Dział Techniczny > Przydatne informacje
Renowacja tapicerki skórzanej - szukać używki, malować czy obszywać ?
msiwow:
Teraz dopiero doczytałem, że twoje wnętrze to AGD... To chyba jeden z najpopularniejszych kolorów, może znajdą się w końcu ładne używki.
Gonzalles:
Lakierowałem kierownicę 2 lata temu i żadnych oznak użycia po tym czasie, chociaż auto weekendowe :- pojecia.
Jakość farby ma największe znaczenie/po dokładnym wyczyszczeniu i wyciągnięciu kwasu, który gromadził się przez lata/ ze skóry.
p123:
Cześć,
A mógłbyś napisać parę słów o tym procesie ?
Robiłeś sam a jeśli tak to czy miałeś wcześniejsze doświadczenia ? - ja mam zamiar samemu zawalczyć ale praktyki nie mam żadnej.
Zakładam że zdejmowałeś kierownicę.
Jakiej chemii użyłeś ? - jeśli podejmę wyzwanie to zamówię ColourLock chyba że jest coś lepszego.
Kolor dobierałeś do poduszki ? Masz może jakąś fotkę, ciekaw jestem czy widać różnicę w odcieniu.
Jak mi się uda z kierownicą to może zamachnąłbym się na fotele.
Piotr
Yoohas:
Najpierw musisz umyć skórę. Colourlock z pewnością wystarczy. Gliptone też, chociaż mi lepiej pracuje się z CL.
Po umyciu zawsze robię przegląd lica - czy są przetarcia, dziury itp.
Niektórzy tego nie polecają ale zazwyczaj przecieram skórę po umyciu drobnym ścierniwem. Może to być papier 2000, może być włóknina. Generalnie matuję powierzchnię.
Dalej musisz dużo uwagi poświęcić na usunięcie starej farby. Tu wystarczy aceton. Nie musi być żadne drogie cudo. Ale trzeba się przyłożyć. Długo to trwa.
Dalej już odtłuszczasz i lakierujesz. Dobry lakier to podstawa. Może być nakładany tamponem/gąbką ale lepiej jednak pistoletem.
I na koniec lakier bezbarwny - to już zależy od upodobań. Jak zawsze wybieram mat/półmat. Może być połysk ale brzydko się świeci.
I na koniec Colourlock Leder Versieglung. Naprawdę fajny produkt.
Później regularna pielęgnacja i będzie dobrze.
Gonzalles:
Robiłem sam, doświadczenie nabyłem przy wcześniejszych 2 kierownicach.
W przypadku czyszczenia kierownicy, na początku używam ściereczki nawilżane dla niemowląt z biedronki. Na ściągniętej kierze i usztywnionej w imadle wycieram wilgotnymi ściereczkami przez pół godziny, aż skóra będzie naprawdę miękka i mokra/wyciągnie wszelkie kwasy nagromadzone przez lata/. Zużyjesz pewnie całe opakowanie.Następnie odtłuszczasz acetonem, osuszasz suszarką i szlifujesz papierem wodnym na sucho na tyle drobnym, aby nie narobić rys i na tyle grubym, aby ścierał nierówności/800-1000?/.Po szlifowaniu ponownie wycierasz acetonem. Oklejasz drewno i znaczek Jaguara. Nakładasz małą gąbką/używałem jednej czwartej zmywaka do naczyń/dość grubo lakier na początek w miejscach , gdzie były najmocniejsze przetarcia. Jeśli po nałożeniu lakieru i wyschnięciu, w tych miejscach, wychodzą minimalne grudki, to ponownie przecierasz papierem ściernym i delikatnie odtłuszczasz.Nakładasz farbę 3-4 krotnie.Jeżeli efekt jest zadowalający i nie musisz nakładać więcej warstw, lakierujesz bezbarwnym, matowym lub półmatem 2-3 krotnie.Przed bezbarwnym ściągasz taśmy i czyścisz z nadmiaru farby przy drewnie i znaczku.
Farbę sam dobierałem z Colorglocka mieszając 3 farby o podobnym odcieniu/ nie wyszło identycznie. ale akceptowalnie i naprawdę bardzo dobrze/.
Ten sposób nie nadaje się na częściowe malowanie fotela, ponieważ nie uda się samemu dobrać tak kolory , aby były identyczne z oryginałem, chyba, że będziesz malował caly fotel/ może zaistnieć niestety także różnica miedzy fotelami/ .
Nawigacja
Idź do wersji pełnej