Dział Rozrywki i Wypoczynku (Imprezy, Spotkania) > Inne spotkania i wyjazdy forumowiczów
Karlovy Vary 23-25 October 2009
champagne:
Chciałbym się ustosunkować do "monologu", który wygłosił oski.
Powszechnie wiadomo, że nawet Rolls Royce odszedł od zasady selekcjonowania klientów, która kiedyś była jedną ze świętości tej marki, teraz RR może sobie kupić każdy, komu na to pozwala saldo konta bankowego. Oczywiście w przypadku innych marek jest analogicznie. Obecnie każdy może nabyć to, na co go stać. Nie liczy się urodzenie, pochodzenie, wykształcenie, zawód etc. Jeśli kogoś stać, może sobie zwiedzić International Space Station i nikt nie zapyta się o herb rodowy, ale o stan konta. Takie czasy nastały.
Wracając do Jaguara, stwierdzenie że jest on dla wybranych jest oparte na przesłankach empirycznych. Otóż w Polsce jest wielu ludzi, których stać nie tylko na najnowszego XJ, ale na znacznie droższe historyczne modele jak SS100, XK 120, czy sportowe gwiazy C-type, D-type, albo upragniony przez niektórych kolegów klubowych XJ220. Jednak te osobistości wybierają inne marki. I tak na przykład, jeden z krakowskich kolekcjonerów posiada w swojej kolekcji między innymi: przedwojennego Mercedesa 290 Special Roadster, Mercedesa 300 SL, Mercedesa 540K, którego wartość kolekcjonerska jest określana na 8 - 10 milionów dolarów. Ten fakt dowodzi, że Jaguar jest dla ludzi wybranych, ale w sposób nieco irracjonalny. Otóż nie wystarczy mieć pieniądze, ale trzeba jeszcze pokochać Jaguara, bo za podobną kwotę można mieć SS100 lub Mercedesa 540K, niestety polscy kolekcjonerzy wybierają drugą opcję. To raczej Jaguar wybiera swojego przyszłego miłośnika i przeszywa mu serce strzałą Amora. Właśnie w tym sensie twierdzenie, że Jaguar jest dla wybranych nabiera właściwego znaczenia. W tym przypadku liczy się miłość do tej marki, a nie inne animozje. Podobnie było w moim przypadku, ja zaliczyłem trzy spotkania bliskiego stopnia z Jaguarem i zostałem cudownie oświecony, że to właśnie jest moja wielka miłość, ale to już inna bajka...
Nawigacja
Idź do wersji pełnej