X-Type 2.0 D, mimo wszystko...pozytywnie! zrobiłem nim około 20000 km, i jest tak: trochę kopci ale to generalnie norma w różnych autach jeśli diesel nie ma filtra cząstek stałych, trochę głośny ale tylko z zewnątrz a w środku powyżej 160km/h, przy czym do zaakceptowania, i tak ciszej niż benzyniak 2.0 (niżej są obroty) ostatnio mogłem porównać z Avensisem 2009r, 1,8 benz. odebranym z salonu przy 160km/h głośno! już się od tego odzwyczaiłem jeżdźąc moim X-em D ;-) zrobiłem też 100000km. nowym focusem tdci, super! żadnych problemów dynamicznie oszczędnie - takie same wrażenia mam w X-ie jest jak na tę pojemność dynamiczny no i spala bardzo przyzwoicie, ostatnio wracałem sobie spokojnie z Zakopca do Wrocka i 4,7 l/100km średnie spalanie, oczywiście na codzień nie ma szans na taki wynik ale nawet ostra jazda to max 8,5 l/100km średnio. Otwierasz osłony w silniku i rzeczywiście...nawet na bezpiecznikach logo forda ale mi to nie przeszkadza, mam z fordami dobre doświadczenia (scorpio, focus) co do HDI...nie wiem jak to jest z korzeniami tych silników, ale zrobiłem 60000 od nowości Citroenem C5 2.0 HDI 138 PS. też fajnie śmigało to auto ale silnik brzmiał i zachowywał się zupełnie inaczej, no i logo forda tam nigdzie nie znalazłem. Generalnie jak komuś nie przeszkadza że jag ma pod maską diesla, albo jeśli ktoś chce mieć użytkowy oszczędny dieselek i ma ochotę na coś nie przeciętnego mimo pkt1 to polecam! to autko daje dużo frajdy i się absolutnie nie nudzi a nie wprawieni w marce przechodnie mylą X-typa z XJ-tem ;-) mają trochę wspólnych cech wyglądu, nawet mi się to kiedyś zdarzyło, ku mojej uciesze ;-)))