FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: natan w Październik 29, 2012, 06:03:53 am

Tytuł: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Październik 29, 2012, 06:03:53 am
 :-kogutki :-kogutki :-kogutki
Sie ma wszystkim,

Po ponad 2 letniej bezawaryjnej ( dosownie),  zabawie z moim Jaguarem 3 tygodnie temu po raz pierwszy nie odpalil.
No dobra sa kable i bez problemu, tydzien temu znow na kablach, ale dzis nic nawet nie drgnal :(
Mam swiatla, nawiew, radio czyli chyba nie bateria skoro na kablach nie odpali ?
Po przekreceniu klucza robi kontrole na blacie jednak wskazowki predko i obrotomierza stoja w miejcu , po probie odpalenia rozrusznik nie kreci tylko cyka i wskazowki lekko wariuja tzn. drgaja doslownie pare milimetrow i koniec.
Jakies opcje koledzy ???

Jaco ma 124404 km benzynka 2.1 2002

Pozdro dla wszystkich
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: suchorz w Październik 29, 2012, 07:44:08 am
Masz wydojony akumulator i mimo podłączenia drugiego na kablach jest za mało prądu. Pusty aku pobiera prąd na doładowanie i dlatego tak jest.
Nie wiem jakie masz kable, ale większość kabli rozruchowych  ze stacji, marketu są zbyt cienkie i spadek napięcia jest zbyt duży.
Ja używam kabli rozruchowych od tira i jest ok.

Podładuj akumulator i powinno być ok.
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Październik 29, 2012, 08:27:30 am
Dzieki,
Kable powinny byc ok bo zwykle moje zabawki mialy powyzej 2L wiec mam od 1800cc+,
Zawsze dawaly rade ... ale faktycznie podladuje .
A i cos jeszcze :) w sumie to w ostatni dzien odpalilem kota  przesunolem go od 4 metry i zgasilem , a potem juz nic  :- pojecia
Mam nadzieje ze to aku..

pozdro
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: grzegra w Październik 29, 2012, 18:35:26 pm
Oj, coś mi się wydaje, ze bez wymiany rozrusznika się nie obejdzie.
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: suchorz w Październik 29, 2012, 19:06:54 pm
Może i rozrusznik, ale można go naprawić, nie potrzeba zaraz nowego.
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Październik 29, 2012, 21:39:02 pm
 :-clap
Jestem,
Mala relacja, wiec podlaczylem aku do prostownika a ten po 3 minutach pokazuje ze aku ok.
Wsadzilem akumulatorek zadowolony choc zdziwiony i raczej nie wierzylem ze cos sie zmieni ,
a tu kot zakaszlal lekko i koniec :) to juz cos ...
prostownik nowka dzis kupiony ale chyba zle pokazywal , pomimo tego potrzymalem aku na pradzie pare godzin (wiem ze powinienem min.12 ale tak dla testu 3 chyba.
Znow ide do kota i pokaszlal 3-4 razy aku padl :(
Szybko dzwonie do kumpla i tym razem znow na kablach, pilowalem go chyba z 5 min iiiiiii odpalil hahahahahahaha
teraz to tylko chyba zostalo nowa baterie kupic , czy moge jeszcze go poladowc cala noc i bez obaw pojezdzic ???
I male pytanko jakie obroty wedlug was sa wystarczajace by utrzymac prad w bateri???
Bo mi sie wydawalo ze powyzej 2k wystarczy ale sie pomylilem chyba

W kazdym razie mruczy znow pod oknem
Dzieki
Dodam ze nigdy nie slyszalem takiego dzwieku rozrusznika , raczej jak szum wody
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: kogutki w Październik 29, 2012, 21:41:00 pm
swojego aku raczej juz nie uratujesz, nowa bateryjka i po problemie  :)
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: suchorz w Październik 29, 2012, 21:42:12 pm
Masz zasiarczony aku, może ładowanie przez cała noc coś zmieni, ale raczej zostaje tylko kupno nowego.
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Październik 29, 2012, 21:44:36 pm
A czytalem cos o odsiarczaniu, nie dziala czy sie nie oplaca ? Chodzi mi o czas jaki bedzie bateria pracowac ....
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: Skiciu w Październik 30, 2012, 08:21:35 am
daj spokój nie baw się w jakieś odsiarczanie...Jeździsz Jaguarem- kup nową baterie (nie są jakieś bardzo drogie) i będziesz miał spokój na jakiś czas  :)
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Październik 30, 2012, 12:23:13 pm
 :-za

Jedzie nowa ....

