Dział Techniczny > XJ X350, X358 (2003-2009)

Planownay zakup XJR 4.2 - problem

<< < (2/3) > >>

Stefan86:
To ten z Trzcianki (powiat czarnkowsko-trzcianecki z wielkopolski)? Toż to z USA, a więc jakiś śmietnik. Jak nie był bity, to był z powodzi. Co w sumie potwierdza te problemy z elektryką. Odpuść sobie. Amerykanie nie dbają, nie serwisują samochodów, za to chętnie je modyfikują w małych rzemieślniczych firmach. Tak więc są dodatkowo porzeźbione. No i sam transport... aż przykro się robi jak tymi widlakami biorą je za podwozie. Tego typu samochody do tylko ze Szwajcarii.

PeterX:
Wydaje mi się, że kolega Elemarine prosił o konsultację wyświetlanego błędu, który nie ma nic wspólnego z narodowością samochodu, zaś elektryka w X350 i tak prędzej czy później o sobie przypomina tu i tam.

LexHero:

--- Cytat: Stefan86 w Marzec 06, 2023, 20:41:37 pm ---To ten z Trzcianki (powiat czarnkowsko-trzcianecki z wielkopolski)? Toż to z USA, a więc jakiś śmietnik. Jak nie był bity, to był z powodzi. Co w sumie potwierdza te problemy z elektryką. Odpuść sobie. Amerykanie nie dbają, nie serwisują samochodów, za to chętnie je modyfikują w małych rzemieślniczych firmach. Tak więc są dodatkowo porzeźbione. No i sam transport... aż przykro się robi jak tymi widlakami biorą je za podwozie. Tego typu samochody do tylko ze Szwajcarii.

--- Koniec cytatu ---

Ogólnie zgadzam się, że Jagi z USA (zresztą inne marki też) to w zdecydowanej większości śmietniki po dzwonach lub powodziach, niewarte zainteresowania i będące "minami" dla nieświadomych użytkowników. Przykładowo kolega chciał kupić A7 3.0 TFSI - niby lekkie uderzenie tylko, niby zrobione perfekcyjnie, a na podnośniku dramat - wszędzie jakieś wycieki, trudne tematy do opanowania. Ogólnie szrot za ponad 100k PLN. Kupując swego czasu używane auto żałowałem, że na OtoMoto nie ma opcji odfiltrowania z wyników aut z USA, żeby nie trzeba było ich oglądać. Wracając jednak do Jagów i Szwajcarii - teoretycznie super kierunek, można trafić perełkę, ale ceny... Za ładnego polifta X350 mamy ceny w zakresie od 15 tys. CHF do 20 tys. CHF, albo i więcej. Jak tak doliczyć opłaty, to wyjdzie ponad 100k PLN - szczerze mówiąc nie wiem, czy te auta są tyle warte, może z wyjątkiem super zadbanej wersji z kompresorem z minimalnym przebiegiem...

a1410:

No to zdecyduj się Kolego, albo Audi szrot za 100k, albo zadbany Jag za 100k. Chyba że patrzysz z punktu widzenia handlarza, który już kupując auto myśli ile na nim może jeszcze zarobić przy odsprzedaży. Z samochodami jest tak samo jak ze wszystkim, albo płacisz cenę i masz, albo kupujesz za grosze i też masz - złomoskarbonkę.

LexHero:

Nie o tym był mój wpis, a o tym, że auta z USA to szroty w zdecydowanej większości. Dlatego jak np. widzę na OtoMoto XJ-y X358 z USA w cenach 80 - 90k PLN to serio nie wiem, czy sprzedający się odkleili od rzeczywistości, czy coś innego... Za te sprowadzone gruzy osobiście nie dałbym nawet połowy tych cen sprzedażowych, bo to byłoby wyrzucenie pieniędzy :-hehe Lepiej dołożyć drugie tyle i Szwajcaria, ewentualnie DE. Kiedyś, pamiętam, był piękny Jag do sprzedania z polskiej dystrybucji, też za 100k - tyle, że taka perełka może z raz w roku się trafi. 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej