nowy

[Fideli]

Witam Panie i Panów, miłośników marki... rozglądam się na razie co jest czym na tym forum.
Od niedawna użytkuję autko (kocur rocznik 2003, model XJ8). Więcej info z czasem (mam nadzieję )
 

[Maciejcat]

Witaj 

[Fideli]

witam again ... załączam zdjęcie ... butelkowa zieleń również. Nie na dziś wprawdzie, ale dopiszę, dlaczego najpiękniejsze auto świata  (wiem, wiem - inni podobnie myślą o swoich - pojazdach, Paniach, domach i wielu najpiękniejszych na świecie sprawach) .

[Jacatu]

Witaj i ciesz się .

[Fideli]

........

[Fideli]

trochę na raty ... niech zdjęcia idą w świat.
Autko cieszy ... pierwsze koszty mam już za sobą . Ogólne mechaniczne... klocki, tarcze, dwie cewki i jeszcze trochę. To wczesną wiosną.

Ponadto wymieniona szyba - zima dała się we znaki. Kocur stał długo nieruszany na dworze - szyba pękła po prostu - wymieniłem na ogrzewaną z odcieniem zieleni - 1.860zł - podaję cenę - może info przyda się komuś. Nie wiem za bardzo jak kształtują się ceny za takie usługi.
Żeby nie było za pięknie to jeszcze znalazł się łobuz(to znaczy się nie znalazł, niestety  ) który wgniótł mi drzwi przednie od strony kierowcy - lekkie wgniecenie i tylko drzwi na szczęście - za czas krótki do zrobienia.
I to nie wszystko - umówiony jest AUT na wizytę u Pana od skrzyni biegów - pięciostopniowa - szarpie kiedy kot jest rozgrzany.
Więcej grzechów nie pamiętam - ale wiem, że reszta przede mną.

jeszcze raz witam all

[Fideli]

 

[Fideli]

witam Jacatu i Maciejcat

[Fideli]

sam piszę ... sam odpowiadam 

Napiszę jeszcze, dlaczego zaznaczyłem w opisie "najpiękniejsze auto świata". Nie chodzi o banał takiego stwierdzenia bo tak każdy może myśleć, pisać o wszystkim, nie tylko o autkach.
Ten samochód zobaczyłem w roku 2008. Kolega kupił go w Warszawie od miłośnika marki, jak mówił. Kiedy zobaczyłem tego KOCURA to właśnie wtedy rzekłem "to jest najpiękniejsze auto świata" - i nie zmieniłem zdania . Ten model tak ma - różne rzeczy człowiek widział na rynku motoryzacyjnym - ale jeśli chodzi o modele pojazdów - to wciąż ten uważam za najpiękniejszy.
Ilekroć się z kumplem spotykaliśmy, to ciągle powtarzałem mu, że ma najpiękniejsze auto świata - i tak zostało.
W ubiegłym roku, znajomy zmienił pojazd - przy okazji spytał mnie czy nie chcę odkupić "najpiękniejsze auto świata" - w danym momencie nie dało się ale kiedy dwa m-ce później zobaczyłem, że JAG nadal śmiga po mieście (z żoną kolegi za
 kołem) to zatelefonowałem z pytaniem czy kocur nadal na mnie czeka - reszta to tylko przybicie piątki i już był mój 

Aut cieszy mnie po prostu. Użytkowany już na co dzień bez limitu.

...a kolega kupił też kotka - młodszego trochę.