Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
Płukać czy nie płukać silnik, oto jest pytanie…
piotrrf:
Czy trzeba przestrzegać ilości tej płukanki?
Normalnie jest napisane na opakowaniu, że 1 puszka na 5 litrów oleju.
Jaguar ma około 7 litrów.
Muszę dokładnie odmierzyć czy wlać np.2 puszki i z głowy.
Przed chwilą byłem w warsztacie zrobić termin na wymianę i powiedziałem, że chcę przy okazji płukankę zrobić.
On na to, że mam ją wlać wcześniej i przejechać się z kilka minut.
Powiedziałem, że w instrukcji jest jak byk, że auto ma na jałowym biegu być przez około 15 minut a nie jeździć.
Zrobię tak jak napisane.
A tę płukankę można do rozgrzanego silnika powolutku wlać czy jednak do zimnego i niech się rozgrzeje na jałowym biegu?
Ja chcę auto rozgrzać w czasie jazdy bo szybciej dochodzi temperatura. Potem chcę wlać bardzo powoli ten środek.
Były wpisy w necie, że można uszkodzić głowicę bo różnica temperatur.
Lejąc bardzo wolno, wydaje mi się,że nie ma zagrożenia uszkodzenia.
Co myślicie?
gonzo7:
Na rozgrzanym silniku wlewasz i zostawiasz na odpalonym 15 min max (czasem 10 min zostawiam). Jeździć nie wolno.
Zostawienie na jałowym 15 min nie rozgrzeje silnika i zabieg nie będzie zbytnio skuteczny.
Jak wlejesz puszkę, która ma temperaturę pokojową naprawdę silnikowi nic nie będzie (uszkodzenie głowicy(?), chyba jakieś bajki przecież to silnik, wybuchy paliwa wytrzymuje bo jest silnikiem spalinowym, wlanie ok 0,35L co by miało zmienić - to nie ciekły azot).
Co do ilości - wlewam dokładnie 1 puszkę na 5 L (np 2,3 JTD niby mieści katalogowo 7,5L oleju, ale nigdy nie wyleciało więcej z niego niż 5,5L i fora to potwierdzają).
Nie przesadzał bym z wlaniem do niego 2 puszek.
2.0 diesel ingenium chyba ma katalogowo 6,5L, ale ile z niego wypada tu dopytaj przed i litraż płukanki dopasował bym właśnie do tej wartości.
piotrrf:
Z tym dodaniem zimnego płynu do gorącego silnika,to też uważam, że nic nie powinno się stać.
Napisałem by pokazać,co ludzie piszą.
Ja tak nie uważam.
Płyn ma temperaturę pokojową bo w domu go mam.
Za każdym razem wlewam 6.5 litrów i tyle pewnie wylatuje z otworu miski.
Normalnie jest trochę więcej oleju. Tak jak napisałeś.
Jeździć nie będę z tą płukanką.
Jedynie wcześniej zrobię trochę km by rozgrzać olej.
Czester Bednarz:
Odgrzebie temat i wsadzę kij w mrowisko. Ja poszedłem krok dalej jeśli chodzi o skąpstwo i leje 0,5 litra nafty do oleju przed wymianą.
Do Yarisa 1,33 i Civica 1,7 Ctdi. Wszystko hula, silniczki zadowolone. 1NR FE Toyoty ma tendencje do zapiekania pierścieni olejowych, a u mnie jak dotąd brak dolewek. O dieslu w Hondzie nie ma co gadać, bo tam to pewnie i jak smalcu z kujawskim się wleje to jego to nie wzruszy
Nawigacja
Idź do wersji pełnej