Zastanawia mnie dlaczego ktoś umieścił filtr kabinowy w tak kretyńskim miejscu?! W X350 siedzi on pod maską w podszybiu i wymiana trwa 3 minuty, czyli w Jaguarze jednak wiedzą jak to rozsądnie umieścić. BMW miało w modelach E32/E34 podobnie kretyńsko położony filtr kabinowy, ale to można jeszcze jakoś logicznie wytłumaczyć, gdyż pierwsze roczniki E32 i E34 nie miały tego filtra wcale, więc gdy rynek wymusił posiadanie filtra, to go na siłę wsadzili tam gdzie się dało, ale za to następne modele, czyli E38 i E39, miały już filtry/2 sztuki/ pod maską i wymiana trwała najwyżej 10 minut - po pięć na każdy filtr. A w Jaguarze jest dokładnie odwrotnie, starszy model bezproblemowy, a w nowszym taki cyrk...