Nadszedł czas, żebym sie z tym rozprawił natomiast jest nowy objaw , którego nie rozumiem. Może ktoś z was coś takiego miał.
Pierwsza diagnoza to w zakresie od 1000 -2000 falujące obroty na biegach 5-6 po przejechaniu koło 30 km objawy ustają(uszkodzony konwerter skrzyni, lub zbyt niski poziom oleju)
Teraz dochodzi sprawa, co zważyłem ostatnio, że przy zimnym silniku tak do 5 km takich objawów nie ma wszystko idzie płynnie bez szarpania i falowania.
I co teraz - może to nie skrzynia - jak się do tego zabrać ? Wymiana oleju ? Czy jednak konwerter ? Może elektronika? Proszę o rade. - adres do dobrego diagnosty (małopolska)