Dział Techniczny > XE (2014 - obecnie)

nowa mapa silnika

<< < (2/3) > >>

brawet:

--- Cytat: Robik w Czerwiec 22, 2022, 21:51:58 pm ---Osobiscie nie spotkalem sie z czyms takim jak gwarancja po zmapowaniu silnika. Podpisywalem dwukrotnie oswiadczenia ze jestem swiadomy iz kazdy element silnika wraz z eksploatacja ulega stopniowemu naturalnemu zuzyciu i modyfikacja oprogramowania moze ten stan przyspieszyc. Generalnie zgadzam sie ze dobrze wykonana mapa to brak komplikacji i minimalne ryzyko. Niestety silniki jaga nie grzesza jakoscia. Intuicja podpowiada mi ze kluczowe w tym aspekcie moga byc interwaly olejowe. Generalnie jestem za profesjonalnym chiptuningiem, mam b dobre doswiadczenia, ale w Jagu bym nie odwazyl sie chipowac juz i tak mocno nadwyrezonego silnika linii ingenium.

--- Koniec cytatu ---

Co masz na myśli pisząc o jakości? Czy w tych silnikach widzisz jakieś braki? Poza tym czy 180 km w 2.0 dieslu to jest serio takie nadwyrężenie?
Wydaje mi się, że Ingenium to raczej udana konstrukcja (co prawda mam tylko 60 000 przebiegu). W zasadzie też myślałem nad zwiększeniem mocy, ale nigdy tego nie robiłem i trochę się boję. Dlaczego producent zaprojektował 180 km a nie np 220?

brawet:
Ciekawe jak ma się awaryjność do regularnych wymian oleju. W moim BMW 320 d (n47) też się naczytałem jaki to awaryjny silnik. A zrobiłem nim 250 000 zmieniając olej co ok. 15 000 i nie miałem żadnych problemów. Czas pokaże.

anutemix:
Umiecie czytać temat dyskusji? Ostatnie posty to tylko zaśmiecanie nie wnoszone nic do tematu. A wracając do odpowiedzi niech każdy sam sobie odpowie czy warto zmieniać mapę silnika, bardziej przychylam się do odpowiedzi że nie warto dla paru kucy więcej ryzykować kosztownymi naprawami.

piotrrf:

--- Cytat: anutemix w Lipiec 07, 2022, 05:45:07 am ---Umiecie czytać temat dyskusji? Ostatnie posty to tylko zaśmiecanie nie wnoszone nic do tematu. A wracając do odpowiedzi niech każdy sam sobie odpowie czy warto zmieniać mapę silnika, bardziej przychylam się do odpowiedzi że nie warto dla paru kucy więcej ryzykować kosztownymi naprawami.

--- Koniec cytatu ---

Zgadzam sie z Toba ale tez z kolega,ktory zwrocil uwage na stan silnika po wymianach oleju.
U  mnie byla firma ktora podnosila moc silnikow ale wpierw sprawdzala jego stan. Jesli mieli obawy ,nie robili tego bo nie chcieli potem miec problemow. Niestety raz cos im nie poszlo i klient dal sprawe do sadu. Firmy juz nie ma.
 Moim zdaniem nie warto ryzykowac. Chcesz wiecej konikow,kup  odrazu takie auto ktore je ma.
Na Niemieckim forum tez sporo placzu jest o silniki. Ogolnie powiem,ze zle to wyglada jak na takie auto.

stingear:
Jak dal mnie problem jest z interwałem serwisowym, a nie silnikiem. Kto to widział co 30kkm wymieniać olej. Albo co rok, albo co ok. 12kkm. Koszt jest niewielki, a ma się pewność, co do stanu silnika. Nie ma przykrych niespodzianek itp. To jest tylko moja opinia, ale widziałem też, że wielu Jagowiczów trzyma się tego schematu i dobrze to służy autu. We wszystkich autach wymianę robię właśnie co rok i wszystkie są w świetnej kondycji. W Mazdzie wprawdzie wymiana jest co 15kkm zalecana, ale jak narazie nie przeleciała więcej niż 10kkm na rok, więc po prostu co rok serwis i tyle, zero problemów przez ostatnie 4 lata. Ja złego słowa nie powiem na Mazdę, żona jest z niej zadowolona. Ale to inna bajka. O Jaga mam zamiar dbać tak samo i nie szczędzić na tym pieniędzy, bo to moje zdrowie i bezpieczeństwo. Jak bym chciał tylko przemieszczać się z punktu A doi B, to bym robił to środkami komunikacji miejskiej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej