Witam miłośników drapieżnych kotów!
Ciesze się bardzo, że mogę dołączyć do grona miłośników Jaga (chyba każdy, kto raz go spróbował zostanie z nimi na zawsze, badz będzie wracał jeśli tylko nadarzy się okazja).
Obecnie nie mam kota na stanie, niestety polskie realia nie pozwalaja studentowi na taki luksus, ale mam już za sobą przygodę z pierwszą serią '70 piękny biały kolor z przebiegiem 30 tyś km. Niestety miałem go jeszcze w czasie zanim samochody sznurem do polski wjeżdżały i przepisy były bardziej restrykcyjne co w połaczeniu z wprowadzeniem mnie w błąd przez celników (że niby potrzebuję nimieckie opinie rzeczoznawców przed przywozem przedstawić polskim urzędnikom, o oni zadecydują czy taki zabytek może odrę przekroczyć + jeszcze inne pierdoły, które odpowiednio mnie zniechęciły) zaowocowało iż kocura sprzedałem jak sie okazało do Krakowa (rzut beretem ode mnie - jestem z Jaworzna) i gość przewiózł go bez problemu do kraju (mam nadzieję że odpowiednio go traktuje). I tyle po moim pierwszym Jagu.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, miłość do kotów trwa nadal, a pielęgnować ja może dzięki pewnemu warsztatowi, w którym to średnio 2/3 nowe sztuki dziennie na inspekcje przybywają, a niektóre zostają na zawsze.
Dlatego też, jeśli ktoś byłby zainteresowany mam do załatwienia naprawdę multum części, ale od tego zapewne jest odpowiedni dział, w którym skrobnę parę słów.
P.
PS.
HONDY też są fajne