A czy dogrzewacz nie jest elektryczny?
Tak trochę
Ostatnio byłem u tapicera z Volviakiem i patrzę, leży sobie siedzenie od audi z ostro przytopionym siedziskiem. Pytam czy to zasługa papierosa czy też czego innego, a tapicer mówi mi że koleś wpadł na genialny pomysł:
na dywaniku od strony pasażera postawił jakąś farelkę w celu ogrzania auta przed jazdą. Jak już przyszedł zadowolony, że ma ciepło w środku zobaczył płomień
. Skutkiem takiej zabawy było uszkodzenie w/w fotela, podsufitki, chyba też drzwi i deski rozdzielczej. Po prostu Gonzo Gonzalez.