Dzieki
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: Artur G. w Listopad 01, 2012, 11:45:12 am
daj spokój nie baw się w jakieś odsiarczanie...Jeździsz Jaguarem- kup nową baterie (nie są jakieś bardzo drogie) i będziesz miał spokój na jakiś czas  :)

Od tego trzeba  było zacząć,  szkoda  nerwów  i czasu na  pierdzielenie sie z  kablami i szukanie drugiego samochodu. Co jak co  ale  aku musi być sprawny aby  nie  marznąć zimą  przy kablach rozruchowych. Poza  tym obciach  trochę Jaguara  na  kable  odpalać ...  :-bry
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: jazabek wac³aw w Listopad 01, 2012, 12:29:09 pm
:-za

Jedzie nowa ....

Dzieki

Jakiej firmy akumulator do Ciebie jedzie, bo też mnie czeka wymiana
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Listopad 03, 2012, 20:22:33 pm
Sie ma
No i jest bateria, tyle ze cos mi mowi xe chyba mam jakies przepiecie na jakims kablu moze jakas wilgoc , bo od czasu gdy odpalil smiga jak nowka na starym aku. Chyba jeszcze podjade na jakis tescik elektryki zeby nowego czasem nie spaprac. A tak na wszelki wypadek to chyba nowa bedzie z tylu :)
A beteryjka
http://www.ebay.co.uk/itm/280906411015?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1439.l2649 (http://www.ebay.co.uk/itm/280906411015?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1439.l2649)

Nie mialem zbyt duzo czasu raczej wybralem z parametrami mojego starego ,
jednak moze macie jakies opinie na jej temat :) zawsze moge zwrocic jak do bani....

Pozdro
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: suchorz w Listopad 03, 2012, 20:36:45 pm
Bosch S4 to stary model, kilka dni temu zmieniałem klientowi taki, bo padł po 2 latach.

Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: jazabek wac³aw w Listopad 03, 2012, 20:49:57 pm
Bosch S4 to stary model, kilka dni temu zmieniałem klientowi taki, bo padł po 2 latach.

Nie wiem czy to prawda ale podobno w technologii akumulatorów w ostatnich latach niewiele się zmieniło, i te stare technologie nie są złe. Tylko teraz produkcja jest " ekonomiczna " i to jest przyczyną że baterie siadają.

Bosch robi też akumulatory pod marką Kager dla FOTA, osobiście zdecydowałem się na Varte bo mam teraz w aucie

http://allegro.pl/akumulator-varta-blue-dynamic-77-85-80-ah-740a-p-i2737189372.html (http://allegro.pl/akumulator-varta-blue-dynamic-77-85-80-ah-740a-p-i2737189372.html)

ale waham się jeszcze i zastanawiam nad

http://allegro.pl/akumulator-bosch-s5-12v-77-ah-77ah-780a-i2742448171.html (http://allegro.pl/akumulator-bosch-s5-12v-77-ah-77ah-780a-i2742448171.html)

jest jakaś różnica ?
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Listopad 03, 2012, 20:50:59 pm
No jak mowisz ze stary model to pewnie jest, w kazdym razie gwarancji jest 4 lata a model ktory mam w kocie pewnie ma 10 lat :) ( nie mozna wszystkiego miec najnowszego , nie na tak szybkim rynku )
zobaczymy co bedzie :)
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: suchorz w Listopad 03, 2012, 20:55:49 pm
Bosch bardzo pogorszył jakość.
Obecnie wolałbym Vartę, założyłem już trochę tego i żaden nie był reklamowany.

Jest wersja ekonomiczna Varty, robiona jako Perion.
Tytuł: Odp: Kot nie pali :(
Wiadomość wysłana przez: natan w Listopad 03, 2012, 20:58:08 pm
Wedug mnie to roznica miedzy nimi jak miedzy iphone 4 i 5 :)
Male detale ktore zasmiecaja nam glowe ....
Jak mowiles stare akumulatorki jeszcze lataja wiec nowy powinien tez.....
W moim kotku tez mialem Varte a bedzie Bosch hahaha
Mam nadzieje ze moj Bosch jest inny :)