Akurat jeśli chodzi o mechanika, to wolę poczekać, bo jest naprawdę zaufany. Robi to dla przyjemności, a nie dla pieniędzy i już nieraz pomógł mi w opresji.
Dziś postanowiłem zajrzeć pod maskę z udziałem teścia. Silnik, moim zdaniem, mocno drży na postoju. Po włożeniu łomu w lewą poduszkę silnika dało się mocno poruszyć całym silnikiem - nie wiem, jaki powinien być zakres tego ruchu, ale silnik przesuwał się dość mocno. Po uruchomieniu i próbach ruszania na ręcznym w przód i w tył dało się zauważyć, że poduszka ta dość mocno pracuje w obu kierunkach - do tego stopnia, że nakrętka, która ją trzyma z góry (domyślam się, że śruba jest pod podłużnicą zamocowana do silnika?) przesuwała się po powierzchni poduszki, zostawiając na niej ślady, a nawet słychać było stuki w poduszce. Próba "sklinowania" poduszki łomem w czasie pracy silnika nie powodowała zmniejszenia wibracji, ale wręcz ich zwiększenie. Śrubę trochę dokręciliśmy, chociaż trudno powiedzieć o ile obrotów, ale wraz z dokręcaniem drgania się nie zmieniały. Nie wiem też, jak mocno można ją dokręcić? Dodam jeszcze, że gumowe elementy, które znajdują się z przodu i z tyłu poduszki (jakby takie ograniczniki ruchu) wyżłobiły ślady w sąsiednich, metalowych częściach.
Wie ktoś, jak powinna pracować zdrowa poduszka? Czy wychodzi na to, że ta już najlepsze czasy ma za sobą? Domyślam się, że guma mogła się zużyć i nie ma już odpowiednich właściwości.
Zastanawia mnie jakość zamiennika firmy Sasic? Czy może warto spróbować jakąś używkę? Chociaż, jeśli chodzi o używki, to sprzedający oceniają ich wygląd - nie wiem nawet, czy sprawdzają stan gumy. Moja wygląda dosłownie jak nowa, ale najwyraźniej nie do końca spełnia swoje zadanie.
Zauważyłem też, że śruba opaski na rurze, która dochodzi do turbiny, dała się dokręcić - więc opaska była poluzowana. Czy poluzowanie tej opaski wpływa na coś?