Wielkie dzieki za tak mile powitanie
i nawet Japanese Riders dostalo powitanie
Czemu Jag... smutna historia... wlascicielem byl moj Tata ktory niedawno zmarl
i w taki sposob stalem sie jego posiadaczem. Wczesniej bylem tylko pasazerem czasami kierowca. Poniewaz wczesniej mialem w jednym paluszku temat Hond tak samo wypadaloby w przypadku Jaga. Zarejestrowalem sie na stronce i mam nadzieje ze powoli moja wiedza o Kotach zacznie sie powiekszac. Mam nadzieje ze poznam tez wielu fajnych ludzi o podobnych zainteresowaniach, chetnie tez spotkam sie z Jagomaniakami w Lodzi
pozdrawiam i dzieki