Dział Techniczny > XE (2014 - obecnie)
Jaguar XE 2015-16 2.0 disel
Konus:
Cześć, jestem nowy na forum a pojawiłem się tutaj jak na razie z jednego powodu.
Zastanawiam się nad zakupem swojego pierwszego kotka, mianowicie XE z 2015 lub 2016 roku. Znajomy kiedyś miał X-Type i bardzo sobie chwalił ten samochód, ale wiadomo sprawa inne roczniki, mercedes też kiedyś produkował na jakość a nie na sztukę.
Jeżeli możecie, podzielcie się proszę waszymi opiniami na temat modelu XE celuje w przebieg 60k-100k, przy czym dziwi mnie ich cena ok 70k gdzie salonowe kosztują po 200k.
Najbardziej interesowały by mnie następujące rzeczy:
-Koszty eksploatacji (oleje, filtry, klocki itd - taki roczny szacunkowy koszt utrzymania);
- Koszty poważniejszych awarii i częstotliwość występowania takowych (zasady nie ma ale jak 10 osób wpisze silnik po 100k to już wiem o co chodzi)
-Częstotliwość występowania drobnych usterek
-Czy martwić się że olej był wymieniany 2-3x po 32k km?
Za wszystkie opinie będę bardzo wdzięczny :D
M737:
mam od 3,5 roku, kupiony przy 68kkm teraz 102kkm
jedna awaria aktywne poduszki silnika (typowa usterka) 2 idealne jak nowe z alle 2x150zł + kolega mechanik 100zł
klocki TRW przód tył ok 200zł za oś
filtry grosze
olej musi spełniać ST JLR 03.5007 , wlewasz 6,5 litra za ok 300zł do kupienia dobrej firmy (u mnie Millers)
spalanie rewelacja przy automacie (skrzynia ZF8)
do X nie ma co porównywać, to całkowicie inne samochody, inna konstrukcja, inne silniki itd
wymiany co 30kkm lub więcej na pewno nie wpływają korzystnie, przy przebiegu 60 czy 100 jest szansa że jeszcze się to do czegoś nadaje
sam wymieniam co 10-12kkm
rozrząd na łańcuchu (tak naprawdę dwa łańcuchy) - kosztowna impreza, silnik do wyjęcia bo rozrząd od strony skrzyni, minimum 6kzł trzeba liczyć
ceny niskie bo popularnośc na rynku niewielka, nie ma się co tym sugerować, dobre auto
radzę tylko automat, przyjemniej, mniej pali i w przyszłości będzie odsprzedawalny, manuale są nie do sprzedania
KonWro:
Ja mogę napisać coś z punktu widzenia nowego użytkownika. Szukałem Jaga ponad 4 miesiące. Z początku chciałem wziąć benzynę z eco boostem, ale nasłuchałem się opinii różnych osób, ze eco boost po przebiegu 100k to studnia bez dna. Wziąłem wiec jednostkę autorską Jaga 180KM. Obejrzałem sporo aut. Najczęstsze problemy to właśnie drżenie silnika (uszkodzone poduszki), dziurawe chłodnice klimatyzacji oraz problemy z dpf. Z zalet - jest sporo bardzo ładnych egzemplarzy, bezwypadkowych, lepiej wyposażonych niż mercedesy klasy C. W moim egzemplarzu po zakupie oczywiście wymiana wszystkich filtrów i oleju (0w30 z normą o której pisał kolega). Części kosztowały 760zł w tym oryginalny filtr paliwa z ASO 280zł. Zdecydowałem się na olej motula (namówił mnie mechanik, który wcześniej był ogromnym fanem Millersa). Z części eksploatacyjnych, które mam do wymiany przy przebiegu 100k - klocki tył oraz olej w skrzyni.
Auta jeżdżą naprawdę super, są bardzo dobrze wyciszone. Przy zakupie szukaj deski obszytej skórą, bo wersja bez to straszna tandeta :(. Przy prowadzeniu trzeba uważać na napęd na tył- w deszczu potrafi postawić bokiem przy 40km/h (możliwe, ze to moje opony z bieżnikiem 4,5- zaraz wymienię wiec może będzie trochę lepiej)
M737:
czy z Millers coś nie tak na korzyść Motula? jeśli masz jakąś wiedzę podziel się
KonWro:
Nie ma żadnej tajemnicy. Przesiadł się w swoich autach na Motula twierdząc, że silniki pracują ciszej i stabilniej. Jeden i drugi producent to wysokiej jakości produkty ,więc chyba nie ma po stronie Motula żadnej przewagi nad Millersem. Ja po wymianie na pewno odczuwam lepszy start silnika, ale zapewne na Millersie było by tak samo...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej