepszy gaz, o czym zdążyłem się już przekonać też na podstawie tego co przezyłem ze swoim audi a4 ma tylko i wyłącznie shell oraz orlen. Najgorszy syf jest na BP I NIGDY NIE TANKUJ TAM KOTA. Ostatnio u mnie w Toruniu 5 aut pod rząd się sypneło od kijowego paliwa. Mam kolegę który z BP przeszeł na Shell i miał wgląd do badań próbek paliw. Na BP jest od groma zanieczyszczeń i uwaga : GAZ TAM NA OD 92-93 OKTANÓW !!! Natomiast Shellowski Gaz nawet do 96. Orlen i shell mają tego samego dostawcę. Z resztą na shellowskim gazie zawsze zrobię około 20km więcej aniżeli na BP, gdzie przestałem tankować. Są to informacje potwierdzone a nie wyssane z palca, gdyż kociak to moje 2 auto w którym zainstalowałem Gaz :) Szczerze, jeśli ktoś sypnie Ci cenę z granicach 4 tysi to zależy na jakich podzespołach, więc lepiej to sobie wszystko sprawdź. U mnie wszystko gra pięknie i jestem super zadowolony. Różnica w spalaniu gazu to około 1l-1.5l w stosunku do benzynki. BRC również ma dobre instalacje. Podobno koty nie lubią Staga 300. Ale szczegółów nie znam. Byli i fachowcy co wołali po 4,5-5 koła na słabych gratach więc nie daj się naciągnąć !!!!
-
... butla w kole zapasowym, wchodzi 44l z groszami gdyż podłoga nie pozwala na więcej. ...
U mnie jest w kole i podłoga pozwala na więcej. Butla 67 litrów więc wchodzi około 55 l. Podłoga bagażnika uniesiona na niecały 1 cm. W niczym nie przeszkadza.
... Podobno koty nie lubią Staga 300.
Tylko podobno. U mnie chodzi i uwag nie mam.
Koszt za V6 w zeszłym roku to 4000. Ale uważaj bo dużo fachowców nie bladego pojęcia jak zestroić i dobrać emulator to tych silników. W całym Krakowie tylko jeden nie marudził.
-
BRC broń Boże do tego silnika bo wyjda przewody chorej długości. Butla jw. 67l. Ja polecam to co u mnie czyli Stag 300, zielone hany lub barracudy oraz czerwony AC reduktor lub KME Tur i do tego emulator. Co do oktanowosci gazu to ma blisko 100 a czasem i ponad dlatego często da sie ustawic tak aby auto mialo wiecej mocy. Nie mowie ze jest i mniej oktanowy ale to juz zależy od dostawcy
-
Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem forum i postanowiłem skorzystać z okazji i zapytać o kilka rzeczy.
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ce43e14483c1.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/ce43e14483c1.jpg.html)
Czy S Type wychodził z czarnymi lusterkami? Ten kolor jest standardowy bo wygląda mi na akryl a nie metalik? Co jest nie tak z tym zderzakiem bo nie znalazłem innego z podobnym, czy brakuje mu jakieś dokładki czy to jakiś zamiennik? Czy to porostu wersja podstawowa i tak ma?
Jeżeli to możliwe proszę o odpowiedzi bo za 2 godziny wyjeżdżam po auto.
-
Lusterka powinny być w kolorze auta. Można dokupić chromowane nakładki
W zderzaku brakuje listw między halogenami.
Pytasz się czy to wersja podstawowa? A widziałeś Jaguara S-Type'a w welurach? Bo ja pierwszy raz.
-
Kiedyś na mobile.de widziałem.
-
To jakiś bidny Niemiec musiał go mieć.
Panie co tu gdybać. 6500zł, w cenie Seicento. Brać i na gaz odkładać. I już podwoisz wartość auta.
Progi dobrze opukaj bo gniją.
-
No tak... + auto jest do pełnych opłat
-
Brałem to pod uwagę. Za 6k może pójdzie + 3k opłaty, rejestracja + 3k gaz.
-
Jak skrzynia i progi zdrowe to brać. Reszte da się ogarnąć duzo taniej
-
Progi chyba bardzo drogie nie sa w naprawie, tym bardziej ze ukryte sa pod nakladkami, wiec byle zrobic i zdrowe byly, wygladac wybitnie nie musza. Ale zeby je sprawdzic, wystarczy podnosnika uzyc. Moje wygladaly ok, nawet dlubalem srubokretem i wydawaly sie ok. Kilka miesiecy pozniej, chcialem podniesc samochod i problem, prog sie wygial. Gorzej ze ta wewnetrzna czesc progu nadgnita, poszycie to nie problem. Chyba wiekszosc kotow to dotyka.
