Na pewno trzeba zwrócić uwagę na zapisy w umowie. W normalnej firmie, która się zajmuje sprowadzaniem aut z USA powinny być widełki cenowe ich prowizji w zależności od wartości auta np. jak auto do 15k USD to prowizja 2k PLN, jak 15-30k USD to 2,5k PLN (przykładowo). Kaucja dla nich powinna być zwrotna i samo wzięcie udziału w licytacji powinno być bezpłatne. Zakres ich obowiązków na pewno nie powinien kończyć się na wygranej licytacji tylko na przeprowadzeniu przez wszystkie formalności aż do przybycia auta do Polski. Tak to z grubsza wyglądało jak patrzyłem za autem w firmie Bryki z Ameryki. Nie udało mi się wygrać licytacji maserati, które chciałem kupić i uznałem, że na razie odpuszczam temat, więc oddali mi zaliczkę, nie wzięli ani złotówki za licytowanie. Jak będę kiedyś szukał auta to pewnie się do nich zwrócę, bo sprawiali wrażenie profesjonalistów.