Pytanie właściwie jak w temacie:
Prosektorium działa jak trzeba, ale słychać w kabinie kompresor klimatyzacji jak sobie pracuje razem z obrotami silnika. Jak wyłączę klimatyzację i zostawię sam nawiew to jest ciszej.
Czy taką sprężarkę można jeszcze uratować i poprawić tym samym komfort podróżowania? Czy może to jest normalne, że ją słychać i mam się nie czepiać? A może zwykły serwis, dobicie czynnika i oleju wystarczą? Nie robiłem jeszcze serwisu klimy po zakupie - tak po prostu działa na starym czynniku.
X350, Super V8 2004 r.