Dzień dobry,
przybywam na to forum w poszukiwaniu pomocy i odpowiedzi co zrobić ze zdechłym kotem.
Pacjent to XJ z 2014 r. 3.0 benzyna 340KM 4WD Portfolio, - a objaw taki że nie mruczy i nie oddycha. Brak możliwości odpalenia silnika, na cylindrach parzystych kompresja 1, 2, 4 bar, na nieparzystych równo 5. Wiem, że powinno tam być około 13 (wyczytałem w innym wątku) - ale dziwi mnie trochę że jest takie równe 5 po jednej stronie (źle zmierzone? wpisali jakąś inną skalę? A może faktycznie jest niższe aż o tyle). Czytałem o przegrzewaniu się silnika bez ostrzeżenia i wyginaniu bloku - nie wiem czy to u mnie miało miejsce, nikt nie zauważył (samochodem jeździ wiele osób, firmowy "reprezentacyjny" - może ktoś się bał, że zepsuł i nic nie powiedział i taki odstawił).
Nie zapytam o diagnozę przez internet - z wiadomych przyczyn, ale zapytam o mozliwe scenariusze lub czy ktoś miał już podobną sytuację.
A może jest na forum mechanik który stawia koty na nogi i określi widełki cenowe?
Co ja wydedukowałem:
- przedmuchana uszczelka. Pytanie dlaczego? możliwe przegrzanie? Czy jeśli nie odpala to spodziewany remont kapitalny i wymiana całego słupka silnika? Jaki to koszt? regeneracja / zakup silnika używanego
- przeskoczył łańcuch rozrządu? Może nie domykają sie zawory i stąd ucieka ciśnienie? Czy tam jeden łańcuch na dwie strony czy 2 łańcuchy na każdą stronę? Ewentualny koszt naprawy? (czy silnik kolizyjny?)
- A może kompresor padł i stąd niskie ciśnienie? Pewnie to głupi pomysł, bo silnik badany nez możliwości odpalenia a bez kompresora pewnie i tak by odpalił...
Jak przedstawia się koszt wymiany silnika na używany? Może jest tutaj jakiś spec chętny do takiego wyzwania...
Dodam, że jestem skłonny sprzedać ten samochód w obecnym stanie po atrakcyjnej cenie
Sam wiecej nie wymyslę i liczę na pomoc za którą z góry dziękuję!