Dział Techniczny > X-TYPE (2001-2010)

CHORUJE NA KOTA X-TYPA

(1/6) > >>

redrum:
no tak , nie mogę spać jeść tylko o nim myślę . Trochę się boje kupować używanego nigdy tego nie robiłem - zbyt dobrze znam nasze kombinatorstwo.
I tak chciałbym żeby był to diesel i trochę się wstydzę patrząc po postach raczej kombi :-wstyd. Ale żenua musi ustąpić rzeczywistości (dwójka dzieci , wakacje etc.).
I chciałbym się poradzić forumowiczów czy :
1 Czy krajowy czy szukać zagranicą.
2 Ofert na kombi 2,2 w zasadzie nie ma w kraju - czy warto szukać.
3 Na co zwrócić uwagę przy zakupie wiem że miernik lakieru , patrzeć na wytarcie elementów pedały, fotel kierowcy, kierownice, odsuwać pokrowce żeby dostać się do elementów niewidocznych lakieru . Ale o tym też wiedzą sprzedawcy i o 100 rzeczy których ja się nawet nie domyślam. Jak poznać przebieg - czy między 100 a 150 tys może odróżnić lajkonik. Słyszy się nawet że pieczątka pod przeglądem i nowa książka serwisowa to nie problem.
4 Co powiecie na takie ogłoszenie w sumie nie tak daleko odemnie żeby nie sprawdzić
http://otomoto.pl/jaguar-x-type-2-0-d-estate-C10512535.html.
pozdrawiam i będę wdzięczny za wszystkie wskazówki
 

Innowierca:
Najlepiej jest obejrzeć kilka egzemplarzy i porównać. Ja zanim kupiłem IKSA widziałem dwa inne koty. Pierwszy właśnie kombi z Płocka - tragedia, później w Radomiu był bardzo ładny, ale ktoś już na niego wpłacił zaliczkę, a poza tym koleś sprzedawał go z tego co mówił 3 lata. Trzeci okazał się  :-10points . Wydaje mi się że najlepiej jest się autem przejechać, obejrzeć z góry, z dołu i kupić. Przebieg ocenisz sam po ogólnym stanie auta. Pierwszy estate z przebiegiem około 170tys km miał przetartą !! skórę przy siedzeniu kierowcy. Później na zdjęciach oglądałem auto, które też miało coś koło takiego przebiegu, ale skóra wyglądała jak nowa.

Prawda jest taka, że jakbyś auta nie sprawdził, kombinator i tak wpuści Cię  w maliny. A z kolei szukać auta 6 miesięcy ja np nie potrafię. U mnie to są zawsze szybkie akcje (swojego IKSA kupowałem po jakiś 4 dniach poszukiwań i oglądania :)

qbaty:
Nie przejmuj się - są tu i miłośnicy kombi w dieslu  ;D Jag to Jag  :-super

Ad.1. Jeśli masz czas i możliwości - szukaj zagranicą. Oczywiście nie jest to gwarancja udanego zakupu, ale chyba ryzyko mniejsze niż w kraju.
Ad.2. Jeśli myślisz o 2,2D to przy sprowadzaniu z zagranicy zabije Cię akcyza :( Ale oczywiście większy silnik = większy fun ;D
Ad.3. Sprawdź wszystko co się da, weź ze sobą kogoś postronnego, który nie będzie miał oczu zamydlonych podnietą nowym samochodem i trochę się zna na autach (optymalnie mechanik, lakiernik...) ;) 100 od 150 tyś km może być trudno odróżnić. Skóra nie jest idealnym "miernikiem" kilometrów - wystarczy, że poprzedni właściciel był miłośnikiem jeansów - jest spora szansa, że przy 150tys km będą już przetarcia. Ale jeśli ktoś uwielbia gajerki i do tego dba o tapicerkę to i przy 250 tyś km skóra może wyglądać prawie idealnie.
Ad.4. Przebieg 94tyś km w dieslu kombi to zawsze jest podejrzany, aczkolwiek możliwy. To są zazwyczaj woły robocze, a nie auta do niedzielnych przejażdżek. Na temat samego samochodu nie będę się wypowiadał, bo jestem ślepy i mi prawie wszystkie wydają się piękne ;D

Rob_W:

--- Cytat: Innowierca w Listopad 26, 2009, 11:00:50 am ---Prawda jest taka, że jakbyś auta nie sprawdził, kombinator i tak wpuści Cię  w maliny. A z kolei szukać auta 6 miesięcy ja np nie potrafię. U mnie to są zawsze szybkie akcje (swojego IKSA kupowałem po jakiś 4 dniach poszukiwań i oglądania :)

--- Koniec cytatu ---

Co racja to racja, mi przed zakupem poprzedniego samochodu (Ford Puma) w serwisie Forda powiedzieli, że praktycznie wszsytko jest idealne, a potem okazało się, że nie ma poduszki powietrznej i najdroższej części od klimatyzacji ...  :-zly
A co do szybkiego podejmowania decyzji, to i tak jesteś wolny - ja mojego kupiłem po zobaczeniu kilku innych w tym samym salonie i jednej jeździe - w sumie mniej niż godzina :)

adam74:

--- Cytat: qbaty w Listopad 26, 2009, 11:14:18 am ---[...]
Ad.3. Sprawdź wszystko co się da, weź ze sobą kogoś postronnego, który nie będzie miał oczu zamydlonych podnietą nowym samochodem i trochę się zna na autach (optymalnie mechanik, lakiernik...) ;) 100 od 150 tyś km może być trudno odróżnić. Skóra nie jest idealnym "miernikiem" kilometrów - wystarczy, że poprzedni właściciel był miłośnikiem jeansów - jest spora szansa, że przy 150tys km będą już przetarcia. Ale jeśli ktoś uwielbia gajerki i do tego dba o tapicerkę to i przy 250 tyś km skóra może wyglądać prawie idealnie.
[...]

--- Koniec cytatu ---

brutalna prawda po roku użytkowania mam wrażenie, ze mój fotel postarzał się o 10 lat...... przetarcia, zmiany barwy są widoczne...... jestem zwolennikiem sportowej elegancji  :-gwizd :-gwizd jeans i kowbojki  :-gwizd :-gwizd

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej