Witam,
Od pewnego czasu borykam się z problemem w jaguarze. Po zakupie od czasu do czasu puszczał dymek czarny. Minęło kilka miesięcy i padł wtrysk więc zostały zregenerowane wszystkie, lecz o dziwo zaczął trochę mocniej dymić. Jeździłem tak jakiś czas i z dnia na dzień dymienie było coraz mocniejsze (ciągle na czarno). Więc leciałem po kolei:
- Wtryski jeszcze raz do sprawdzenia (ok)
- Turbina do sprawdzenia (ok)
- Wszystkie węże sprawdzone (od odmy był walnięty) wymieniony nic nie pomogło
- Zmieniony EGR (nic nie dało) później zaślepiony (nic nie dało)
- Wyczyszczone dosłownie wszystko od intercoolera po doloty, węże
- Komp nic nie pokazuje
Od zakupu chodził trochę jak traktor więc ostateczność wyjąłem go i sprawdziłem rozrząd. Okazało się, że był cofnięty zapłon o 1 ząbek. Po ustawieniu wszystkiego zgodnie ze schematem i w GMP samochód ciężko odpalał i słychać było jak "klepią" zawory (nie kopcił). Chodził tak max 2min, więc znów przestawiłem zgodnie z kołem zamachowym (tym wycięciem). Coś pukało przy próbie odpalenia i nie załapał. I znów przestawiłem na to jak był wcześniej czyli zapłon cofnięty o 1 ząbek mimo to nadal nie odpala i czuć w kabinie spaliny przy próbie odpalenia.
Miał ktoś podobną sytuację lub jakieś pomysły co może być nie tak?