Cześć,
To mój pierwszy post, mam nadzieję, że piszę w dobrym dziale.
Od dłuższego czasu zastanawiam sie nad zakupem Jaguara XJ 1988r, 3,6 litra, automat. Oglądałem jeden egzemplarz, na pierwszy rzut oka wydaje się w całkiem fajnym stanie. Spód jest w dobrej formie, ogniska rdzy są na wewnętrznej stronie wszystkich 4 drzwi (około 3cm szerokie, 7-8cm długie) i na łączeniu tylnej szyby z blachą. Do zrobienia mechanicznie jest wyciek z maglownicy (lub węża od maglownicy), na pewno klima jest do remontu, bo słabo chłodzi. Standardowo filtry, oleje, płyny itd (wiadomo, że trzeba wymienic). Pneumatyka nie trzyma ciśnienia, podnosi zawieszenie i zaraz się opuszcza. Mechanicznie chyba nie wygląda to aż tak źle, bardziej mnie martwi blacharsko. Czy jak sie nie ruszy np drzwi, czy przyrdzewiałej blachy przy tylnej szybie to nie posypie się pół samochodu. Czy Auto odpala, jeździ, skręcia, hamuje itd, tylko brakuje mu przywrócenia dawnego wyglądu.
I tu sie nasuwa pytanie, jaka jest dostępność części karoserii, ewentualnie szyb, uszczelek czy chromów. Części typu klocki, tarcze, filtry, czy elementy zawieszenia to z tego co się dowiedziałem, to nie jest problem, bardziej się boję, że zjedzą mnie koszty blacharsko-lakiernicze. Może mi ktoś z Was podpowiedzieć jak to faktycznie wygląda? Z jakimi mogę się kosztami mniej więcej liczyć (wiem, konkretnie nie da się ocenić). Czy blacharka to może byc koszt w granicach 2-3 tysiące czy 10-15 tysięcy. Na koniec dodam zdjęcia z przerdzewiałymi elementami.
Ewentualnie na co mam zwrócić jeszcze uwagę przy oglądaniu tego modelu przed zakupem.
Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc.
pozdrawiam