FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION

Dział Techniczny => X-TYPE (2001-2010) => Wątek zaczęty przez: Dorian w Wrzesień 10, 2011, 13:55:35 pm

Tytuł: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Dorian w Wrzesień 10, 2011, 13:55:35 pm
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum i proszę o radę.

Miałem  w swych planach zakup kilkuletniego jaguara x-type z silnikiem 2.0 TDCi.  Byłem już naprawdę zdecydowany, kiedy znalazłem w sieci sporo  niepochlebnych opinii o wybranej jednostce napędowej. Pozwolę sobie zacytować dwie z nich:

"Na deser zostawiliśmy silnik diesla z wtryskiem typu Common rail, którego konstrukcja nie jest co prawda obarczona wadami fabrycznymi, ale jego osprzęt odznacza się bardzo niską trwałością. Ta jednostka to słynny fordowski motor 2,0 TDCi, pod względem parametrów to udana konstrukcja, która może pochwalić się dobrą kulturą pracy i stosunkowo wysokim momentem obrotowym, jednak w egzemplarzach Forda Mondeo Mk3 z początku produkcji awariom notorycznie ulegały nietrwałe wtryskiwacze firmy Delphi i co gorsza nie było to zawinione słabą jakością paliwa. Klienci wyjeżdżali z salonów nowymi autami i po przejechani kilkudziesięciu tysięcy kilometrów wracali do serwisu. Mechanicy wymieniali wtryskiwacze, ale te zaczynały znowu lać. Na szczęście w autach po pierwszym faceliftingu, który przeprowadzono w 2003 roku problem wyeliminowano i obecnie wtryski Delphi wytrzymują po 100 000- 200 000 km. Kolejnym problemowym elementem osprzętu tego silnika jest dwumasowe koło zamachowe, które wytrzymuje około 50 000 – 70 000 km, niestety producent przez cały okres produkcji Mondeo Mk3 nie uporał się z tym problemem. Koszt wymiany wszystkich wtrysków to około 4000 zł. Jeśli chcemy zdecydować się na ich regenerację to w grę wchodzą tylko i wyłącznie autoryzowane stacje Delphi, nieprofesjonalne dokonanie takiego zabiegu nie zdaję egzaminu na dłuższą metę. Za wymianę dwumasówki wraz ze sprzęgłem, dociskiem, wysprzęglikiem i potrzebnymi śrubami zapłacimy około 3000 zł."

Źródło:  http://autokult.pl/2011/08/30/tych-silnikow-unikaj-jak-ognia-cz-3-poradnik?utm_source=Fanpage&utm_medium=Link%2B8%3A00&utm_campaign=Facebook

"Uwaga – kupując używanego X-Type „w dieslu” trzeba się liczyć z koniecznością regeneracji turbosprężarki (ok. 1500 zł), wymiany wtryskiwaczy (ok. 2500-10 000 zł) lub regeneracją dwumasowego koła zamachowego (ok. 1200)"

Źródło: http://autofoto.pl/blogs/autobit_autobiznes/archive/2007/09/27/jaguar-x-type-2001-ma-y-ale-z-klas.aspx


Szanowni użytkownicy, czy jest aż tak źle? Czy ten fordowski silnik pod maską x-type będzie sprawiał tyle kłopotów?
Czy przykładowo wtryski – zamiast wymiany - dają się taniej zregenerować (znajomy mechanik sugerował, że jest to możliwe)?. Jak długo po - wspomnianych w artykułach - naprawach da się jeździć?

A może te czarne scenariusze są mocno przesadzone? Może auta po 2003-2004-2005 roku spisują się lepiej (podobno Ford od 2003 poprawił cos w tej jednostce napedowej)?
Będę wdzięczny za radę!

P.S. Z różnych przyczyn w grę wchodzi zakup tylko wspomnianego modelu (mocniejszy diesel lub silniki benzynowe z żalem muszę sobie odpuścić). Jednym słowem: albo ten, albo… niestety inne auto…  :(
 
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander M w Wrzesień 10, 2011, 14:26:24 pm
Jednym słowem: albo ten, albo… niestety inne auto…  :(

TO TEN! Dorian, ja jestem szczęśliwym posiadaczem X-Type'a 2,2 D i powiem, ze nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Nie mam żadnych problemów z silnikiem (a 2,2 to taki sam silnik, tylko większy, cały osprzęt jest identyczny). X-Type jest stonowany, elegancki, dobrze wyposażony i co ważne w tej klasie aut - ma prestiż. Niezawodne silnik (u mnie), bardzo ekonomiczny, choć trzeba o niego dbać. Jeśli masz swój styl, chcesz mieć klasę to tylko Jaguar.
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Choina w Wrzesień 10, 2011, 14:47:48 pm
Jeszcze brakuje opinii usera 2.7D w eSce, XJ350 i może w XF.
Jeśli temat jest poświęcony silnikowi 2.0 to nie zaśmiecajcie tematu. 2.2 to nie ten sam silnik co 2.0 z nim nie ma takich problemów jak w 2.0
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander M w Wrzesień 10, 2011, 14:51:08 pm
Nie mówię więcej już nic :-X
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Trigojunior w Wrzesień 10, 2011, 14:51:16 pm
Ja u siebie pod maską mam 2,0D a Kota mam z 2004r i powiem Ci że nie jest tak strasznie. U mnie obecnie nabiegane jest ok 240 tys km i silnik sprawuje się bardzo dobre. Jedyne co mnie denerwuje to to że przy depnięciu potrafi przykopcić ale niestety tak ma każdy diesel (jak porównałem inne marki to nie jest aż tak tragicznie z tym kopceniem). Wcześniej jeździłem benzyniakiem i nie było tego.

Ja polecam, fajna jednostka. Ekonomiczna, silna, kultura pracy ok. Śmiało starcza na tą budę oczywiście jeśli ktoś nie zamierza się ścigać po naszych "autostradach" :-hehe
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: kogutki w Wrzesień 10, 2011, 15:08:56 pm
Aleksander spokojnie - Choina ma racje, na forum jest sporo na ten temat, a 2.2 to nie do konca to samo co 2.0

Nowego forumowicza serdecznie witamy i polecamy lekture:

http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/board,90.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/board,90.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/board,25.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/board,25.0.html)
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,13215.0.html (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,13215.0.html)
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: lexxus w Wrzesień 10, 2011, 15:38:10 pm
Posiadam x-a z takim silnikiem a drugiego ma mój ojciec żaden z nas nie narzeka , auto zrywne i oszczędne , po prostu trzeba pamiętać że to nie volkswagen i nie jest głupoodporny - wszelkie wymiany na czas i zalecane używanie odpowiednich jakościowo olei , płynów i części ojciec jeździ swoim egzemplarzem po całej europie (obecnie jest w Bułgarii , wcześniej UK i Szwajcaria ) i nigdy  w ciągu 3 lat nie zawiódł
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: vonKohler w Wrzesień 13, 2011, 22:15:34 pm
W trasie tez nigdy mnie nie zawiódł, a jeżdże sporo po całej Europie.
Przy 150.000 wymienilem dwumas (komplet z robocizną 2.600) i to byloby na tyle z grubszej roboty.
Reszta to drobiazgi, ze nawet nie ma co pisać...
Czasem denerwuje mnie to szarpanie, ale planuję go przed zimą dobrze przeczyścic. Powinno być lepiej;)
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: marlboroman w Wrzesień 14, 2011, 07:11:44 am
Z tego co czytam o tym dieslu to priorytetowo po zakupie odzalowalbym te 500pln i usunal egr. Z korzyscia dla silnika i dla siebie.
W Jagu widzialbym wiekszy silnik, ale to subiektywna opinia, powyzej 2.0 rosna koszty sprowadzenia a 2.0tdci ma wystarczajaco momentu obrotowego do sprawnego poruszania X.
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: lexxus w Wrzesień 14, 2011, 19:20:56 pm
Marlboroman jak jeździsz 3.0 to żaden diesel nie będzie wystarczająco sprawnie się dla Ciebie poruszał sam się przesiadłem z 3.0 ale S-type...
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: marlboroman w Wrzesień 14, 2011, 21:24:08 pm
Lexxus, zle mnie zrozumiales, otoz wyobraz sobie ze tesknie za momentem obrotowym diesla :) Niby 3.0 ale napedzajace 4 lapki, co za tym idzie tego "kopa" trzeba szukac duzo wyzej w obrotach, nie to co w dieslu... Subiektywne odczucia przyspieszenia sa lepsze w td. Ale ok, juz nie wybrzydzam bo jeszcze mi sie kotek obrazi  ;D
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Trigojunior w Wrzesień 14, 2011, 21:37:41 pm
Wykorzystując temat o silniku diesla w X-type zapytam się o jedno...

Kiedyś na naszym forum była mowa o czyszczeniu kolektora ssącego i podany był link do forum Forda...i tu moje pytanie, czyścił ktoś może u siebie w Jagu kolektor? Łatwy to zabieg wszystko rozkręcić i skręcić żeby nic nie uszkodzić? Zastanawiam się czy może u siebie nie przeczyścić profilaktycznie...

