witajcie,
Szanowni Forumowicze, potrzebuję Waszej pomocy. X 300 3,2 rocznik 1995. Czasami - mówię czasami, ponieważ nie jest to przypadłość codzienna - gaśnie na wolnych obrotach, głównie jak dojeżdżam do świateł (ale nie jest to cykliczne - czasami ma focha na każdym skrzyżowaniu, a czasami przejeżdżam całe miasto, i nic). Generalnie bardzo wkurzająca przypadłość. Zauważyłem też, że CZASAMI bardzo ciężko jest odpalić - tuż po "zakręceniu" zapłonu następuje kichnięcie i silnik gaśnie, jakby było coś zapchane. Myślałem, że to cewki - wymieniłem. Świece też wymieniłem. Wymieniłem też sondę lambda, którą otrzymałem od poprzedniego właściciela. Zaobserwowałem również następującą przypadłość - na biegu jałowym obroty potrafią "przyciąć się" na 1200 - 1500, dopiero delikatne puknięcie w pedał gazu zmniejsza obroty na 750. W związku z tym mam do Was pytanie - podejrzewam czujnik położenia przepustnicy, jednak nie umiem i nie wiem, jak go zdiagnozować. Macie może jakiś pomysł albo ktoś już mierzył się z podobnym problemem? Drugie pytanie - czy w mazowieckim (mieszkam w okolicach Radomia) macie jakiś warsztat, w którym mógłbym zdiagnozować x300?