Autor Wątek: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!  (Przeczytany 3456 razy)

lysyyy

  • Gość
Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« dnia: Grudzień 21, 2009, 11:22:56 am »
Witam,
mam duży problem ;-( jak w temacie, nie chce mi zapalić mój XJR6. Zacznę od tego, że samochód stał 2 tygodnie prawie nieużywany na mrozie niestety (jedynie żona odpalała go na kilka minut codziennie). Kiedy wróciłem wczoraj, samochód oczywiście odpalił, tyle że słabo kręcił - akumulator słaby. Przejechałem się nim trochę, rozgrzałem i postawiłem znowu na mrozie (nie mam garażu ;-( ) Dzisiaj rano kiedy miałem jechać na zmianę opon, kotek odmówił posłuszeństwa. Zapalił, ale bardzo nierówno chodził i po 3 sekundach zgasł. To  było tak, jakby palił na co najwyżej czterech cylindrach. I od tej pory nie chce zapalić... Podpiąłem drugi akumulator, próbowałem jeszcze parę razy kręcić, i niestety tylko łapie co jakiś czas na 1-2 cylindrze... Po prostu kicha tylko.. Wykręciłem świece, oczyściłem, wysuszyłem i założyłem ponownie. Byłem prawie pewien, że powinien teraz odpalić. No i znowu tylko kicha...Sprawdziłem też, czy na powrotnym wężyku jest paliwo, czy np.  nie przymarzło na 20 stopni mrozu w nocy. Paliwo powraca, a więc jest dostarczane. Podgrzałem całą listwę wtryskową, łącznie z pompką paliwa, miałem nadzieję że jak dostanie ciepłe paliwo to mu pomoże. Niestety na wiele się nie zdało, może parę razy pod rząd załapał, a potem znowu to samo, czyli kicha raz na jakiś czas podczas kręcenia. Odłączałem też ponownie akumulator, zwierając do siebie przewody, żeby zrestartować komputer, niestety nic nie pomogło. I nie wiem co mam już zrobić, kumpel pojechał po "starter" w sprayu, spróbuję psiknąć mu w japę i zobaczę czy coś pomoże...
Nie wiem czy to paliwo gdzieś na wtryskiwaczach przymarzło czy coś innego... Trzeba pamiętać, że jednak dzisiaj odpalił i tak jakby wypalił co miał na paru cylindrach i zgasł. Jakieś sugestie? Oczywiście oprócz tych typu:wstawić do ciepłego garażu, odgrzać i zobaczyć co będzie. Bo nie mam teraz takiej możliwości ;-(
Ktoś ma jakieś inne pomysły???

lysyyy

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 21, 2009, 12:41:26 pm »
Starter też nic nie pomógł  :-cry Nikt nie ma żadnego pomysłu?

daniel

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 21, 2009, 13:13:36 pm »
A przewody i cewki - nie wiem dokładnie jak  to wygląda w XJR, ale jak nie paliwo to iskra pewnie. Może gdzies za dużo wilgoci. Czuć paliwo z tłumików jak kręcisz?

nowicjusz

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 21, 2009, 15:15:14 pm »
masz wiecej szczęscia niz rozumu -ciesz sie ze nagromadzony eter na bazie ktorego są robione samostarty nie eksplodował powodując wiele złego w dolocie ja i wylocie włacznie z uszkodzeniem kompresora mogło sie to skonczyć.
dokonaj następujących czynności
1. wykręć cewki i porzadnie je wysusz w domu i popsrawdzaj czy niema na nich mikropęknięć przez ktore wilgoć moze sie dostawać do srodka
2.jezeli są pękniecia to zatop je rozgrzaną lutownicą ale juz po wysuszeniu dokładnym
3.sprawdź czy czasem jakis kawałek lodu nie dostał się na czujnik od połozenia wału korbowego
4.na wszelki wypadek dolej paliwa do zbiornika ale nim je dolejesz wstaw karnister do ciepłej wody do wanny na jakąś godzine aby było ciepłe .
5.naładuj porządnie akumulator ale niskim amperazem

uruchom autko

lysyyy

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 21, 2009, 17:43:48 pm »
nowicjusz takie komentarze zostaw proszę dla siebie... Nigdy czegoś takiego  nie używałem i pomysł z użyciem tego był od starszego wujka, który kiedyś miał sporo do czynienia z mechaniką samochodową.
Wszystko już jest ok, a sprawa była następująca:
Kolejny raz wykręciłem świece, oczywiście zalane i postanowiłem sprawdzić czy jest na nich zapłon. Świeca po świecy sprawdzałem czy jest na niej iskra, i w większości były to tylko przebicia wewnątrz świec zamiast normalnego przeskoku iskry. Zdziwiło mnie to bardzo, gdyż wymieniałem je w lipcu i przejechały raptem 3tys. km. I nie była to sprawa cewek, czujnika wału, który też sprawdzałem czy akumulatora (podłączałem go także na kable do drugiego auta. Czyściłem te świece,ale na nie wiele się to zdało. Potem pojechałem, kupiłem nowy komplet świec, zamontowałem je i...
...jak gdyby nigdy nic odpalił za pierwszym razem, równiutko pracując.
Teraz tylko zastanawiam się, dlaczego te świece tak popadały... Na pewno przyczyniło się trochę to, że samochód przez 2 tygodnie był odpalany tylko na trochę i to prawdopodobnie spowodowało tak duże zabrudzenie świec (ale żeby przebicia...?).
Pojechałem też od razu wymienić opony, także teraz jest już wszystko git :-) Poza tym, że cały dzień spędziłem na mrozie ;-)
Nowicjusz jeśli chodzi o cewki, to mają one mikropęknięcia, nie mniej jednak teraz to nie przeszkadza. Oczywiście dobrym pomysłem jest, żeby je jakoś załatać. Może po prostu spawarką do plastiku (w sensie pistoletu) ?
Dzięki za podpowiedzi i życzę, żeby Wam się to nie przytrafiło!

nowicjusz

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 21, 2009, 19:07:49 pm »
to kolejnym razem napisz iz ten czy inny nick niech niedaje zadnych rad ani przestróg dla innych .

lysyyy

  • Gość
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 21, 2009, 19:16:06 pm »
Nie pisałem o radach czy przestrogach tylko o zbędnym komentarzu... bo Twoje rady były jak najbardziej przydatne

Offline Feler

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: Kotek nie chce zapalić :((( POMOCY!
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 22, 2009, 11:31:02 am »
Typowe dla Radzia :) Ale powtórzę się - ten typ tak ma  :-hehe
Najgorsze s± skrajno¶ci...
XJ40 - Sovereign'87 - by³ :(, X308 - Daimler Long'99 - jest :)