Witajcie, przeczytałem gdzieś na zagranicznym forum, że aby pozbyć się niektórych dzwięków trzeszczących elementów auta wewnątrz, należałoby wstawić do auta piecyk na około 40 stopni, tak aby gruntownie je osuszyć. Ile jest w tym prawdy i czy ma to w ogóle sens w przypadku tego auta. Chyba, że macie inne pomysły. W aucie nie czuć wilgoci, ale kilka miesiecy temu naprawiałem szyber, zapchane odpływy etc.