-
No ja płaciłem 4 tys z gratami (malowanie + tylne błotniki "nowe" bo tez lubia gnic), a trzeba dodac ze wspawywac trzeba używki bo brak nowych. A znaleźć dobre to tez nie lada problem
-
Wszystko zalezy od konkretnego egzemplarza moim zdaniem, kto co już robił, jak był użytkowany, jakaś historia wypadkowa. ja za swojego 2002 4.0 a teraz LPG, dałem naprawde sporo jak na inne ceny. Wiem, że mam zrobiony górny rozrząd, nowy olej w skrzyni i silniku. Jedyne co mam zrobić to uszczelke pod deklem zaworów bo ktoś ją uszkodził przy zakładaniu i czasem kapnie na kolektor i czuc olejem >:( Ale to w tym miesiącu będzie zrobione, uszczelki czekaja ale czasu nie ma... Najlepiej kupic nowy :) Ale.... z doświadczenia wiem, ze potrafia jezdzic od servisu do servisu... Także kupno auta jakiejkolwiek marki i obojetnie ile ma lat jest loteria, na ktora mozemy miec wplyw patrzac na czynniki podane na poczatku. Zalezałbym popatrzec na spasowanie elementów, mastyki w bagażniku pod wykładziną, na podszybiu pod plastkiem czy sa oryginalne, Pozdejmowac uszczelki drzwi i zobaczec czy nie mial wstawianej cwiartki poprzez przejechacnie palcem po krawedziach, na ktorych trzymaja sie uszczelki ( wiem bo sam takiego znalazlem szukajac mojego ). Kupuj takiego na jakiego Cie stać, ja jestem bardzo zadowolony z mojego, skrzynia stara Fordowska, wiec nie wymagaj cudów jak w DSG, ale czuc, jesli cos jest nie tak z automatem. Popatrz na wycieki, dobrze wysluchaj zawieszenia czy gdzies stuka, sprawdz czy nie sciaga jesli ma opd. powietrza w kolach. Po sprawdzeniu tego wszystkiego popatrz czy wszystko działa, wycieraczki, fotele, klima. jesli cos by nie działało to moze być problem z elektroniką i ktos sie pozbywa bo nie ma dobrego warsztatu albo glowy by to naprawic normalnym kosztem ;) Bardzo duzo uzywek na allegro, ja przepustnice z czujnikiem kupilem za 30-35zł wiec smieszne pieniadze :) Działa 2 mies bez problemu. kolega do volvo v40 dawal 130 za uzywke... Więc sam widzisz. Ja osobiscie pokombinuje z uzywanymi wachaczami jak mi beda siadaly. Pojade do rozbitka z niskim przebiegiem i kupie wszystkie na raz jesli beda ok. Albo tuleje będe dopasowywał od innych aut. Ryzyk fizyk :) Można regenerować. Tanie auto to nie jest, nie ma co sie oszukiwac. Ale tez nie ma co sie ich bac, niezaleznie czy to przedlift czy polift. polidty maja ładniejszy srodek i lepsze zawieszenie niestety :( Moje jest takie jak łódz, ale miałem kiedys Lincolna Town Cara, wiec sie przyzwyczailem :)
-
Mądrzy ludzie uczą się na czyichś błędach ( głupcy na swoich ) . Ja przed zakupem swojego JAGA , nie wpadłem na taki pomysł aby popytać znawców. I był to wielki błąd :-wstyd
-
V6 zagazujesz na dobrych gratach za około 3500 zł.
V8 pewnie 4200-4500 zł.
No 4.0 V8 w Kocie na dobrych częściach na pewno nie zrobisz za 4500. Ja osobiście dawałem 5500 zł a mam BRC Plug&Drive i to też nie każdy chciał się podjąć tego jeśli chodzi o Jaguara. Ponad rok jeżdżę 30 tyś ze mną i żadnego problemu. Więc miejsce gdzie robiłem mogę polecić z czystym sercem http://autogazaries.pl/jaguar-s-type-4-0-v8-276km,1429.
-
W przedlifcie 4.0l można prawidłowo założyć za 4500pln
zapraszam kilka jasiów na forum miałem pod ręką.
-
Dolicz sobie butle większą wlew przy oryginalnym to też generuje dodatkowo koszty i Marka instalacji :)
-
Dolicz sobie butle większą wlew przy oryginalnym to też generuje dodatkowo koszty i Marka instalacji :)
Chcesz więcej więcej płacisz to no normalne ale ten silnik to nie jest jakieś wielkie ale już 3l są gorsze do pracy.
Sama marka instalacji to małe różnice a raczej marka wtrysków to robi mega zaporę finansową. :-bry
-
U mnie są wtryski BRC SUPER MAX żółte, no ale tak jak mówisz chce się więcej płaci się więcej. Ale wychodzę z założenia że nie ma sensu na takich rzeczach oszczędzać :)
-
Oby klienci to rozumieli. :-K
Ostatnio był klient co chciał super hiper np. najlepsze wtryski jakie są to mu policzyłem po zniżkach, 4X480 i wtyczki i padł na plecy prawie. :-hehe
-
W140 600, albo 750i by miał, to by ci zszedł na miejscu. hahah