Odświeżam temat, z początkiem roku musiałem wyjechać za granicę i dopiero teraz na dniach wróciłem, a kot jak stał tak stoi. Udało mi się sprawdzić poziom oleju i niestety było go ponad stan (około 1,5-2 litry). Po zlaniu nadmiaru przeprowadziłem procedurę "wachlowania" biegami (samochód na kobyłkach), po czym dolałem oleju do poziomu przelewu. Niestety po opuszczeniu objaw się nie zmienił (próbuje się odpychać do przodu i tyłu, ale nie daje rady). Podczas zmian biegów wszystkie biegi poprawnie się zapinały i kręciło się koło (w powietrzu).
Co do czujnika ciśnienia w pompie, to najbliżej niej siedzi ten "turbine shaft speed sensor",ale z tego co wyczytałem ,to on odpowiada bardziej za płynność zmiany biegów niż to, że samochód nie ma siły się odpychać. Jeśli już miałbym szukać przyczyny w czujnikach, to najbardziej prawdopodobny będzie ten "intermediate shaft speed sensor". Z tego co rozumiem, to jest to czujnik wałka pośredniego i być może sam czujnik jest sprawny, tylko wyrobił się wieloklin? Jedyne co mogę sprawdzić jeśli chodzi o czujniki, to ich opór. Jeśli opór będzie w zalecanych widełkach, to czeka mnie rwanie skrzyni
Swoją drogą, czy skrzynia z polifta (zf 6hp) podejdzie do silnika z przedlifta? W internecie znalazłem bodajże tylko jedną 5r55n, za to dużo jest już poliftowych. Może można zrobić swapa na jakiś inny, mniej awaryjny model skrzyni?