ja po prostu nie rozumiem tego. wszedzie na swiecie sa problemy, a tam gdzie snieg pada tam sie robi
niebezpiecznie. na zachodzie mowia, ze zapasy sol im sie koncza, tutaj sie mowi ze sol nie uzywaja
bo jest za zimno. przy ostatnich opadach w wawie bylo w normie, po paru godzin asfalt byl widocznie
bo uzywali sol. dzis nie bylo zimniej niz wtedy, ludzi gina w wypadkach, a slynny rzecznik polici w warszawie
stwierdzi ze to "brawurowy zachowanie kierowcow". nie prawda, w takich warunkach wypadki sa
murowany. nie rozumiem jak kierowca solarki nie panuje nad swoja maszyna i wali w slup zamiast
odsnieszyc i sypac tego co ma na plecach. solarka byla wylaczona, a po wypadku koles po prostu
jechal sobie dalej, naprawe slupa zapewnie na koszt podadnika. ludzie, tak nie mozna.