Tu link do fotorelacji z forum Forda (http://fordforum.pl/showthread.php?s=dd3c99ddf1b96caf6c7c3d5829beddc7&t=88344)
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: natas1 w Wrzesień 14, 2011, 21:56:14 pm
Witam
Ja u siebie czyściłem ERG i kolektor, łatwo dostępny trzeba tylko zdjąć filtr powietrza a reszta na śrubach. U mnie był bardzo zabrudzony ERG i kolektor, po wyczyszczeniu mniej kopci, duża różnica. Poziom trudności tego zadania w skali 0-10 to 2.
Co do samego silnika mam u siebie przejechane 204 tyś. (2005r) i silnik bardzo dobrze pracuje, równo. Jedynie, co wymienione to koło pasowe wału korbowego.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Trigojunior w Wrzesień 14, 2011, 22:17:16 pm
natas1 dzięki za odpowiedź. W razie czego będę mógł odezwać się do Ciebie po kilka informacji jak do tego się zabrać?

Ja mam 2004r i 240tys więc już pewnie pora przeczyścić
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Ikar1964 w Wrzesień 15, 2011, 08:57:59 am
Jako totalny laik w temacie napraw potwierdzam słowa natasa. Cała operacja czyszczenia EGR i kolektora jest bardzo prosta i warta zachodu. U mnie poziom uwalenia EGR i kolektora określiłbym jako średni.
Dwie praktyczne rady: ja czyściłem wszystko mechanicznie (skrobak) a potem czystym olejem napędowym ale uważam że lepsza byłaby benzyna ekstrakcyjna (bo lepiej rozpuszcza to całe dziadostwo). Rada nr 2 to zwróć uwagę na solidne skręcenie EGR z rurą gumową i metalową rurą. I rada na deser: uwalisz sobie ręce na maksa więc dobre rękawice (lub inna ochrona) są bardzo polecane.
Odwagi i do dzieła - bierz byka za rogi.
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: koczis w Wrzesień 20, 2011, 22:51:10 pm
też czyściłem egr i kolektor, prosta sprawa. było trochę sadzy ale tragedii nie było. z usterek silnika, to spadła opaska z rurki odmy, kopciło tak jak przy pękniętym wężu z intercoolera. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: rufus1977 w Wrzesień 25, 2011, 09:53:34 am

"Uwaga – kupując używanego X-Type „w dieslu” trzeba się liczyć z koniecznością regeneracji turbosprężarki (ok. 1500 zł), wymiany wtryskiwaczy (ok. 2500-10 000 zł) lub regeneracją dwumasowego koła zamachowego (ok. 1200)"

To są bolączki wszystkich silników diesla, nie tylko jednostki tdci.
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: Y-1 Yonek w Wrzesień 25, 2011, 10:15:47 am
Dzieńdoberek Mam jakiś czas 2.0 z przebiegiem 180000 i jak do tej pory nie ma żadnego problemu jednakże  koniecznie dbaj o ten silniczek (dobry olej, filtry,prawidłowa eksploatacja oczywiście wszystko w porę wymienione) I kontrole jeśli potrafisz ocenić podzespoły to otwórz czasami maskę i przeglądnij sobie czy może nie było ingerencji gryzoni..... miałem kilka autek z 2.0 disel ale ten jak na razie oceniam BDB. Pozdrawiam :-super
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: luko_j w Wrzesień 25, 2011, 12:01:50 pm
Ja mam 190kkm i jak zegarek chodzi.. acz przecieraja sie weze gumowe.. ten cienki od turbo.. to jest chyba podcisnienie i przy obudowie akumulatora po lewej stronie. Ale wzmocnilem je butylenem, zmienilem miejsce ich przebiegu i nie maja prawa juz sie przecierac. A co do gryzoni to sie zastanawialem skad mam kawalek chleba na silniku.. Sobie robale toster z silnika zrobily  :-hehe
Tytuł: Odp: x-type 2.0 TDCi - czy ten silnik jest naprawdę taki zły?
Wiadomość wysłana przez: jarkrzy1 w Wrzesień 27, 2011, 15:28:08 pm
     Zawór EGR i kolektor czyściłem równo 10 dni temu. Miałem najpierw cykora czy sobie poradzę, ale wbrew obawom dobranie się do zaworu i odkręcenie kolektora jest naprawdę proste-wiem co mówię bo jestem "nieinżynieryjny". Zawór miałem mocno zapaprany, kolektor od strony zaworu również. Problemem było usunięcie tej mazi, no ale udało się. Ale z usunięciem mazi z dłoni parałem się przez tydzień >:( - a trzeba było słuchać/ no czytać/ co na forach piszą. Różnica jest, acz nie tak spektakularna jak niektórzy piszą. na forach.
     W sprawie zasadniczej postu niestety mogę potwierdzić, że koło dwumasowe i sprzęgło nie są trwałe. Przytrafiło mi się to dwa razy, a nie jestem osoba piłująca silniki, albo jadąca tylko na momencie. Pozostałe ingerencje pod pokrywą silnika miały miejsce z powodów eksploatacyjnych-mój kocurek ma 212kkm więc czasem coś się tam zadzieje i trzeba wymienić.