Witam wszystkich
Od miesiąca jestem posiadaczem X-type w wersji 2,5 AWD z roku 2004. Forum zacząłem przeglądać jakieś 2 miesiące temu jak zacząłem się rozglądać za daily carem. Skarbnica wiedzy poprostu. Swoje auto kupiłem biorąc pod uwagę silnik/napęd i skrzynia/stan zewnętrzny. Oglądałem bogate wersje 3.0 ale powiem szczerze nie były warte swojej ceny biorąc pod uwagę powyższe. Przypadkiem znalazłem Kota w swoim mieście i przypadł mi do gustu. Każdy używany samochód w tym wieku ma swoje bolączki, a jako że uważam siebie za dość kumatego mechanika i elektronika, wszystkie te bolączki zlikwiduję sam
. Do tej pory z ciekawszych epizodów zaliczyłem:
- wymiana oleju w skrzynce rozdzielczej bez stosowania jakiś zaworków - nawet ceramizer zaaplikowałem
- poprawa montażu LPG bo "fachowcach" z autoryzowanego partnera Staga... Na jałowym było 0,2s różnicy czasu wtrysku LPG pomiędzy bankami co powodowało rozjazd LTFT...
- likwidacja luzu na wieloklinie pomiędzy prawą półosią a "link shaftem"
- naprawa czujnika temperatury zewnętrznej - dopiero wczoraj wlutowałem i jest w fazie testów - w garażu pokazywał 9 stopni a na mieście 12 co pokrywa się z odczytami termometrów.
W planach mam:
- likwidację piszczenia przy skręcaniu - próbowałem Militec, Prestona, teraz chyba czas na Moto doktora
- zamalowanie rysy przez cały bok pojazdu aż do podkładu - oczywiście bez malowania całego elementu.
Jak będę miał coś ciekawego do powiedzenia to będę pisał. A teraz czas do garażu