Dział Techniczny > F-PACE (2015 - obecnie)
F-Pace P400 2021r z USA
Jaccom:
Nosisz się z jakimś przerysowanym wzorcem. Nigdy nie kupowałem czegoś czego nie jestem pewien. Lektura jaką podsyłasz jest marnym przykładem. To jak ktoś dba o auto jest kluczowe. Nawet najmocniejsze jednostki się rozpadają w rekach sadysty. Porównanie v6 w benzynie jest najbardziej durnym porównaniem jakie słyszałem. Pomijając fakt iż w mojej ocenie i tylko mojej bez urazy dla innych kierowców. Technologia diesla nadaw wymaga rozwoju. Diesle sa awaryjne z uwagi na skomplikowaną budowę Jak i wiele awaryjnych części wywołujących łańcuch kolejności a to pompa wysokiego ciśnienia a to wtryskiwacze a to DPF a znowu coś innego. Więc w mojej ocenie, twoje porównanie do Ingenium V6 mocno chybione. Co do kosztów naprawy myślę, że nie nie zmartwi mnie to zbytnio. Ciebie tym bardziej nie powinno. kolejna sprawa jak sam wspomniałeś zmiana auta max co 3 lata, a czasem znacznie częściej. Obecne zmieniam mimo że ma zaledwie 40k przebiegu. Nic się z nim nie popsuło i nie miałem nawet jednego dziwnego zjawiska awaryjnego. A też słyszałem od znawców o podlonych treści twojego posta przepowiedniach.
Tak jak dbasz tak sprawne masz i uznajmy to za konsensus dywagacji. Dobrego dnia.
Czester Bednarz:
Oburzenie takie jakbym co najmniej rozmawiał z konstruktowami tego silnika.
Tak się śmiesznie składa, że widzę jak się produkuje auta jednych z bardziej popularnych producentów w tym rejonie i większość z branży się zgadza, że auta nowe kupuje się po pierwszym faceliftingu. I niestety nie zgodze się, że wymienisz olej co 8 tysięcy , zalejesz paliwko premium i będzie cacy (a może będzie, nawet zepsuty zegar dwa razy dobrze wskaże godzinę). JLR w dieslu 2.0 zastosował rozrząd z plasteliny (to, że to diesel nie ma wpływu, albo ma minimalny na żywotność) i od 2016 do 2019 śmiał się w twarz swoim klientom i nic nie poprawiał w kwestii żywotności rozrządu. W moim silniku przez chyba 4 lata stosował zgrzewane rurki od płynu chłodniczego zamiast bezszwowych, bo sobie obliczył oszczędność 50 funtów na silniku. Płyn wyleciał, głowice wypaczone i dowidzenia, nawet w egzemplarzach z przebiegami typu 60 000 km. Dopiero jak ich trochę klientela amerykańska sądami postraszyła to z łaski swojej poprawili.
Dla porównania Honda w swoich motocyklach wymieniała pierścienie olejowe na swój koszt dłuuugo po ustaniu gwarancji, a Toyota bodajże w modelu Tundra do 10 albo 15 lat wieku pojazdu wymianiała całe ramy, bo gniły na wylot. Przy okazji, ingenium z 6 cylindrami jest w układzie rzędowym a nie "V" co akurat jest na jego korzyść. Zawczasu odbiję piłeczkę: kupiłem Jaguara, bo jest tani i mój model jest jeszcze wykonany w miarę według "starej szkoły"
Jaccom:
Uparłeś się na tego Diesla. Czytaj ze zrozumieniem. Wspomniałem, że jak dla mnie to nadal powijaki. Jak na razie jedyne co, przyznałeś Mi rację i dziękuję. Nie uznaje aut z silnikami Diesla. Nie korzystam nie kupuję i nie akceptuje ani tego typu rozwiązania pod względem rzekomej ekonomi, Pseudo ekologi, kultury pracy, oraz rozwiązań technicznych. Benzyniaki, TAK w dowolnej konfiguracji, łącznie z tymi hybrydowymi, Elektryki jak i te na pędzane wodorem. Ale Diesla Nie.... Możesz to traktować nawet Jako fobię. Z resztą, sam wskoczyłeś na temat awaryjności silników Wysokoprężnych, Post dotyczy auta z silnikiem benzynowym. Dobrego dnia.
brawet:
Oczywiście czas pokaże ale myślę, że ten ingenium r6 benzynowy to dobry silnik. W ogóle uwielbiam r6 szkoda że nie było w XE bo bym kupił.
Czester Bednarz:
Przesłaniem mojego posta było to, że JLR jako producent pojazdów produkujący małe wolumeny nie jest instutucją charytatywną. Przez co testuje swoje produkty na klientach wykorzystując luki prawne. O ile kiedyś miał zaplecze FoMoCo tak od 2014 czy tam 2015 zarządza wiadomo kto. Z punktu widzenia termodynamiki diesel jest lepszym silnikiem od iskrowego, bo ma wyższą sprawność. To, że producenci są zmuszeni przez ustawodawcę do montowania 5 filtrów i podniesienia ciśnienia wtrysku do 2000 bar to nie wina pana Rudolfa Diesla.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej