W sobote siedzialem nad tematem 10h i szczerze mowiac nie bylo czasu nawet nic zjesc
Tak mnie pochlonela ta zabawa z jagiem.. Ale do rzeczy..
Kupilem dzialajacy (ponoc) mechanizm uzywany. Wyjalem moj mechanizm w calosci (jak ktos potrzebuje wskazowek jak zdemontowac podsufitke i mechanizm - sluze pomoca) i "zainstalowalem" ten kupiony. Podlaczylem silnik i co? Podczas uchylania zlamal sie jeden z elementow w prawym mechanizmie.. Potem juz bylo tylko gorzej, skonczylo sie na tym, ze w wielkiej zlosci poskladalem wszystko i nadal mam niedzialajacy szyber, drugi (moj, rowniez niedzialajacy) w garazu i szukam teraz kolejnego mechanizmu.. Musialem tez odpiac na stale zasilanie z silnika i modulu sterujacego bo zaczelo to wariowac i szyber nie byl w poziomie lub caly czas cykal przekaznik w pewnym interwale, chyba kolo 10s co tez jest dosc denerwujace..
Moje pytanie jest takie. Mam moj stary element poza autem, wiec moge nad nim i pol roku siedziec, tylko czy da sie odpiac ta srube (ktora napedza mechanizm) i wyjac te ruchome elementy z prowadnic?, wtedy moglbym poogladac co jest uszkodzone i moze jakos wzmocnic te elementy? Ale najpierw musze miec te dzwigienki na stole, a tego na razie nie jestem w stanie zrobic..
Mysle tez nad kupnem calkiem nowych elementow, ale bez wiedzy jak rozebrac mechanizm na czesci pierwsze na nic mi sie te nowe czesci nie zdadza..
Podczas skladania rozumiem, ze trzeba wykalibrowac caly "uklad" - jak przebiega taka kalibracja?
Prosze o pomoc kogos, kto juz podobny temat przerabial..
pzdr